Chyba każdy, kto odwiedza przemyską dzielnicę Zasanie bez trudu w jej krajobrazie dostrzeże wieżę kościoła św. Józefa, która w opinii wielu mieszkańców miasta i turystów swym wyglądem przypomina krakowski kościół mariacki. Miejsce to tak bliskie kilku pokoleniom przemyślan jest związane z posługą duszpasterską i wychowawczą kapłanów oraz braci Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego (popularnie określanych jako salezjanie).
Nowa parafia
Zgromadzenie zakonne zostało założone w 1855 r. w Turynie przez św. Jana Bosko, a zatwierdzone przez Stolicę Apostolską 23 lipca 1864 r. Na ziemie polskie salezjanie przybyli w 1898 r., a już 9 lat później zostali sprowadzeni do Przemyśla. Była to zasługa ówczesnego rządcy diecezji bp. Józefa Sebastiana Pelczara, który chciał by księża salezjanie zaopiekowali się zaniedbaną materialnie i moralnie młodzieżą, na którą negatywnie oddziaływali m.in. skoszarowani żołnierze ówczesnej twierdzy przemyskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pierwszym przełożonym przybyłej 27 lipca 1907 r. z Oświęcimia wspólnoty był ks. August Hlond, późniejszy kardynał i prymas Polski. W 1910 r. rozpoczęto budowę sierocińca przeznaczonego dla chłopców, który już w październiku roku następnego został poświęcony przez bp. Pelczara i przybyłego z Włoch generała zgromadzenia. Obecny kościół zaczęto budować w 1912 r., w trakcie I wojny światowej prace zostały przerwane, a ostatecznie został on poświęcony 18 listopada 1923 r. i konsekrowany 6 listopada 1927 r. W dniu poświęcenia świątyni władze diecezjalne z parafii Przemyśl-Katedra wydzieliły przy kościele salezjańskim odrębną stację duszpasterską obejmującą przemyską dzielnicę Zasanie oraz wioski: Ostrów, Kuńkowce i Lipowicę.
Powstanie nowej parafii było związane z ogromnymi potrzebami pastoralnymi tej części miasta, która tuż przed wybuchem wojny w 1938 r. liczyła ponad 13 tys. wiernych. Obok ogromu pracy duszpasterskiej i wychowawczej przemyscy salezjanie troszczyli się również o piękno liturgii zarówno w diecezji przemyskiej, jak i w innych częściach Polski. W tym celu w 1916 r. założyli Szkołę Organistowską wraz z internatem, którą kierował ks. Antoni Hlond, brat kardynała.
Trudy i sukcesy
Reklama
Prócz wielu sukcesów duszpasterskich i wychowawczych, parafia przeżywała w swojej prawie stuletniej historii również trudne chwile. Po rozpoczęciu wojny niemiecko-radzieckiej w czerwcu 1941 r. w kościół uderzyły dwa pociski, z których jeden zniszczył okna bocznej ściany, a drugi rozetę na frontonie oraz pomnik św. Jana Bosko i płyty przed świątynią. O wiele tragiczniejsze wydarzenia miały miejsce już po zakończeniu działań wojennych, gdy 30 maja 1945 r. do klasztoru i sierocińca wtargnęli sowieccy żołnierze. Chcieli oni przeprowadzić rewizję, gdyż – jak twierdzili– z budynku padły w ich kierunku strzały. W wyniku tego najścia zostali zastrzeleni dwaj salezjanie: ks. Jan Dolata, wychowawca i ekonom sierocińca oraz br. Ludwik Cienciała, który pełnił posługę stolarza. Z kolei 5 października 1963 r. władze komunistyczne dokonały likwidacji Szkoły Organistowskiej i przejęły jej budynki wraz z mieniem. Wydarzeniom tym towarzyszyły protesty przemyślan i uczniów, brutalnie pacyfikowane przez siły porządkowe, które następnie dokonywały szykan i represji wobec uczestników zajść.
Po przemianach ustrojowych księża Salezjanie z jeszcze większą gorliwością podjęli pracę duszpasterską, zwłaszcza na niwie edukacyjnej i wychowawczej. Po odzyskaniu budynków dawnej Szkoły Organistowskiej i ich gruntownym remoncie, 1 września 2001 r. uruchomili w nich szkołę im. bł. Augusta Czartoryskiego. Poza tym przy parafii zorganizowano oratorium dla dzieci i młodzieży, kawiarenkę i szereg grup formacyjnych.
Przygotowania rozpoczęte
Choć 100. rocznicę erygowania parafii św. Józefa będziemy obchodzić dopiero w przyszłym roku, trwają już duchowe przygotowania do tego wydarzenia. Rozpoczęły je rekolekcje wygłoszone w pierwszych dniach listopada przez salezjanina ks. Dominika Chmielewskiego, popularnego kaznodzieję i założyciela znanej również w Przemyślu wspólnoty Wojownicy Maryi, który na co dzień pracuje w Lądzie. Kapłan swoje nauki skierował przede wszystkim do małżeństw i, jak relacjonowali licznie zebrani w świątyni wierni, choć nabożeństwo wraz z kazaniem trwało dwie godziny, wcale się nie dłużyło. Każdego dnia odbywał się również Apel Jasnogórski.
Rozpoczęcie przygotowań do jubileuszu powiązano też z wizytacją kanoniczną, przeprowadzoną przez bp. Krzysztofa Chudzio, który w jej trakcie spotkał się m.in. z rodzicami dzieci, które przygotowują się do przyjęcia I Komunii św. i sakramentu bierzmowania. Biskup zachęcił rodziców, by modlili się za swoje pociechy, błogosławili je każdego dnia i czytali im Pismo Święte. Punktem kulminacyjnym wizytacji była uroczysta Suma odprawiona w niedzielę 13 listopada, w trakcie której została poświęcona kaplica Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu.
W oczekiwaniu na jubileusz stulecia istnienia parafii pozostaje nam więc życzyć księżom Salezjanom, by zawsze pozostali wierni ideałom głoszonym przez swojego założyciela i wśród kolejnych pokoleń polskiej (w tym przemyskiej) młodzieży wzniecali ogień wiary oraz miłości do Ojczyzny w myśl słów jednego z najwybitniejszych przedstawicieli zgromadzenia, kard. Augusta Hlonda, który po otrzymaniu purpury kardynalskiej z balkonu pałacu prymasowskiego w Gnieźnie powiedział m.in.: „Nie wystarczy powiedzieć ‹‹jestem dobrym Polakiem››, a przy tym być głuchym na odgłos dzwonów kościelnych; nie wystarczy powiedzieć: ‹‹kocham swój kraj››, a przy tym patrzeć okiem obojętnym na ten wspaniały przybytek Boży. Kto kraj swój kocha prawdziwie, ten łączy w swym sercu te dwa wzniosłe ideały: Bóg i Ojczyzna.