Poezja o treści religijnej jest dla niego modlitwą, rozmową z Bogiem i z samym sobą. Z tych uczuć zrodziły się jego wiersze zawarte w tomiku Słowem
klękam, w dłoniach niosę modlitwę. "Czas tworzenia poezji, to czas natchnienia poety do pisania prawdy i aspiracja, która powstaje z myśli, płynie z serca i duszy,
aby trafić do czytelnika, próbuje znaleźć miejsce w literaturze polskiej" - wyznaje January Duda z Sosnowca, który swoją twórczość rozpoczął od rymowanek, będąc jeszcze uczniem liceum.
Przez długi czas ukrywał je jednak w szufladzie. Dopiero w wieku dojrzałym przyszło natchnienie i odważył się po raz pierwszy wziąć udział w konkursie poetyckim.
Kolejne sukcesy i niezwykle życzliwy odbiór czytelników zachęciły go do kolejnych działań. "Moja twórczość poetycka została zauważona, gdy miałem 36 lat" - informuje. W roku 1987
została zaprezentowana w programie radiowym Czas tworzenia, a w rok później w Telewizji Katowice. Pan January jest członkiem Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego
w Będzinie, a przez 14 lat był kierownikiem Sekcji Literackiej. W latach 1998-99 był współtwórcą nowego kwartalnika kulturalno-regionalnego Werwa i jego pierwszym
redaktorem naczelnym. Jest autorem kilku tomików wierszy. Są wśród nich takie tytuły, jak: Poezja, Poezja z pegazem, Wersety z szuflady pasjonata, Czas tworzenia oraz Wyszeptane
słowa z duszy serca. W roku 1998 ukazał się kolejny tomik poetycki Ubrane myśli w słowa. W sumie powstał zbiór ponad 100 wierszy, w których poeta
ukazuje świat osobistych przeżyć, myśli, marzeń i tęsknot. Dla Pana Januarego wielkim autorytetem jest Ojciec Święty Jan Paweł II. To na cześć Papieża Polaka powstał wzruszający liryk-dziękczynienie
W 25-lecie Pontyfikatu, w którym czytamy m.in.
Dziękuję Ci, Ojcze Święty
za troskę
o Polskę, naszą Ojczyznę,
za tę mękę pragnień
w trudnych chwilach narodu
za dotyk naszych serc, aby je uzdrowić
i uskrzydlić do lotów wolności.
W jednym z wierszy poeta mówi o sobie, że jest "z pokolenia naftowej lampy i z wieku stalówek wkładanych w drewniane obsadki i kałamarzy z atramentem"
i choć często wraca do lat swojego dzieciństwa i młodości, do rodzinnego domu głębokiego wiarą, to otwarty jest "na współczesność czasu, nowe wydarzenia". W lirykach często
nawiązuje do Matki Bożej - strażniczki wszelkich spraw, do Boga, przed którym codziennie zgina kolana i zanosi modlitwę, do św. Rafała Kalinowskiego - patrona parafii, w której mieszka.
Znajdziemy w nich wiele życiowych mądrości i wskazówek, inspirujących do głębokiej refleksji nad sobą, nad życiem, nad tym, co wartościowe, pewne i piękne...
Pomóż w rozwoju naszego portalu