Reklama

Wiara

Homilia

Służcie Panu z weselem

Niedziela Ogólnopolska 25/2023, str. 18

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielką troską Kościoła jest sprawa powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Ta troska była od samego początku w Kościele – świadczą o tym słowa samego Chrystusa: „Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”. Dziś nikt już nie neguje spadku powołań, wielu zastanawia się nad kryzysem powołań, prowadząc analizy, badania, snując różne teorie, wyciągając wnioski. Chrystus już w początkach swego nauczania dostrzegał, że ludzie są niczym owce niemające pasterza. Sam jako pierwszy stał się Pasterzem, gotowym stanąć na czele stada, a nawet oddać życie za swoje owce. Bycie takim pasterzem jest zgodą na rezygnację z siebie, ze swoich planów, ambicji, oczekiwań, a nawet na oddanie życia. Temat ten podejmuje autor Listu do Rzymian. Jak ciężko jest oddać życie za drugiego człowieka. Może za przyjaciela, kogoś nam bliskiego, życzliwego z największą trudnością byśmy się zgodzili oddać życie, ale za obcego? Za człowieka nam wrogiego? Dobry pasterz okazuje miłość każdemu człowiekowi, gotowy jest oddać za niego życie. Chrystus umiera za grzeszników, a zatem i kapłan ma być na to gotowy. I choć zapewne wiele jest motywacji wśród kapłańskich powołań, to miłość bliźniego aż po śmierć jest wielkim wyzwaniem dla kapłańskiej posługi. Gdy mówimy o oddaniu życia, myślimy o wymiarze nie tylko cielesnym, ale także tym duchowym. Jak małżonkowie są powołani do obumierania i rezygnacji z siebie samych w imię miłości do współmałżonka, tak kapłan musi obumierać dla tych, których Bóg przez posługę Kościoła stawia na drodze ich kapłańskiego życia. Częścią tego obumierania dla Kościoła i wiernych jest celibat czy w przypadku osób zakonnych ślub czystości, ale także ślub posłuszeństwa, które jest zgodą na rozporządzanie sobą według woli Kościoła w osobie biskupa czy wyższego przełożonego zakonnego.

Dziś przykładem służby Bogu jest starotestamentalny Mojżesz obumierający z ludem wybranym w czasie drogi do ziemi obiecanej. I choć sam nie dożył momentu wejścia do tej ziemi, to swoją postawą, wiarą, ale i słabością doprowadził do celu wędrówki. Kroczył z nim przez pustynię, przekazywał mu wolę Bożą, ale też powątpiewał, co zapewne było znakiem, że i pasterz jest poddany próbie wiary. Bóg, który czynił przez niego znaki i cuda, prowadził lud, a nawet niósł go na skrzydłach orlich, zachęcając do posłuszeństwa i wierności. Mojżesz nigdy nie skupiał uwagi na sobie. Od początku spotkania z Bogiem na górze Horeb miał poczucie swojej niedoskonałości, ale właśnie takich ludzi wybiera Bóg. Pasterz zatem nie skupia wiernych na sobie, ale wędruje z ludem ku wieczności i gdy na pewnym etapie pozostawia go, jest pewny, że pójdzie on we wskazanym kierunku. Na koniec naszej refleksji nad słowem Bożym pragnę podkreślić, że oddana służba Bogu jest wielką radością i dumą pasterzy. Bóg jest ze swoją owczarnią i tymi, którzy są powołani do jej strzeżenia, mimo ich małości, słabości, niedociągnięć, a może i upadków. Bądźmy zatem tymi owcami zasłuchanymi w głos swych pasterzy, ale też módlmy się za robotników winnicy Pańskiej, prawdziwie oddanych Bogu, Kościołowi, pełnych odwagi, gotowych pójść na krańce świata, mówiących o królestwie niebieskim, oczekujących – jak i owce – łaski życia wiecznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-06-13 13:17

Oceń: +40 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Biedne maleństwa” i „ignoranci”

Niedziela Ogólnopolska 46/2023, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

W niedzielnej Mszy św. najbardziej pasjonujące jest to, że wszystko w niej mówi nam o Bogu, a dokładniej – Bóg mówi do nas, objawia się nam, szuka coraz lepszego kontaktu z nami. Gorąco pragnie udzielić nam siebie i czeka na wzajemność. Jego miłosne pragnienie wzbudza w nas podobne pragnienie. Jesteśmy „oczkiem w głowie” Boskich Osób. Potwierdzenie tego znajdziemy w całej historii zbawienia i na każdej stronie Biblii. Bóg Ojciec – mimo wszystkich zawirowań wywołanych grzechem pierworodnym i osobistymi grzechami wszystkich ludzi – niezmiennie jest nam życzliwy. Jego wola uczynienia nas szczęśliwymi nigdy nie osłabła. Wyczytujemy to z Pisma Świętego, świadczą o tym również cuda przyrody oraz najgłębsze tęsknoty ludzkich serc. Wszystkie wątpliwości, które wciąż się nasuwają, rozwiewa wydarzenie najwyższej rangi: Boży Syn stał się człowiekiem! Bóg stał się uczestnikiem naszej natury, by wziąć na siebie nasze zranienia, skłonność do błądzenia i zatrważającą lekkomyślność. Nikt z tych, którzy zapadają się w bagnie, nie ocali siebie. My, grzesznicy, sami nie wyrwiemy siebie z topieli zwątpienia i wód śmierci. Tylko Bóg, wszechmocny „miłośnik życia”, może nas uratować, proponuje nam bowiem i zmartwychwstanie, i zaślubiny, i wieczną ucztę, i przebóstwienie, i pełnię szczęścia. Tylko ktoś nierozsądny, lekkomyślny, fatalnie roztargniony i zajęty, ba – głupi może zlekceważyć szansę zwrócenia się całym sobą ku Bogu, który nieskończenie i wiernie pragnie nas, zapraszając do udziału w Jego życiu. Naprawdę nie jesteśmy skazani (jak w przerażających stanach opętania!) na fatalne towarzystwo duchów zdegenerowanych, których pasją jest kłamanie na temat Stwórcy, nienawiść wobec cudu istnienia i życia, a także satysfakcja z uwłaczania naszej godności jako umiłowanych dzieci Bożych.
CZYTAJ DALEJ

Chłopiec z Mediolanu – jaki naprawdę był Carlo Acutis?

2025-04-07 13:32

[ TEMATY ]

film

bł. Carlo Acutis

Vatican Media

Przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, zaplanowaną na 27 kwietnia w Rymie, powstał film „Chłopiec z Mediolanu”, który przedstawia przyszłego świętego oczami jego matki, nauczyciela oraz lekarza. Film opowiada o głębokiej duchowości chłopca, okazuje się również, że powszechny obraz „bożego influencera” wykracza znacznie poza powszechną wiedzę o nim.

„Święty w trampkach”, „boży influencer”, to tytuły, jakie często pojawiają się w przekazach medialnych na temat błogosławionego Carlo Acutisa. Historia chłopca, który zmarł w wieku 15 lat i został pochowany w swojej bluzie i trampkacj w Asyżu, pociąga współczesnych, jest zarazem bardziej niezwykłą i głeboka niż jego obraz zapisany w powszechnej świadomości.
CZYTAJ DALEJ

Chcemy dzielić się wiarą z innymi

2025-04-08 12:41

[ TEMATY ]

Ośno lubuskie

parafia św. Jakuba Apostoła

misterium pasyjne

Archiwum Aspektów

Inicjatorem Misterium i jego reżyserem jest ks. Jacek Błażkiewicz

Inicjatorem Misterium i jego reżyserem jest ks. Jacek Błażkiewicz

Ośno jest bardzo urokliwe, mury obronne, wzgórze przy kościele, aż się prosi, aby była tam Golgota – mówi ks. Jacek Błażkiewicz, który w tym roku po raz czwarty organizuje w Ośnie Lubuskim Misterium Pasyjne.

Kamil Krasowski: .. Od kiedy organizuje Ksiądz Misterium Pasyjne? Jak to się zaczęło?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję