Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Przesłanie pokoju

Ponad 100 aktorów na scenie, dzieci w strojach regionalnych, dużo muzyki i śpiewu, wiele wzruszeń – tak będą wyglądać Jasełka Salezjańskie w Oświęcimiu.

Niedziela bielsko-żywiecka 1/2023, str. IV

[ TEMATY ]

jasełka

Małgorzata Latawiec

Jasełka Salezjańskie to już wieloletnia tradycja

Jasełka Salezjańskie to już wieloletnia tradycja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy spektakl aktorzy wystawią w uroczystość Objawienia Pańskiego na deskach Sali Teatralnej przy sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. – Jasełka Salezjańskie to wieloletnia tradycja księży salezjanów zaczerpnięta z koncepcji ks. Domino, który zapoczątkował to dzieło. Dawniej grali stali aktorzy – co roku ta sama grupa teatralna. Potem nastąpiła przerwa. Wznowiłam je w 2005 r. – wówczas wspólnie z ks. Janem – i umożliwiłam występ każdemu chętnemu dziecku. Mamy więc grupę stałych osób, jak np. baca, drugi baca, Kasia i grono dzieci, które rosną z nami na tej scenie. Ale co roku od września zgłaszają się też nowe dzieci. Nie wymagam, by były utalentowane teatralnie, liczą się chęci, jednak do roli solowych wybieram utalentowane muzycznie – mówi „Niedzieli” Jolanta Zapała, reżyser i autorka scenariusza. W tym roku gra nowa postać – ksiądz salezjanin. Wciela się w rolę ks. Bosko przychodzącego do żłóbka. – Pokazujemy przez to, że ksiądz też jest zwykłym człowiekiem, który potrzebuje Pana Jezusa, jak każdy – dodaje p. reżyser.

Przełamują bariery

Wielu aktorów, to głównie dzieci, również z Przedszkola Samorządowego im. Treflika w Zaborzu, gdzie p. Jolanta jet dyrektorem, a także uczniowie szkół i placówek z terenu powiatu oświęcimskiego, osoby związane z Dziełem Salezjańskim i wierni salezjańskiej parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. – Mamy instruktorów, którzy od października pracują z dziećmi, ucząc ich tańca. W naszych jasełkach ciekawe jest to, że aktorzy występują w strojach regionalnych górali z Podhala, Krakowian i Mazurów. Wykonują tańce i śpiewy tychże rejonów, co cieszy się pozytywnym odbiorem publiczności. Próby całościowe przeprowadzam w grudniu tak, że na styczeń jesteśmy gotowi – podkreśla J. Zapała. Stara się tak przygotować scenariusz, aby każde dziecko mogło się pokazać. W ten sposób chce odkrywać różne talenty u młodych ludzi i działać też na chwałę Boga. – Takie było założenie ks. Jana Bosko – założyciela Zgromadzenia Salezjańskiego – żeby wychowywać młodych prewencyjnie przez sztukę, teatr, dzięki czemu dzieci przełamują bariery nieśmiałości, uczą się nowych umiejętności, wychowują się na scenie, stają się odważniejsze i w ten sposób są gotowe do zdobywania kolejnych sukcesów – precyzuje p. reżyser. Od kiedy ogrywają spektakle, zawsze mają pełną salę zadowolonej publiczności. Rok temu wiele osób nie obejrzało spektakli z powodu obostrzeń pandemicznych. W tym roku każdy, kto będzie chciał, ma możliwość obejrzeć to dzieło, rozważyć o pokoju, i ucieszyć się radością Bożego Narodzenia.

Wnosić pokój

Co roku jasełkom towarzyszy przesłanie, które jest związane ze szczególną sytuacją społeczną. W tym roku odnosi się ono do wojny na Ukrainie. – Rok temu była kwestia pandemii, pamięci o tych, którzy odeszli, w tym roku – pokój na świecie. Wyraziłam to choćby w nowym utworze: „Niech moja wiara”, który śpiewa jedna z dziewczynek w trakcie jasełek. Słowa pierwszej zwrotki brzmią tak: „Niech moja wiara w sercach zostanie, niechaj tu płynie. Jak rzeka wody żywej w niej płynąc, nie zginę. Pokoju i miłości świat pragnie, Mały Panie, a wiara i nadzieja niech w sercach pozostanie”. Chcemy zwrócić szczególną uwagę na kwestię wojny. Chcemy wnieść miłość, wiarę i nadzieję na lepsze jutro, głosić występami przesłanie pokoju. Napisałam też inne piosenki, które będą wykonane w trakcie występów, i one również podejmują temat pokoju – podkreśla p. Jolanta. Podjęła również motyw pogubionej młodej dziewczyny, która przychodzi do żłobka i mówi, że chce być piękna, ale w tym wszystkim stale upada, nie dając sobie rady. – Młodzież jest w trudnym wieku, szczególnie po pandemii nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Dąży do piękna, które jest zewnętrze: młode dziewczyny myślą, że powinny stawać się doskonałą zgrabną lalką Barbie, mieć piękne usta, brwi. W ten sposób próbują siebie pokazać. A my chcemy zwrócić uwagę, że nie to piękno trzeba w sobie pielęgnować. Widzimy, jak wiele jest prób samobójczych wśród młodzieży – na to też chcemy uwrażliwić publiczność, żeby zatroszczyli się o młodych. Jasełkom patronuje „Niedziela”.

Spektakle są odgrywane w Sali Teatralnej w Oświęcimiu przy sanktuarium 6, 8, 15, 21 i 22 stycznia o godz. 16. Zgłoszenia w celu rezerwacji miejsc przyjmuje ks. Ryszard Szymeczko:

665 760 200, camel@sdb.krakow.pl .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-12-27 08:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawie jak w Betlejem

Niedziela warszawska 51/2019, str. I

[ TEMATY ]

jasełka

dom samotnej matki

Chyliczki

Archiwum DSM

Jasełka zorganizowane przez podopieczne Domu Samotnej Matki

Jasełka zorganizowane przez podopieczne Domu Samotnej Matki

Dom Samotnej Matki w Chyliczkach jest żywym Betlejem, bo tu kobieta w stanie błogosławionym i z noworodkiem znajdzie schronienie i pomoc.

Dla Boga, który stał się człowiekiem, nie było miejsca w betlejemskiej gospodzie. Matka Boża musiała przywitać maleńkiego Jezusa w szopie, a właściwie w grocie skalnej pośród zwierząt. Sytuacja była dramatyczna, bo przecież można to porównać do tego, jakbyśmy dziś rodzącą kobietę wysłali do obory. – Obecnie jest inaczej, bo dzięki zaangażowaniu Kościoła i wielu ludzi dobrej woli potrzebująca kobieta znajdzie u nas schronienie – mówi s. Lucjana, przełożona Domu Samotnej Matki.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Dominikanie komentują przeszukanie lubelskiego klasztoru

2024-12-27 09:40

[ TEMATY ]

policja

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

„Jako Polska Prowincja Dominikanów dołożymy wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie. Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru” - czytamy w komunikacie Polskiej Prowincji Dominikanów. Zakonnicy apelują o niewykorzystywanie wydarzenia do podsycania napięć politycznych.

W związku z licznymi doniesieniami medialnymi na temat przeszukania Klasztoru św. Stanisława w Lublinie przez policję, które miało miejsce 19 grudnia 2024 roku, w imieniu Prowincjała, o. Łukasza Wiśniewskiego OP, informuję, że jako Polska Prowincja Dominikanów dołożymy wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie. Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru. Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję