W Prądniku Korzkiewskim, w kaplicy pod wezwaniem – jedynym takim w Polsce – Zstąpienia Chrystusa Pana do Otchłani, odbywają się cieszące się dużą frekwencją wiernych modlitwy połączone z okryciem kopią płaszcza Matki Bożej z Guadalupe. 12 grudnia br. miną dokładnie trzy lata nabożeństw.
Pomysł
Czciciele Madonny, która objawiła się w Meksyku, raz w miesiącu uczestniczą we Mszy św. ku czci Maryi, a następnie adorują Pana Jezusa i odmawiają Różaniec. – Nasze nabożeństwa odzwierciedlają idee Apostolatu Różańca św. i płaszcza, którego sercem jest codzienna Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu, ale mamy też swoje „prądnikowe” zwyczaje. Każdą Mszę św. rozpoczynamy od odśpiewania hymnu ułożonego specjalnie dla Niewiasty Obleczonej w Słońce – mówi Małgorzata Żurek, współzałożycielka Apostolatu w Prądniku i dalej opowiada: – Wszystkie nasze prośby i podziękowania spisujemy na karteczkach i składamy u stóp Matki Bożej, prosząc w modlitwie wiernych o ich wysłuchanie. A my przynosimy róże na pamiątkę faktu, że podczas objawienia 12 grudnia 1531 r. Matka Boża poprosiła Juana Diego, aby zerwał dla Niej właśnie te kwiaty. Więcej o Apostolacie można poczytać na stronie: www.rozaniec-guadalupe.pl.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Jak to się zaczęło? – myśli na głos Dorota Marczewska, druga pomysłodawczyni nabożeństwa. I uśmiechając się, wspomina: – Rok 2020 – czas pandemii, izolacji, strachu i braku możliwości pielgrzymowania…, a ja bardzo chciałam jechać do Meksyku. Przyszłam do Małgosi z figurką Maryi z Guadalupe. I wtedy narodził się pomysł, że skoro my nie możemy nigdzie jechać, to możemy zaprosić Matkę Bożą do nas. Tak, jak się zaprasza realne osoby.
Katarzyna, wierna uczestniczka nabożeństw, dopowiada: – Piękny jest zwyczaj przynoszenia kwiatów. To na pamiątkę, że kiedy bp Juan Zumárraga zażądał znaku i dowodu objawień, Maryja ułożyła róże od Juana Diego i owinęła w jego płaszcz z agawy. Kiedy on potem rozwinął tilmę przed biskupem, róże się rozsypały, a obecnym ukazał się cudowny wizerunek Maryi… I my również wierzymy, że najczulsza z Matek pochyli się nad naszymi wszystkimi sprawami i je uporządkuje. Ufamy, że Niepokalana wyprosi dla nas dużo więcej, niż oczekujemy.
Nabożeństwa są odprawiane od trzech lat. Kolejny jubileusz to posługa o. Artura Kardasia, zmartwychwstańca, w tym miejscu: to już 15 lat. W tym roku wierni obchodzą również 40-lecie istnienia kaplicy Korzkiewskiego Prądnika.
Niewiasta obleczona w słonce i gwiazdy
Dorota Popowska z Apostolatu krajowego i Międzynarodowej Fundacji Różańca św. i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe tłumaczy: – Sercem Apostolatu jest Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu, a pracujemy na trzech narzędziach: różańcu, obrazie (kopi) Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe oraz płaszczu Matki Bożej, którym okrywamy wiernych, by przepraszali Boga za odrzucenie Go w rodzinach i na świecie oraz wynagradzali, ofiarując Msze św. i codzienny Różaniec. Apostolat niesie wezwanie do powrotu do Kościoła, sakramentów i wynagrodzenia Bogu.
Reklama
– Z tych nabożeństw okrycia płaszczem ucieszyłem się niezmiernie – wyznaje o. Artur Kardaś. I kontynuuje: – Nasz brat pustelnik Bogumił Marian Adamczyk, który ofiarował ten teren dla wspólnoty, był czcicielem Matki Bożej. Dodatkowo nasz założyciel zakonu Zgromadzenia Zmartwychwstańców, sługa Boży Bogdan Jański, którego jestem postulatorem w procesie beatyfikacyjnym, był gorliwym propagatorem modlitw do Najświętszego Serca Niepokalanej Maryi Panny.
Jak wygląda nabożeństwo? – Klęczymy pod płaszczem, przepraszając Boga i zawierzając rodziny i tych, którzy odeszli od Kościoła, a cała wspólnota modli się wstawienniczo za nami – opowiada Małgosia. I dodaje: – Matka Boża w Prądniku Korzkiewskim okrywa nas swoim płaszczem. Każdy z nas przychodzi ze swoimi problemami, ale pamiętamy również o zatroskanym Sercu Maryi i modlimy się w Jej intencjach. A Ona wyprasza dla nas wiele łask. Są uzdrowienia cielesne, pokrzepienia duchowe. Jest radość i wzruszenie. Na zakończenie każdego nabożeństwa wychodzimy z kaplicy i udajemy się z procesją świateł do figurki Matki Bożej Łaskawej. Zapalamy 12 lampionów i nucąc Panience na dobranoc, udajemy się do maleńkiej groty pod Łaskawcem. Po odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego zostawiamy światełka, przedłużenie naszej cichej modlitwy. Rozdajemy również orędzia.
Orędzia są najczęściej z Medjugorja, ale również bywają fragmenty z Dzienniczka św. Siostry Faustyny lub słowa Pana Jezusa skierowane do Alicji Lenczewskiej.
Reklama
Jak wygląda płaszcz Maryi, wyjaśnia Dorota Popowska: – Płaszcz Matki Bożej został wykonany zgodnie z tym, co widział Juan Diego, oraz w wizji, jaką miała pani Naty de Anda, założycielka Apostolatu w prywatnym objawieniu, w meksykańskiej miejscowości Jalisco. Na zewnątrz zostały wyhaftowane gwiazdy jak na płaszczu Maryi, a wewnątrz – mapa wszystkich kontynentów, klucze Watykanu, obraz Matki Bożej z Guadalupe oraz Betlejem i hostia z napisem „JHS”, jako znak Chleba Życia oraz miejsce lub kraj przeznaczenia płaszcza. Jest to płaszcz Imienia Jezus.
Żurek z gwiazdami
Maryja towarzyszy swoim czcicielkom także w życiu codziennym. Skoro Matka Boża, to i gwiazdy. Dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Małgorzata Żurek z Wielkiej Wsi założyła grupę taneczną i nazwała ją od swojego nazwiska „Żurek z gwiazdami”. W tym roku minie 15 lat ich działalności. Panie wykonują tańce w kręgu (układy taneczne) w rytm melodii z całego świata. Najważniejsze, że prawie cała grupa 18 osób uczestniczy w nabożeństwach.
– Kilka słów dodam jeszcze o kolejnej inicjatywie, która jest ściśle powiązana z Apostolatem – dopowiada Małgorzata: – Otóż z jego fundamentów w Prądniku Korzkiewskim wyrosły nabożeństwa w intencji dzieci nienarodzonych. Odbywają się raz na kwartał. Idziemy z procesją pokutną z krzyżem, z lampionami, odmawiając Różaniec.
Od trzech lat pod skrzydłami ks. Artura budujemy wspólnotę modlitewną, która ma również odzwierciedlenie na WhatsAppie. To medialne forum modlitewne jest bezcenne w sytuacjach nagłych tragedii. To również wymiana myśli, informacji, intencji modlitewnych płynących z Apostolatu ze wszystkich stron świata – dodaje Dorota, która tę grupę administruje. I kontynuuje: – To wielka łaska być służebnicą Maryi i cząstką wspólnoty, której Apostolaty są na całym świecie.
– Od 3 lat w Prądniku Korzkiewskim modlimy się w intencjach Matki Bożej z Guadalupe, kto jest chętny, niech do nas przyjeżdża – zaprasza Małgorzata. Dodaje: – Prądnik wybrała Niepokalana. Bo tak, jak mówił nasz ukochany pustelnik, nieżyjący już br. Bogumił: „Nie ma przypadków”.