Reklama

Niedziela Wrocławska

Integracja, edukacja i zabawa

Rozwijają logiczne myślenie i zmuszają do poszukiwania najlepszych rozwiązań. Uczą zasad współzawodnictwa i przestrzegania określonych reguł, pokazując czym jest zdrowa rywalizacja. Sprzyjają również nawiązywaniu relacji międzyludzkich.

Niedziela wrocławska 20/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Archiwum organizatorów

Planszówki cieszą się dużym zainteresowaniem

Planszówki cieszą się dużym zainteresowaniem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o grach planszowych. W dobie komputerów i telefonów, z dostępem do internetu 24 godz. na dobę, mogłoby się wydawać, że planszówki odeszły do lamusa. A tymczasem mają wielu zwolenników. W parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we Wrocławiu-Pawłowicach rok temu powstał Klub Miłośników Gier Planszowych.

Rodzinna pasja

– Pomysł wziął się stąd, że gramy w planszówki razem z synem, mamy też dużo gier figurkowych, więc chcieliśmy się podzielić tą naszą pasją z innymi. Doszedłem również do wniosku, że jeśli pokażemy dzieciom w parafii te różne, z naszego punktu widzenia ciekawe gry, to może je przekonamy do wspólnego spędzania wolnego czasu – mówi o początkach akcji jej inicjator prof. Maciej Oziembłowski, przewodniczący Rady Parafialnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako dzień spotkań wybrano piątek po wieczornej Eucharystii. Pomysł spotkał się z zainteresowaniem dzieci, które kończą zajęcia w szkole i nie muszą się spieszyć z odrabianiem lekcji, mając przed sobą wolny weekend. Wielką życzliwością darzy go również ks. dr Michał Machał, proboszcz parafii, który często zagląda do klubu.

Dziecięce interakcje

Reklama

Takie spotkania przynoszą wiele korzyści. – Gry planszowe to forma spędzania wolnego czasu przez przebywanie ze sobą. A to w ostateczności, w długim terminie, może też dać bardzo pozytywne efekty, nawet i duszpasterskie. Choć na razie stawiamy na rozrywkę, wspólne przebywanie i powolne kształtowanie, to gry na pewno ubogacają historycznie, patriotycznie i religijnie. Bo mimo że nie robimy tutaj stricte religijnego czy patriotycznego spotkania, to włączamy w nie dużo takich akcentów. Przyzwyczajamy też dzieci do bycia ze sobą i do przebywania w domu parafialnym. Po spotkaniu z najstarszymi sprzątamy salę, więc wdrażamy je do dbania o strefę wspólną. W klubie jest też dużo osób z LSO, dla których jest to kontinuum przebywania na terenie parafii. Ale te dzieci zapraszają również swoich kolegów, więc nawet Ci, którzy są słabo widoczni w kościele, przychodzą na te spotkania i oswajają się z przestrzenią domu parafialnego – opowiada prof. Oziembłowski. Do klubu w każdy piątek przychodzi od kilku do kilkunastu osób, ale bywa, że jest i ok. 30 uczestników gier. Dzieci zostają z reguły do godz. 21, trochę starsi do 22. Zdarza się również, że jeśli ci najstarsi nie dokończą np. jakiejś pasjonujące gry figurkowej, zostają jeszcze dłużej.

– Ważną rzeczą jest integracja i interakcja między nimi. Te planszówki są trochę takim pretekstem do spotykania się poza szkołą. W szkole dzieci mają krótkie przerwy, dlatego nie zawsze mogą wchodzić w interakcje. A tutaj mamy na to więcej czasu. Nawet jeśli tylko siedzą i rozmawiają ze sobą, to ważne że znaleźli na to czas – tłumaczy p. Oziembłowski.

Konkursy i testowanie

Wśród gier dostępnych w klubie są historyczne, religijne, ale i typowo rozrywkowe. „Niepodległa”, „Dawno, dawno temu”, regionalna gra o tajemnicach Zakrzowa, „Matematyczne safari”, „ABC alfabet religijny”, „Było sobie życie”, „Carcassone”, czy „Wszystkie flagi świata” – to tylko niektóre spośród gier.

– Są one częściowo wypożyczone przez parafian, również przez naszą rodzinę, ale część jest też podarowana przez Instytut Pamięci Narodowej. Mój znajomy, pracownik IPN, również pasjonuje się grami i dzięki niemu otrzymaliśmy kilka planszówek. Są one już bardziej zaawansowane, odnoszą się do II wojny światowej, czy czasów średniowiecza. Ale są też gry science fiction, bo planszówka to też rozrywka – mówi p. Oziembłowski.

Reklama

Parafialny klub stał się również inspiracją do wystawienia reprezentacji Szkoły Podstawowej nr 39 im. ks. Jana Twardowskiego do konkursu gier organizowanego przez IPN. Ogólnopolski konkurs organizowany jest w każdym województwie a jesienią ub.r. odbywał się właśnie na Dolnym Śląsku. – Dzieci grały wtedy głównie w „Misia Wojtka” a przy okazji poznawały historię związaną z wojskiem gen. Andersa. Mieliśmy też niedawno prezentację gry „Mojżesz i Ziemia Obiecana” . To jest gra, która dopiero się tworzy i dzieci z naszego klubu wzięły udział w jej testowaniu. Przyjechali panowie współpracujący z IPN, nagrali nawet krótki filmik, który będzie dostępny w internecie podczas promocji gry. Dzieci dwie i pół godziny siedziały za stołem i każde grało jednym z tych plemion. Gra opierała się na znajomości Biblii i które dziecko wiedziało więcej nt. Starego Testamentu, miało większe szanse na wygranie. Oczywiście gra była moderowana. Dzieci bardzo dobrze się przy tym bawiły i już pytają, kiedy ta gra będzie dostępna. Mamy ją obiecaną, jak tylko pojawi się na rynku – opowiada pan profesor.

Gry figurkowe

Duże zainteresowanie budzą też gry figurkowe (m.in. Saga, Bolt Action, Flames of War, Ogniem i Mieczem, Star Wars Legion). To pewnego rodzaju nowość na rynku gier. – Te gry wymagają sklejenia i pomalowania, a to już jest pewnego rodzaju modelarstwo. Takie przygotowanie gry pozwala np. na uspokojenie emocji, bo działa podobnie jak książeczki do odstresowania, które się maluje. Tak samo można się odstresować, malując figurkę w mniej lub bardziej udany sposób. A wiadomo, że im więcej się tych figurek pomaluje, tym techniki są lepsze i efekt jest lepszy. No i potem te postaci, gdy się ładnie, kolorowo prezentują na stole podczas gry, przynoszą radość, że są własnoręcznie wykonane – tłumaczy prof. Oziembłowski.

Dużym powodzeniem cieszą się również flagi. Jeden z uczestników zna je prawie wszystkie i zawsze wygrywa. Ale w klubie dzieci są nagradzane nie tyle za wygrywanie, co za systematyczność. – Uczestnicy dostają punkty za udział w grze, czyli np. w grze, w którą gra 6 osób wszyscy zdobywają punkty – za pierwsze miejsce jest to 6 punktów i później o jeden mniej. Nawet ten, kto jest ostatni, otrzymuje 1 punkt. I nawet gdyby on zawsze był ostatni, to przez cały sezon – czyli rok szkolny – może zebrać tych punktów na tyle dużo, żeby się gdzieś w naszej tabeli znaleźć. Okazuje się, że dzieci bardzo się tym interesują, a rywalizacja pobudza do bardziej aktywnego uczestnictwa – mówi pan profesor i zachęca do takiej aktywności również dorosłych.

Pod patronatem papieża

Klub mieści się w Domu Parafialnym im. św. Jana Pawła II. Ale to nie jedyna inicjatywa rozwijająca się w tym miejscu. – Staramy się, żeby dom, który powstał rok temu, służył wszystkim. I tak się dzieje, bo mają w nim miejsce różne inicjatywy. Mamy spotkania biblijne z ks. Ryszardem Kempiakiem, czy też spotkania Parafialnego Klubu Pielgrzymkowo-Turystycznego, który zaczął funkcjonować w tym roku przy naszej parafii. Działają różne wspólnoty, np. Wspólnota Dom Na Skale czy też Przymierze Miłosierdzia. No i obchodzimy tutaj też nasze rodzime sprawy typu urodziny, imieniny, uroczystości kościelne – mówi ks. Michał Machał i dodaje: – Wiele jest tych inicjatyw. I przede wszystkim jest to coś, czemu patronuje św. Jan Paweł II.

2023-05-10 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: abp Kupny ustanowił Medal Świętej Jadwigi

[ TEMATY ]

Wrocław

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Dziś abp Józef Kupny ogłosił dekret ustanawiający Medal Świętej Jadwigi Śląskiej. To najwyższe odznaczenie, które w archidiecezji wrocławskiej będą mogły otrzymać osoby świeckie i konsekrowane, a także instytucje i osoby prawne.

