Podczas czterech spotkań wigilijnych, zorganizowanych przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej 23 i 24 grudnia w Lublinie, Chełmie, Puławach i Krasnymstawie, przy świątecznych stołach zasiadło 1000 osób. Była modlitwa z kapłanami i biskupami, dzielenie się opłatkiem, pyszne wigilijne potrawy i wspólne kolędowanie. Osobom bezdomnym, samotnym, ubogim i uchodźcom służyło ok. 150 wolontariuszy. Dzięki zaangażowaniu wielu firm i szczodrości serca licznych ofiarodawców, potrzebujący otrzymali nie tylko możliwość udziału w bożonarodzeniowym spotkaniu, ale też paczki z żywnością na kolejne świąteczne dni.
Zorganizowana już po raz 7. Wigilia Miłosierdzia była dużym przedsięwzięciem. – Przygarniamy wszystkich, bo jesteśmy organizacją katolicką, która kieruje się uniwersalnym przesłaniem Ewangelii. Każdego człowieka, który znajduje się w potrzebie, niezależnie od tego, skąd pochodzi i co myśli, przyjmujemy do serca jak Chrystusa – powiedział ks. Łukasz Mudrak, dyrektor lubelskiej Caritas. Jak podkreślił, Wigilie Miłosierdzia, odbywające się w całej Polsce, w tym w czterech miastach naszej diecezji, pozwalają tysiącom ludzi doświadczyć radości Świąt Bożego Narodzenia i bliskości drugiego człowieka. – Wielka wdzięczność i uśmiech na twarzach naszych gości to potwierdzenie, że zaangażowanie i trud pracowników, wolontariuszy oraz darczyńców Caritas są bardzo potrzebne. Ich poświęcenie przyjmowane jest jako szczery dar serca – podkreślił ksiądz dyrektor.
W czasie spotkania w Lublinie abp Stanisław Budzik przywołał słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, która powiedziała, że Betlejem jest wszędzie tam, gdzie człowiek pomaga bliźniemu. – Betlejem jest tam, gdzie ludzie gromadzą się w pokoju i miłości, gdzie jeden wyciąga do drugiego dłoń z białym chlebem do pojednania, do budowania pokoju i wspólnoty. Niech to nasze spotkanie będzie dniem wyciągniętej dłoni; niech nam przypomina, że Bóg stał się człowiekiem, abyśmy mogli Go odkrywać w człowieku, kochać w człowieku i pomagać Mu w człowieku – powiedział ksiądz arcybiskup. Odwołując się do współczesnego tłumaczenia Pisma Świętego, zwrócił uwagę, że dla Jezusa zabrakło miejsca w mieszkaniu, a więc przyszedł na świat jako bezdomny. – Takie przyjście Boga jest dla nas wezwaniem do nieustannej troski o tych, którzy nie mają domu, nie mają co jeść, przeżywają różne trudności – powiedział. Jak podkreślił, lubelska Caritas nie tylko od święta troszczy się o osoby potrzebujące, ale przez cały rok ofiarnie niesie pomoc bliźnim i uwrażliwia społeczeństwo na los bezdomnych, chorych, niepełnosprawnych, samotnych i uchodźców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu