Reklama

Góry Boże, góry święte

Mało jest dziwów natury i skarbów przyrody, które byłyby tak blisko Boga, jak góry. "Szczyt góry zmusza do podniesienia wzroku. Jest jakby palcem wskazującym na niebo, odsyła do zenitu, a więc do światła, do niedostępności, do transcedencji w stosunku do horyzontu" - tak Gianfranco Ravasi pisze w pięknej publikacji albumowej "Góry Boga. Tajemnica gór w słowie i obrazie".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Góry zajmują w Biblii miejsce szczególne. Hebrajskie słowo "har" - "góra" pojawia się w niej 558 razy. Pod względem częstości występowania w Starym Testamencie, zajmuje ono 93. miejsce w całym słownictwie hebrajskim. Wiara biblijna podkreśla Boski prymat nad górami, które zawsze pozostają tworami, a nie bóstwami, ale w Bożej historii zajmują bardzo istotne miejsce. Istnieje pewien związek między Bogiem a górą oraz między postaciami biblijnymi - a górami.
Dramatyczna ofiara Izaaka wiąże się z wędrówką na górę Moria. Z działalnością Mojżesza ściśle łączą się góry Synaj i Nebo, z Aaronem utożsamiamy górę Hor; są góry Balaama, Debory, Samuela, Saula; także Dawida, Salomona, Eliasza i Elizeusza. Wędrówka po górach w towarzystwie różnych bohaterów biblijnych, nie może się obyć bez pary oblubieńców z "Pieśni nad Pieśniami", którzy swój taniec miłości wykonują w wiosennej scenerii, z urokliwą panoramą gór w tle. Góry Starego Testamentu, z ich licznymi szczytami i bogatą symboliką, G. Ravasi przedstawia jako obraz duchowej wspinaczki, mistyczne wchodzenie, na wzór wznoszenia się ku Najwyższemu, ku transcendentnemu Bogu Izraela, z całym wewnętrznym i moralnym wyzwaniem - dążenia ku świętości.
Góry często stanowią tło dla życia Jezusa. Urodził się w Betlejem, mieście wznoszącym się na wysokości niemal 800 m n. p. m.; przemierzał ścieżki, które pięły się po górskich zboczach, często wchodził na górę. "To zwracanie się ku wyżynom było różnie tłumaczone przez uczonych, przekonanych, że nie chodzi o zwyczajne zamiłowanie do gór, typowe dla nas, ludzi Zachodu" - pisze autor. "Poprzez taki wybór Jezus odrywał się od codziennej perspektywy. Kiedy indziej natomiast wchodził na górę z bardzo konkretnych względów akustycznych, aby mogła Go usłyszeć większa rzesza ludzi. Czasami przyczyną było pragnienie samotności (...), w niektórych przypadkach, na przykład podczas kuszenia, było to doświadczenie panoramicznego widoku".
Autor książki wymienia dziesięć ważnych, związanych z górami sytuacji, w których Ewangelie umieszczają Jezusa. Chrystusowe góry postrzega w różnych kategoriach: jako góry Zmartwychwstałego, góry "żyjące", góry "ostateczne".
W drugiej części publikacji zostały wyszczególnione z nazwy i starannie opisane w oparciu o ewangeliczny przekaz, tzw. góry święte. Autor wymienia ich jedenaście: Ararat, Moria, Synaj, Nebo, Karmel, Syjon, Góra Błogosławieństw, Hermon, Tabor, Kalwaria, Góra Oliwna.
Zatrzymajmy się chwilę choćby przy Górze Oliwnej. Jest to wzniesienie o zboczach pokrytych drzewami oliwnymi, drogie kulturze żydowskiej. Szczyt o wysokości 809 m tradycja chrześcijańska identyfikuje jako górę Wniebowstąpienia. U stóp góry znajdował się ogród, który Ewangelie określają "Getsemani" czyli "tłocznia oliwy". Tutaj Jezus na dramatycznej modlitwie spędził ostatnie godziny swego wolnego życia. Osiem prastarych drzew oliwnych (wiek jednego z nich oceniono na 2500 lat!) zapewne było świadkiem tamtej nocy boleści. Teraz stoi tutaj Bazylika Konania. Z innym miejscem Góry Oliwnej złączone jest wspomnienie nauczania modlitwy Ojcze nasz. Teraz w tych miejscach są świątynie, kaplice, klasztory, a w nich Jezus - choć ukryty, to nadal obecny, jak przed 2000 lat.
W błyskotliwym i zarazem głębokim ujęciu, Ravasi przedstawia rolę gór w historii religijnego kultu. Kreśli fascynujący obraz, który oprócz wymiaru estetycznego, odkrywa wartości duchowe, jakie temat gór niewątpliwie posiada w tradycji chrześcijańskiej i judaistycznej. Książka stanowi cenną pomoc w lepszym zrozumieniu Pisma Świętego, bowiem wszystkie ważniejsze wydarzenia biblijne działy się w konkretnych górach. Opatrzona pięknymi fotografiami gó, jest cennym przewodnikiem po Ziemi Świętej.

Gianfranco Ravasi: "Góry Boga. Tajemnica gór w słowie i obrazie"; Wydawnictwo "Jedność", Kielce 2002.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święte dzieci Kościoła. Św. Franciszek i św. Hiacynta Marto

[ TEMATY ]

Fatima

dzieci fatimskie

Archiwum sanktuarium w Fatimie

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku, dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...

Dziecko wiszące nad przepaścią, próbujące sforsować parapet okna lub barierkę balkonu – skąd my to znamy? Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą siostrą Eduardą w domu swojego dziadka w mieście Juranda, leżącym w północno- -wschodniej Brazylii. Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo. W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł. Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże, malec pogruchotał sobie czaszkę, a część tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz. Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne, prawie żadne.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: 7. niedziela zwykła

2025-02-21 13:02

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
CZYTAJ DALEJ

Prof. Alfieri z Gemelli: organizm Papieża reaguje na leczenie, ale zagrożenie nie minęło

2025-02-21 18:45

[ TEMATY ]

zdrowie

Franciszek

Vatican Media

Tydzień od czasu hospitalizacji Ojca Świętego w Klinice Gemelli, odpowiedzialni za jego leczenie prof. Sergio Alfieri i dr Luigi Carbone udzielili szczegółowych informacji dotyczących stanu zdrowia Papieża i trwającego leczenia. Podkreślili, że jego stan jest lepszy, niż w chwili hospitalizacji, ale leczenie jest procesem, który wymaga czasu i złożonych działań.

Vatican News
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję