Do tej pory mężczyźni z różańcem w dłoni przemierzali w modlitwie trasę wiodącą z parafii św. Jana Chrzciciela położonej w centrum miasta, ku Jasnym Błoniom, pod pomnik św. Jana Pawła II. Ulicami prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina przeszli po raz pierwszy. Różaniec rozpoczyna się Mszą św. o godz. 7. Po niej gromada mężczyzn rusza wraz kapłanami ku Jasnym Błoniom. Modlitwy na Prawobrzeżu będą odbywać się w każdą drugą sobotę miesiąca. Prawdopodobnie będą miały przebieg jak te pierwsze, z 12 listopada, których początek stanowiła Eucharystia w parafii Nawiedzenia NMP w Dąbiu, a zakończyły się w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na os. Słonecznym.
Mszy św. inaugurującej Męski Różaniec na Prawobrzeżu przewodniczył w asyście ks. Mariana Augustyna, proboszcza parafii w Dąbiu, ks. Tomasz Kancelarczyk, który w krótkiej homilii opowiedział jak doszło do zorganizowania i rozwoju męskiej modlitwy różańcowej w Szczecinie. Wobec ponad dwudziestoosobowego grona uczestników Eucharystii wskazał istotę i rangę tej modlitwy. – Ważne jest, żeby modlitwa miała charakter wynagradzający za grzechy przeciwko Matce Bożej, za grzechy, których jesteśmy świadkami w obecnym czasie – mówił ks. Kancelarczyk. – Przejdziemy z różańcem w tej części Szczecina z modlitwą za tych, których będziemy mijali, za mijane przez nas domy, aby królowała Maryja, aby ludzie żyli po Bożemu. – Niech Różaniec będzie tą modlitwą, która poprowadzi nas samych, żebyśmy nie byli ślepcami, którzy chcą prowadzić innych. Niech będzie doświadczeniem, ale i pomocą dla tych wszystkich, za których się modlimy zaapelował ks. Kancelarczyk.
W pierwszym Różańcu Męskim uczestniczyło 286 mężczyzn. To pokazało, jak potrzebna jest naszemu miastu ta modlitwa. W listopadzie na Prawobrzeżu było skromniej, dużo skromniej. Jednakże grono uczestników, którzy o świcie przybyli w tę odległą część miasta, zdaje się świadczyć, że jest ona pożądana i potrzebna także w tym miejscu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu