Gdy pełni się posługę kapłańską, to zazwyczaj jest się związanym z konkretną wspólnotą parafialną, misyjną czy akademicką. Z nią duszpasterz świętuje szczególne chwile, ważne wydarzenia. A co w sytuacji, gdy ksiądz z powodu choroby ma ograniczone możliwości przebywania z wiernymi? Wtedy takie święto, jak jubileusz kapłaństwa, staje się okazją, aby się spotkać i pomodlić z duszpasterzem.
Dziękczynienie i wspomnienie
Tak właśnie się stało w przypadku ks. Petro Fostyka z Ukrainy. Chory na SM kapłan mieszka od lat w Krakowie. W łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, w kaplicy św. Siostry Faustyny została odprawiona Msza św. dziękczynna za dar życia oraz powołanie do kapłaństwa w 20. rocznicę święceń jubilata. Zebrani modlili się także o łaskę cudownego uzdrowienia dla ks. Petro.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Z radością staję przy tym ołtarzu, aby uwielbiać Boga za dar życia, za dar posługi naszego drogiego księdza jubilata – powiedział bp Jan Zając, rozpoczynając Eucharystię. I dodał: – Dziękując Panu Bogu za posługę kapłańską, prośmy również dla niego o światło i moc Ducha Świętego na dalsze posługiwanie Kościołowi i ludowi Bożemu i na uwielbienie Boga za pracę, która połączona jest z ofiarą cierpienia.
Reklama
Homilię wygłosił ks. Włodzimierz Skoczny. Proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie--Osiedlu był rektorem sosnowieckiego seminarium duchownego w tym czasie, gdy do kapłaństwa przygotowywał się kleryk Petro. Nawiązując do losów kapłana, ks. Włodzimierz podkreślił, że ks. Fostyk zaufał Panu Jezusowi, dlatego trwa w kapłaństwie Chrystusa w takich okolicznościach, jakie Pan Bóg mu daje. Zauważył, że jubilat uczył się tej ufności Bogu na Ukrainie, wśród swych bliskich. Wspominał: – Mama opowiadała, jak jeździła wspólnie z synem Petrom (to dziś ks. Petro – przyp. red.) do Moskwy, gdy Kościół grekokatolicki był nielegalny, gdy nie mogliście się uczyć wiary, uczestniczyć oficjalnie w sakramentach świętych. Za to księżom, którzy sprawowali Msze święte, groził Sybir w najlepszym wypadku. A mama jeździła z prośbą, z modlitwą, z wiarą i uczyła zaufania Bogu. Zwracając się do jubilata, kapłan powiedział: – Dzisiaj razem z tobą Petro, dziękujemy Panu Bogu za to, że trwasz w tej ufności. Uczysz nas jej. To jest ciągle twoje kazanie do nas księży, do świeckich, do sióstr, które tu są. Ty mówisz to kazanie sobą. Mówiłeś je zawsze...
Droga do szczęścia
Wzruszające słowa podziękowania, napisane przez ks. Petro, przeczytała jego siostra Lesya Skowierzak. Jubilat podziękował Matce Bożej i Panu Jezusowi za dar powołania do kapłaństwa, a także wszystkim obecnym w jego życiu. W sposób szczególny podkreślił rolę mamy – Olgi Fostyk, która zaszczepiła w swym synu zrozumienie dobra i miłości, szczególnie miłości do Boga. I wyznał: – Nauczyłaś mnie mamo modlitwy, skąd czerpać siłę. Pokazałaś mi drogę bo prawdziwego szczęścia!
Nawiązując od swej historii, ks. Petro przypomniał m.in. moment, gdy jako młody ksiądz, przygotowujący się do doktoratu, usłyszał diagnozę, że jest chory na SM. A na zakończenie powtórzył za psalmistą: „Naprawdę, szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi…”.
Świętowanie jubileuszu zakończyło się agapą i wspólnym odśpiewaniem ukraińskiej i polskiej wersji Sto lat. Gdyby ktoś chciał w jakikolwiek sposób wesprzeć jubilata w jego chorobie, to można się z nim kontaktować telefonicznie: 508 392 767.