Misje przybierają współcześnie różny charakter. Obok tych, których tematyka wyznaczona jest przez wiekową tradycję, coraz częstsze są misje ewangelizacyjne czy poświęcone rozważaniu idei Miłosierdzia
Bożego. Wiele parafii naszej diecezji przeżywało ten ostatni rodzaj misji w związku z odbywającą się od 1992 r. peregrynacją obrazu Jezusa Miłosiernego.
Misje są jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej parafii. W myśl statutów 42. Synodu Płockiego powinny odbywać się przynajmniej raz na 10 lat. Dokładnie tyle czasu upłynęło
od ostatnich misji w parafii Łętowo. Przyszedł więc czas na ponowne przeżycie tego wielkiego duchowego wydarzenia. Ośmiodniowe ćwiczenia prowadził od 4 do 11 maja o. Dariusz Sosnowski z zakonu
Ojców Kapucynów.
Misje, jako szczególna forma ewangelizacyjna, mają swoją specyfikę. Znalazła ona odbicie w naukach głoszonych przez Ojca Dariusza. Jak zaznaczył sam Kaznodzieja, główny nacisk w przepowiadaniu
został położony na adaptację nauczania Ojca Świętego, a także na wyjaśnianie nauki Kościoła na temat sakramentów świętych. "To bardzo ważne zagadnienia. Życie religijne nie może istnieć bez sakramentów
św., dlatego konieczne jest mówienie na ten temat. Pięknie naucza o sakramentach Ojciec Święty, dlatego też chcę w swych naukach przybliżać Jego spojrzenie na rzeczywistość wiary" - powiedział
w rozmowie z nami Ojciec Misjonarz.
Misje miały bardzo bogaty program. Każdego dnia wierni trzykrotnie gromadzili się na Eucharystii, poprzedzonej półgodzinną modlitwą różańcową, zanoszoną m.in. w intencji Jana Pawła II, którego
o. Sosnowski określił "największym misjonarzem naszych czasów". Każdy dzień kończył się nabożeństwem majowym i Apelem Jasnogórskim. Oba te nabożeństwa były zawsze poprzedzone Koronką do Miłosierdzia
Bożego. Misyjne spotkania cieszyły się dobrą frekwencją. Może o tym świadczyć chociażby liczba osób, które przystąpiły do sakramentu pokuty. Na ok. 1800 wiernych zamieszkałych na terenie parafii,
ok. 1300 osób skorzystało z sakramentu pojednania.
"To z pewnością szczególny czas działania łaski Bożej, ale przecież ludzki wysiłek włożony w przygotowanie i przeprowadzenie misji odgrywa tu niemałą rolę. Nauki Ojca Dariusza były
chętnie słuchane, o czym może świadczyć zwiększająca się z dnia na dzień liczba uczestników misji" - powiedział w rozmowie z Niedzielą Płocką proboszcz parafii w Łętowie ks. Eugeniusz
Światkowski.
W trakcie misji wierni mieli okazję modlić się przed Najświętszym Sakramentem, błagać Pana Boga o przebaczenie win, a także wysłuchać dodatkowych nauk stanowych: dla kobiet i dla mężczyzn.
Małżonkowie odnowili przyrzeczenia złożone w dniu ślubu, zaś cierpiący otrzymali umocnienie sakramentem namaszczenia chorych. Nie zabrakło także modlitwy za zmarłych, których polecano Bogu podczas
procesji na parafialny cmentarz.
Bardzo wielu parafian przybyło także na nabożeństwo kończące misje, połączone z ustawieniem krzyża misyjnego. W trakcie kazania Ojciec Misjonarz przypomniał treści przekazane w ciągu
całego tygodnia, jak również zachęcał do odważnego dawania świadectwa o krzyżu Chrystusa. "«Ave Crux, spes mea unica - witaj Krzyżu, nadziejo moja jedyna» - te słowa powinny przeniknąć
nasze życie i spowodować, że staniemy się nieugiętymi obrońcami wartości, jakie symbolizuje krzyż" - mówił o. Sosnowski.
Podczas nabożeństwa ogromny kilkumetrowy krzyż misyjny nieśli na swoich ramionach przedstawiciele poszczególnych stanów parafii: dzieci, dziewczęta, młodzieńcy, kobiety i mężczyźni.
Kiedy już ustawiono krzyż, Ojciec Misjonarz przypomniał, że misje tak naprawdę dopiero się zaczynają. "Treści, które tu usłyszeliśmy, zaczną przynosić owoce w naszym życiu, jeśli będziemy chcieli
wcielać je w codzienność. Niech nam przypomina o tym ten misyjny krzyż" - mówił Ojciec Dariusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu