- Pani też do kościoła? - w niedzielny poranek zagadnąłem elegancko ubraną znajomą z osiedla, spotkaną w pobliżu naszej świątyni parafialnej.
- Niestety nie, na Mszę pójdę wieczorem, teraz muszę jechać do pracy - odpowiedziała z żalem. I dodała: Pracuję w sklepie. Właściciele chętnie deklarują się jako katolicy,
ale każą nam, sprzedawcom, pracować także w niedziele. Jedynie święta mamy wolne.
Inna rzecz, że właśnie w niedziele jest największy ruch - dopowiedziała jakby na usprawiedliwienie swych pracodawców.
W ciągu ostatnich lat istotnie zmieniła się nasza obyczajowość. Inaczej patrzymy na różne sprawy, inaczej oceniamy, wartościujemy, inaczej się zachowujemy. Przemiany polityczne i ekonomiczne
były chyba decydującymi czynnikami, wpływającymi na zmianę naszej mentalności, sposobów zachowania. Odnosi się to także do sfery religijnej, do naszego pojmowania i przeżywania sacrum.
Destrukcyjne elementy desakralizacji najbardziej są widoczne na przykładzie świętowania niedzieli. Dla wielu stała się ona dniem robienia zakupów, rodzinnych wypraw do supermarketów, na bazary i targowiska.
To prawda, że jesteśmy zabiegani, zaganiani, że pracujemy także w soboty, że czasem możemy nie mieć czasu na zrobienie większych zakupów. To wszystko nie tłumaczy jednak uczynienia z niedzieli
dnia handlowego. Godny wypoczynek należy się zarówno pracownikom handlu, jak i klientom. Naturalnie, do wierzących powinny przemówić argumenty religijne. O świętowanie niedzieli
apeluje Papież, biskupi. Może warto też przypomnieć przykazanie Dekalogu: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił".
Właśnie w czasach współczesnych, gdy tyle jest pośpiechu, gdy na nic nie mamy czasu, gdy tyle stresu i zła, niedziela - jako dzień święty - jest nam bardzo potrzebna, wręcz nieodzowna
do naładowania duchowych akumulatorów na cały nadchodzący tydzień. Czas dla Boga, dla rodziny, dla dzieci - to czas błogosławiony, czas modlitwy, Uczty Eucharystycznej, odpoczynku, przebywania razem.
Nie dajmy się manipulować ekonomii, jakiejś nowej ogłupiającej, w gruncie rzeczy nieludzkiej obyczajowości. Brońmy - w sobie - sakralności niedzieli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu