Znam doskonale politykę rolną Unii z długoletniej pracy w Ministerstwie Rolnictwa mojego kraju (Niemczech). Nie daje mi spokoju to, jak nieświadoma niebezpieczeństw Polska zbliża się do przystąpienia do Unii i do przyjęcia unijnej polityki rolnej. U nas, w Niemczech, mamy przysłowie: "rolnika nie da się zniszczyć, chyba że obetnie mu się nogę i rękę". Od kilku lat dodajemy do tego... albo wystawi się go na pastwę polityki rolnej Unii Europejskiej. A właśnie to zaczyna się dziać w Polsce na wielką skalę (...). Przypomina mi się niemiecki poeta i filozof Johann Gottfried Herder z Morąga, który powiedział: "przysłowiowa cierpliwość Słowian kończy się, gdy przeszkadza im się uprawiać ich ziemię". Wierzę, że Polska oprze się polityce rolnej Unii i nie pozwoli na to, aby Unia dokonała tego, czego nie udało się dokonać w przeciągu setek lat żadnemu z najeźdźców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu