U progu autonomii galicyjskiej istniał tzw. samodzielny "korpus pomponierów", któremu miasto aż w Pradze zakupiło sikawkę. Po kolejnych tragicznych pożarach Rzeszowa w 1872 r. powstała
Ochotnicza Straż Ogniowa, potem przekształcona w jednostkę zawodową. Pierwszy swój sztandar otrzymali strażacy w 1946 r. A 10 maja br. bp Kazimierz Górny poświęcił nowy sztandar, ufundowany
przez społeczny komitet.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. na placu farnym w Rzeszowie z udziałem władz wojewódzkich, miejskich, parlamentarzystów, wojska, policji, a przede wszystkim samych strażaków.
"Stajemy dziś wobec ponad 6-pokoleniowej tradycji opartej na służbie Bogu i człowiekowi. Na służbie, która jest ponad wszelkimi podziałami" - mówił podczas homilii kapelan rzeszowskich strażaków
ks. J. Krynicki. Na pierwszym sztandarze było wyhaftowane hasło - Bogu na chwałę i społeczeństwu na pożytek, które doskonale określa tę właśnie służbę. I choć powstawał wówczas nowy porządek Europy,
to jednak ówcześni komendanci, strażacy znaleźli odwołanie do Boga. "Oni to po prostu czuli: Bóg, Honor, Ojczyzna. Wiedzieli, że te trzy rzeczy są największe i najświętsze - podkreślał Kaznodzieja.
"Chciejmy stale w tej służbie odwoływać się właśnie do Boga, bo choć sprzęt jest nowoczesny, to mamy także nowe wyzwania i zagrożenia - apelował ks. J. Krynicki. - A w tej służbie
trzeba stale dziękować za dar życia, za dar łaski na akcję i trzeba prosić o opiekę na dalszy czas służby".
Poświęcony sztandar został przekazany strażakom. Uroczystości stały się również okazją do awansów, wręczenia odznaczeń i medali. Potem przez centrum miasta przedefilowały kompanie honorowe wojska,
policji i straży pożarnej. A na końcu mieszkańcom zaprezentowały się wozy strażackie zarówno te zabytkowe - wozy konne ze sprzętem z początku XX w., jak i zupełnie nowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu