Czarna jagoda, zwana też borówką czarną, obficie rośnie w naszych lasach. Latem chętnie zjadamy jej owoce, które nie tylko są smaczne, ale także pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. W celach leczniczych wykorzystujemy zarówno liście, jak i owoce.
Czarna jagoda jest nadzieją dla osób cierpiących na cukrzycę. Mówi się, że suszone liście tej rośliny obniżają cukier we krwi, dlatego osoby ze skłonnościami do cukrzycy powinny pić z nich napar. Wystarczy zalać łyżkę wysuszonych liści szklanką wrzącej wody i odstawić na 40 min do naciągnięcia. Pijemy 3 razy dziennie po szklance. Warto spróbować pić napar z liści przez jakiś czas. Chorzy z wysokim poziomem cukru mogą też stosować następującą mieszankę: należy wymieszać w równych ilościach liście jagody, liście poziomki i kłącze perzu.
Owoce czarnej jagody natomiast są dobre na wzrok, m.in. poprawiają ostrość widzenia. Dlatego osoby starsze, które mają problemy ze wzrokiem, jak również dzieci cierpiące na krótkowzroczność powinny latem często zjadać owoce czarnej jagody.
Doktor Henryk Różański twierdzi, że liście „polecane są osobom cierpiącym na choroby siatkówki (retinopatie), naczyniówki, miażdżycę, cukrzycę, chorobę wieńcową oraz przy zaburzeniach krążenia obwodowego”.
Są doniesienia, że mniej więcej 2 łyżki czarnej jagody zjadane każdego dnia pomagają także przy zawrotach głowy, utracie równowagi i pamięci. Owoce czarnej jagody są ponadto wypróbowanym środkiem przeciwko owsikom. Aby się pozbyć tych pasożytów z naszych jelit, jedzmy przez 3 dni w dużych ilościach czarne jagody, rezygnując z innych pokarmów.
Polecam również nalewkę z czarnej jagody. Ksiądz Sebastian Kneipp zalecał ją spożywać na wzmocnienie wzroku. Wystarczy zalać po szklance świeżych owoców i liści jagody 1 l wódki i odstawić w ciemne miejsce do naciągnięcia na co najmniej 14 dni. Zażywamy 2 razy dziennie przed posiłkiem po 60 kropli nalewki zmieszanych z wodą. Okres kuracji trwa pół roku.
Zróbmy też zapasy na zimę. To, czego nie zjemy, postarajmy się zakonserwować, przygotowując kompoty, konfitury czy zamrażając świeże owoce. Polecam też ich suszenie. Popularne jest zasypywanie owoców jagody cukrem. W ten sposób, bez gotowania, można je długo przechowywać. Zimą swoim zapachem będą nam przypominać lato.
2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.
W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.
S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki
Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.
Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.