Reklama

Turystyka

Polskie drogi Jakubowe

Hiszpania, Portugalia, Francja są za daleko? Za dużo słońca? Nie dasz rady? Obecnie Polska oferuje bogactwo urokliwych pielgrzymich szlaków jakubowych, które są nie tylko przedsmakiem Camino. One są Camino, są Drogą, która zmienia serca i która jest w zasięgu możliwości.

Niedziela Ogólnopolska 28/2022, str. 40

[ TEMATY ]

Camino

Jacek Matuszczak

Na Sudeckiej Drodze św.Jakuba

Na Sudeckiej Drodze św.Jakuba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy rok, w którym uroczystość św. Jakuba Apostoła (25 lipca) wypada w niedzielę, obchodzony jest w Santiago de Compostela jako rok święty (Ano Santo Compostelano). Tak było w 2021 r., ale ze względu na pandemię zdecydowano, że Rok Święty będzie trwał także w 2022 r. Jest to czas szczególny dla całej Drogi św. Jakuba w Europie – także dla Dróg w Polsce.

Rozwój pielgrzymowania Drogą św. Jakuba i rosnąca sieć szlaków pielgrzymkowych prowadzących do Santiego de Compostela jest fenomenem religijnym i kulturowym współczesnych czasów. Sieć Camino de Santiago, która w Europie liczy obecnie ponad 80 tys. km, od 16 lat dynamicznie rozwija się również w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielgrzymowanie mamy w sercu

Tak było i jest w przypadku Darwiny i Jacka Matuszczaków, którzy na pielgrzymki chodzili od dzieciństwa, najpierw do Częstochowy i do Wilna; w ukochanym Wilnie wzięli ślub, a potem zamarzyli o Camino. Droga towarzyszy im od 2010 r. – Bałam się wyprawy do Hiszpanii, więc zaczęliśmy od Rzymu, potem było Camino portugalskie – opowiada Darwina. Wreszcie zakochali się w polskich szlakach, a jednocześnie nadal nie stronią od innych, egzotycznych i dalekich. Każde z nich ma już co najmniej 20 tys. km „w nogach”, choć przecież nie chodzi o rekordy. A zatem o co? O budowanie relacji z Bogiem, z człowiekiem, o modlitwę. Wyjście ze strefy codziennego komfortu bardzo tym celom służy.

Reklama

W 2004 r. rozpoczęto w Polsce wytyczanie i znakowanie pierwszych odcinków Drogi św. Jakuba, jako części europejskiej sieci Camino de Santiago. Dziś przez nasz kraj prowadzi już blisko 6 tys. km szlaków oznakowanych symbolem muszli. Dzięki nim można przejść także z Litwy, Rosji, Ukrainy i ze Słowacji do Niemiec i Czech.

Zaletą polskich szlaków jest ich bliskość – można wybrać się nawet na weekend, nie trzeba specjalnie planować ani rezerwować lotów. Darwina i Jacek, jako ulubione, wskazują Pomorską Drogę, Camino Polaco – od granicy z Litwą do pól Lednicy i via Reggię (królewską) – od Lwowa do Budziszyna, która prowadzi praktycznie przez całą Polskę. Trasa jest dość długa, do 1. tys. km, ale – jak mówi Darwina – świetnie się nią idzie. – Gdy szliśmy pierwszy raz, wzięliśmy namiot, ale ludzie, którzy śledzili nasze wpisy na Facebooku, otwierali domy i serca, namiot zostawiliśmy więc po trasie w domu w Chrzanowie – opowiadają małżonkowie. Przyjaźnie tam zawarte trwają do dziś.

Polska jest niesamowita

Reklama

Podczas pandemii odkryli szlaki, które gorąco polecają: Beskidzką Drogę św. Jakuba i Sudecką Drogę św. Jakuba – dobrze oznakowane, zanurzone w fantastycznej naturze, zamieszkałe przez gościnnych ludzi. Intencje niesione przez pątników – te muszą być zawsze, bo to pielgrzymka, a nie turystyczna wyprawa, i to one uzupełniają doznania i doświadczenie wciąż innej, zmieniającej się z roku na rok, i z regionu na region, Polski. Nieco inne jest budownictwo, inna przyroda, inny krajobraz. Łączą ludzie – ich język, serca, wiara. I podobne intencje. Matuszczakowie raz trafili (przypadkiem? Nie ma przypadków) pod dach kobiety, która wcześniej poprosiła ich za pomocą kontaktu elektronicznego o modlitwę w intencji poczęcia wnuka. Przywitała ich ze zdjęciem małego Jakuba na ręku. Takich wymodlonych „Jakubów” już kilku mają. Jacek Matuszczak obsługuje stronę internetową dotyczącą polskich Dróg (www.camino.net.pl) – można zadać pytanie, poprosić o intencję. Od kilku lat realizuje też ciekawy projekt terapeutyczny pn. „Nowa Droga”, przeznaczony dla osób opuszczających zakłady karne, które zabiera na polskie Camino. I Droga czyni cuda. Z ok. osiemdziesięciu osób, z którymi wędrował, często niewierzących i mocno pogubionych, tylko dziesięć wróciło na drogę przestępczą. – Na Małopolskiej Drodze często nocowaliśmy przy parafiach, np. w Więcławicach, w Wiślicy; były rozmowy do rana i spowiedzi z całego życia – opowiada Jacek. Bo Camino zmienia przez Boga drugiego człowieka.

Św. Jakub z muszlą

Szlaki Camino, polskie i niepolskie, łączą kościoły i ślady św. Jakuba. Kult św. Jakuba Starszego Apostoła dotarł na ziemie polskie już w XI wieku. Popularne w Hiszpanii czy we Francji nabożeństwo do pierwszego męczennika spośród Apostołów rozwijało się stopniowo w kolejnych wiekach wśród polskiego duchowieństwa i wiernych. Wraz ze wzrostem rangi sanktuarium w Santiago de Compostela i z rosnącym ruchem pielgrzymkowym do grobu Apostoła, od XII wieku, rozwijała się także na ziemiach polskich sieć parafii pod jego wezwaniem. Od XII do XV wieku powstało w Polsce ponad 100 takich parafii. Tworzenie Dróg św. Jakuba w Polsce, szczególnie tych pierwszych, poprzedzały badania archeologiczne i kwerendy historyczne, które potwierdzały lub nie związki miejsca z historycznym ruchem pielgrzymkowym. Obecnie w Polsce funkcjonuje ok. 150 parafii pod jego patronatem i siedem sanktuariów.

Pukają pielgrzymi

Reklama

Kościół św. Jakuba Starszego Apostoła w Niegardowie w diecezji kieleckiej znajduje się przy Małopolskiej Drodze św. Jakuba. Na zasuwie obrazu Matki Bożej w głównym ołtarzu – okazały wizerunek patrona parafii. Apostoł udziela sakramentu chrztu św. klęczącemu przed nim magowi Hermogenesowi. A do kościoła wiosną, latem i jesienią pukają pielgrzymi jakubowego szlaku. Każdy z nich otrzyma obrazek ze św. Jakubem, ale i z Matką Bożą Niegardowską. – Nie ma miesiąca, aby ktoś pielgrzymujący Drogą św. Jakuba do nas nie dotarł. Są pielgrzymi z różnych stron Polski, a także z Litwy, Hiszpanii, Włoch czy Francji – opowiada ks. Marek Piasecki, proboszcz w Niegardowie. Bo polskie Camino to także wizytówka naszego kraju.

Niewielkie odległości między miejscowościami Małopolskiej Drogi, z kościołami św. Jakuba, położonymi na wyraźnej linii ciągłej od Sandomierza przez Kotuszów, Szczaworyż, Probołowice, Pałecznicę, Niegardów, Więcławice Stare, Kazimierz, Sankę, Palczowice do Bestwiny, według historyków, przemawiają za istnieniem w średniowieczu w Małopolsce szlaku pątniczego do grobu św. Jakuba Starszego Apostoła w Santiago de Compostela. Usytuowanie kościołów w bliskiej odległości (nieprzekraczającej 30 km na odcinku Sandomierz – Kraków) umożliwiało przejście kolejnych odcinków drogi w ciągu jednego dnia.

Tak się dzieje do dzisiaj – także tutaj, w Niegardowie. Zgodnie z ideą Camino przed tutejszym wizerunkiem św. Jakuba zjawiają się pielgrzymi indywidualni lub pary, trafiają się jednak większe grupy, np. z Pałecznicy, gdzie ten rodzaj pielgrzymowania jest bardzo popularny.

O pokój na Ukrainie

Matuszczakowie się pakują – z końcem czerwca wyruszają do Tallina, aby pójść drogami nadbałtyckimi, przez Estonię, Łotwę, Litwę. Będą się modlić i ofiarować każdy krok i każdą kroplę potu w intencji pokoju na Ukrainie. Przed nimi ok. 1 tys. km. To pokojowe zadanie modlitewne towarzyszy im zawsze, czy to podczas dróg na Kubie, w Rwandzie czy w Gruzji. Bueno camino!

2022-07-05 12:18

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Camino – czas dla Boga

Niedziela wrocławska 30/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Camino

Archiwum Janusza Marciniaka

Na pielgrzymim szlaku

Na pielgrzymim szlaku

Dla jednych Camino to droga poznania siebie, sprawdzenia swoich możliwości, dla innych szansa na duchową przemianę i czas sam na sam z Bogiem. Wiele osób powtarza, że gdy już raz wejdzie się na szlak św. Jakuba, to kroczy się nim aż do końca życia.

Janusz Marciniak sam pokonał w tym roku pieszo ponad 800 km przechodząc Camino del Norte – północny szlak św. Jakuba do Santiago de Compostela startujący z San Sebastian przy granicy hiszpańsko-francuskiej. O wyprawie na Camino marzył długo. – Zaczęło się od filmu o Camino Ślady stóp, wtedy pierwszy raz zapragnąłem też tak pójść. Przez lata to we mnie „pączkowało”, ale wyjechać na 30 dni, zostawić rodzinę, pracę – długi czas było to nierealne. Udało się wybrać na Camino na 50. rocznicę urodzin, w ramach prezentu od rodziny – opowiada.
CZYTAJ DALEJ

Ktoś podszywa się pod kard. Grzegorza Rysia. Kuria ostrzega

Na Facebooku pojawił się profil o nazwie "Grzegorz Wojciech Ryś", który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia - poinformowała w sobotę Archidiecezja Łódzka. To już kolejna próba wykorzystania wizerunku metropolity łódzkiego w internecie - bez jego wiedzy i zgody.

"Na Facebooku pojawił się profil o nazwie +Grzegorz Wojciech Ryś+, który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia. Informujemy, że kard. Grzegorz Ryś nie prowadzi prywatnego profilu na Facebooku, a wspomniana strona nie jest przez niego autoryzowana ani administrowana. Prosimy o zgłaszanie tego profilu do Facebooka, aby zapobiec dezinformacji i ewentualnym nadużyciom" - ogłosiła w sobotę wieczorem Archidiecezja Łódzka w swoich mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Palmy większe niż 4-piętrowe budynki. W Lipnicy Murowanej rozstrzygnięto konkurs

2025-04-13 19:19

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

lipnica murowana

konkurs palm

PAP

Tradycyjny konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej

Tradycyjny konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej

Wysoka na ponad 28 metrów palma wykonana przez Daniela Drąga i jego rodzinę zwyciężyła w tradycyjnym konkursie palm w Lipnicy Murowanej. W tym roku komisja wybierała najpiękniejsze spośród 61 zgłoszonych prac.

Lipnicki konkurs palm od ponad 60 lat odbywa się na tamtejszym rynku w Niedzielę Palmową. Autorzy dzieł przynoszą tego dnia barwne, wiklinowe, liczące nawet kilkadziesiąt metrów wysokości prace. Zwycięska palma z 2019 roku ustanowiła nowy rekord imprezy – mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję