Chciałbym być dobrze zrozumiany. Ważne jest to dla mnie i dla całego łódzkiego Kościoła, by przedstawiciele Duszpasterskich Rad Parafialnych wspólnie przeanalizowali dokumenty, ale też zastanowili się nad tym, co mogą wprowadzić w swoich parafiach lub też zechcieli zaproponować inne rozwiązania duszpasterskie – podkreślał metropolita łódzki.
Dzięki licznym wypowiedziom papieża Franciszka zagadnienie synodu i synodalności uważane jest za czas wsłuchania się w działanie Bożego Ducha i za „narzędzie”, które może rozwiązać wiele spraw i problemów, które dotykają Kościół żyjący i funkcjonujący we współczesnym świecie. Czy tak się stanie? Zobaczymy w nadchodzących latach, kiedy zostanie przygotowany i wprowadzony dokument końcowy Synodu Powszechnego „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja”. Ogłoszony przez papieża Synod Powszechny wpisał się w archidiecezji łódzkiej w trwający od 2018 r. Synod Duszpasterski, którego głównym celem było znalezienie odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, by ożywić wiarę i gorliwość apostolską wśród wiernych oraz w jakim kierunku rozwinąć działania ewangelizacyjne i duszpasterskie w naszych parafiach? Wszystkie te zagadnienia były przedmiotem spotkań, dyskusji, a nade wszystko wsłuchania się w to, co Duch Święty chce powiedzieć naszemu łódzkiemu Kościołowi. Uczestnicy spotkań synodalnych z troską o Kościół, niekiedy i krytycznie, mówili o różnych sytuacjach, jakie dotykają ich wspólnoty parafialne. Byli i tacy uczestnicy, którzy twierdzili, że zaproponowane postulaty nie zmienią sytuacji, w której znalazł się Kościół, choć jednocześnie podkreślali, że z tym kryzysem wiary, odrzucenia nauczania ewangelicznego i osłabienia życia religijnego, rzeczywiście coś należy zrobić.
– W parafii, której posługuję – mówi duchowny – wierni mówią mi, co należałoby zrobić, by ożywić nasze duszpasterstwo, ale kiedy przechodzimy do konkretów, zostaje z tym wszystkim sam. Choć ten głos nie jest jedynym, który dało się usłyszeć podczas prac synodalnych, to jednak warto zaznaczyć, że w naszym łódzkim Kościele zrobiono dużo, by świeccy czuli się jego żywą częścią. Papież Franciszek mówił, że synod zakłada wspólne kroczenie duchownych i świeckich, tak jak to czynił Jezus, który najpierw spotkał bogatego młodzieńca i wysłuchał jego pytań, a następnie pomógł mu rozeznać, co powinien czynić, aby osiągnąć życie wieczne. W zamyśle kard. Rysia, tak właśnie ma zachować się Rada Duszpasterska w każdej parafii podczas tzw. synodów parafialnych. Razem usłyszeć o wyzwaniach i zmianach przed jakimi obecnie stoi Kościół. Następnie podzielić się swoimi przemyśleniami z całą wspólnotą parafialną tzn., z tymi którzy chodzą do Kościoła, jak i tymi, których proboszcz widzi tylko podczas kolędy duszpasterskiej. Wreszcie uświadomić sobie, że odpowiedzialność za Kościół i nasze w nim zbawienie spoczywa na tych, którzy przyjęli chrzest.
Pomóż w rozwoju naszego portalu