Preparaty z apteki pomagają tylko doraźnie. Kiedy je odstawimy, problem powraca, a jelita przyzwyczajone do wspomagania stają się leniwe.
Znacznie lepiej wprowadzić do diety produkty regulujące ich pracę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W jelicie grubym z treści pokarmowej odprowadzana jest woda. Jeśli nie pijemy jej odpowiednio dużo, masa przechodząca przez jelito staje się sucha i twarda. Naturalne ruchy perystaltyczne przestają wystarczać, by ją przesunąć. Odpowiednia ilość wody powoduje, że masa nie jest tak zbita i nie stwarza problemów podczas wypróżniania.
Powinniśmy pić 1,5 – 2 l wody dziennie. Jeśli jednak zaparcia nawracają, warto pić więcej, aż wypróżnianie się ureguluje. Przy skłonności do zaparć pijemy wodę często, małymi łykami.
Prawidłowa flora jelitowa jest niezbędna, by układ pokarmowy pracował odpowiednio. Dlatego w diecie powinny się znaleźć pokarmy, które korzystnie na nią wpływają: naturalne bakterie fermentujące nabiał oraz bakterie pochodzące z kiszonek warzywnych.
Wystarczy codziennie wypić 150 ml jogurtu, kefiru lub maślanki, które zawierają mleko i kultury bakterii, oraz raz dziennie zjeść porcję kiszonej kapusty, ogórków bądź innych kiszonych warzyw.
Poprawia perystaltykę i skraca czas przesuwania się resztek pokarmowych przez jelita, reguluje częstotliwość wypróżnień. W każdym posiłku powinno się znaleźć 20-40 g błonnika dziennie.
Zawierają go głównie warzywa, np. brokuły, marchew, brukselka, kalarepa; owoce – śliwki, banany, brzoskwinie oraz orzechy, rośliny strączkowe, otręby i nasiona (sezam, dynia, słonecznik).