Data ustanowienia odznaczenia nie jest przypadkowa, jako, że w archidiecezji wrocławskiej trwa Rok Jadwiżański, związany z obchodami 750. rocznicy kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej, Centralne obchody są przewidziane na 14 i 15 października w Międzynarodowym Sanktuarium w Trzebnicy. Wówczas zostaną wręczone pierwsze medale.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wincenty á Paulo

27 września br. obchodzimy wspomnienie św. Wincentego á Paulo. Urodził się on 24 kwietnia 1581 r. w wiosce Pouy, w południowej Francji. Pochodził z rodziny wieśniaczej i miał czworo rodzeństwa. Dopiero w 12. roku życia poszedł do szkoły. Mimo, że wcześniej zajmował się tylko wypasaniem owiec z nauką radził sobie bardzo dobrze i po szkole wstąpił do seminarium duchownego. W wieku 15 lat otrzymuje niższe święcenia i dostaje się na uniwersytet w Saragossie w Hiszpanii. Święcenia kapłańskie przyjmuje w 1600 r., miał wówczas zaledwie 19 lat. Kontynuował studia w Tuluzie, Rzymie i Paryżu, kształcąc się w dziedzinie prawa kanonicznego. Dobrze zapowiadająca się kariera młodego, zdolnego kapłana zmienia się w los niewolnika. W czasie podróży z Marsylii do Narbonne przez Morze Śródziemne został wraz z całą załogą napadnięty przez tureckich piratów i przywieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał czterech panów, ostatniego zdołał nawrócić. Obaj uciekli do Europy i zamieszkali w Rzymie. Już wkrótce stał się wysłannikiem papieża Pawła V i trafił na dwór francuski, gdzie za sprawą królowej Katarzyny de Medicis przejął opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia. Na własne życzenie objął probostwo w miasteczku Chatillon-les-Dombes, gdzie zetknął się ze starcami, inwalidami wojennymi, chorymi i ubogimi. Aby im jak najlepiej służyć, powołał „Bractwo Miłosierdzia”, a dla kobiet bractwo „Służebnic Ubogich”. W 1619 r. św. Wincenty otrzymał dekret mianujący go generalnym kapelanem wszystkich galer królewskich. Święty przeprowadzał wśród galerników misje i dbał o poprawę warunków życia. W 1625 r. powołał „Kongregację Misyjną” zrzeszającą kapłanów. Papież Urban VIII zatwierdził nowe zgromadzenie w 1639 r. Nowa rodzina zakonna zaczęła rozrastać się i objęła swoją opieką szpital dla trędowatych opactwa Saint-Lazare. Celem zgromadzenia, które dziś nosi nazwę Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo jest głoszenie Ewangelii ubogim. W 1638 r. wraz ze św. Ludwiką de Marillac św. Wincenty założył żeńską rodzinę zakonną znaną dziś pod nazwą Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytki), której charyzmatem była praca z ubogimi i chorymi w szpitalach i przytułkach. Święty zmarł w domu zakonnym św. Łazarza w Paryżu 27 września 1660 r. W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII kanonizował go w roku 1737. Papież Leon XIII ogłosił św. Wincentego á Paulo patronem wszystkich dzieł miłosierdzia. Do Polski sprowadziła misjonarzy w 1651 r. jeszcze za życia Świętego królowa Maria Ludwika, żona króla Jana II Kazimierza. W Polsce prowadzili 40 parafii. W naszej diecezji ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo (CM) pochodzi bp Paweł Socha, a misjonarze św. Wincentego pracują w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, Gozdnicy, Iłowej, Przewozie, Skwierzynie, Słubicach, Trzcielu i Wymiarkach. Siostry Szarytki mają swoje domy w Gorzowie Wielkopolskim, Skwierzynie i Słubicach.
CZYTAJ DALEJ

Pamiętać o historii, by pokonać piekło wojny

2024-09-27 17:23

[ TEMATY ]

Belgia

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

Vatican Media

Papież i belgijska para królewska

Papież i belgijska para królewska

Z Belgii, będącej „mostem i skrzyżowaniem” ponowny apel Papieża Franciszka do Europy, aby odnalazła samą siebie.

Po Luksemburgu, czas na Belgię: kolejny niewielki kraj, będący jednocześnie skrzyżowaniem, „syntezą Europy”, punktem wyjścia do odbudowy kontynentu po straszliwym dramacie II wojny światowej. Papież Franciszek określa Belgię mianem mostu, prowadzącego do zgody i zatrzymania sporów. „Belgia jest mostem, który sprzyja handlowi, umożliwia różnym cywilizacjom komunikację i dialog. Mostem niezbędnym do budowania pokoju i odrzucenia wojny.”
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję