Nie zrozumcie tytułowej ucieczki opacznie. Nie było tak, że autor tego ciekawego reportażu chciał na egzotycznym dla nas archipelagu spędzić życie, ale się nie dało, dlatego wyjechał. Witek – podróżnik, autor książek i filmów – pojechał na Wyspy Owcze na jakiś czas. A i tak w końcu się przestraszył, że może podzielić los wielu migrantów, dla których pobyt na Wyspach na kilka kolejnych miesięcy przeciągnęło się na resztę życia. Uciekł, świadomy, że pozostanie w nim tęsknota za tamtejszą przestrzenią i bliskim kontaktem z potężnymi siłami natury; że wśród wiatru, deszczu, mgły i sztormów, skalistych gór, fiordów i wzburzonego oceanu, który dla mieszkańców Wysp Owczych jest powodem radości i smutków, źródłem życia i śmierci, przeżył przygodę życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu