Reklama

Nie wystarczy człowiekowi zanieść chleb. Trzeba jeszcze zanieść mu Boga

Niedziela kielecka 26/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Założycielem Zgromadzenia Miłosierdzia jest Wincenty a Paulo i Ludwika de Marillac. Początki Zgromadzenia są związane z działalnością Bractwa Miłosierdzia w Paryżu. Miało ono za cel służbę ubogim. Działały w nim panie głównie z rodów arystokratycznych. Wincenty a Paulo widział jednak, że paryskie damy z trudem pochylają się nad nędzą. Dopiero postawa Małgorzaty Nesau - ubogiej, paryskiej dziewczyny, nazwanej przez Wincentego Pierwszą Siostrą Miłosierdzia - przekonała go. Ona dała początek Zgromadzeniu, które za swój główny cel uważa uczynienie Pana Jezusa źródłem i wzorem wszelkiej miłości, służąc Mu co do ciała i co do duszy w osobie ubogich. W 1633 r. powstaje Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia. Odpowiedzialność za formację Wincenty powierzył Ludwice de Marillac. On sam otaczał głęboką troską siostry i pozostał do końca ich kierownikiem duchowym i przełożonym.
W 1652 r., na prośbę Marii Ludwiki Gonzagi, powstało pierwsze tego typu zgromadzenie na ziemiach polskich, zaś w 1712 r. erygowano polską prowincję z siedzibą w Warszawie.
Charyzmat Zgromadzenia związany jest ściśle z czasami, w którym ono powstało. Były to czasy kontrastów społecznych, wojny 30-letniej, zarazy i nędzy. Bieda materialna doprowadziła do biedy moralnej. Istotą Zgromadzenia stała się zatem posługa ludziom potrzebującym co do ciała i co do duszy. "W ten sposób od wieków realizujemy naszą konsekrację Bogu - mówi s. Gabriela. Czasy się jednak zmieniają, a wraz z nimi zmieniają się potrzeby i problemy. Nie wystarczy zanieść człowiekowi chleb. Trzeba jeszcze zanieść mu Boga".
Choć siostry szarytki kojarzone są w Polsce głównie z pracą w szpitalach, to pole ich działalności jest szersze. Wiele sióstr pracuje wśród młodzieży i dzieci. Wynika to z pewnego rodzaju kryzysu, jaki dotyka współczesną rodzinę. Niewydolność wychowawcza rodziny, patologie społeczne, ale i czynniki niezależne, takie jak: bezrobocie i bieda, powodują, że rodzina jest dziś szczególnie zagrożona. Nic zatem dziwnego, że przy wielu domach sióstr szarytek funkcjonują świetlice środowiskowe.
W naszym mieście siostry szarytki są już od 1862 r. Początkowo pracowały w szpitalu św. Aleksandra w Kielcach. Wkrótce założyły ochronkę dla dzieci opuszczonych i sierot. W latach 50. dom został zabrany siostrom i przekształcony na państwowy internat dla dzieci upośledzonych, dopiero w 1997 r. zwrócono go siostrom. Wtedy powstało Ognisko Wychowawcze, jako autonomiczna placówka.
W placówce, której dyrektorem jest s. Gabriela, pracuje 5 sióstr szarytek. Dzieci tu przychodzące są w różnym wieku, różne też są ich potrzeby i zainteresowania. Funkcjonują tu grupy wiekowe: 3-6, 7-12, 13-16 lat. Jedna grupa liczy przeciętnie ok. 60 dzieci. Pochodzą z różnych środowisk. Głównie są to rodziny biedne, z patologiami społecznymi, objęte opieką społeczną. Tutaj dzieci mogą odrobić lekcje pod okiem wychowawcy, przyjemnie spędzić czas, nauczyć się wielu ciekawych rzeczy, pobawić z rówieśnikami. Rodziny, których nie stać na przedszkole, oddają swoje dzieci pod opiekę sióstr. Dzieci mają zapewnione trzy lub cztery posiłki. To ważne, zwłaszcza kiedy słyszymy, że tyle jest dzieci niedożywionych. Zajęcia, prowadzone w Ognisku, są bardzo zróżnicowane. Każdy z wychowanków znajdzie tu coś dla siebie. Są tu zajęcia sportowe, muzyczne, plastyczne. Działa również teatrzyk dziecięcy "Koliberek". Ognisko współpracuje z wolontariuszami. Przychodzą tu studenci i młodzież szkolna. Swoją pomocą służą również nauczyciele. Emerytowana polonistka udziela dzieciom korepetycji. Muzyczne opracowania do przedstawień przygotowuje dla "Koliberka" wolontariusz Rafał. Ognisko odwiedzają też klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. "Młodzieży potrzeba autorytetów - mówi siostra Gabriela. Dbamy też o formację duchową dzieci, jak również pracowników i wolontariuszy. Chcemy, aby identyfikowali się z tym miejscem. Dzieci mogą też uczestniczyć katechezie".
W ognisku pracuje 11 osób. Cieszy się ono powszechnym zaufaniem rodzin. Jest tu również baza noclegowa dla rodziców z dziećmi, z której można korzystać w trudnych sytuacjach.
"Nie koncentrujemy się wyłącznie na pomocy doraźnej dzieciom - tłumaczy s. Gabriela. - Chcemy obejmować opieką całe rodziny, które znajdują się w potrzebie. Pracownik socjalny odwiedzając rodziny stara się poznać ich problemy, byśmy potem mogli je w miarę możliwości wspólnie rozwiązywać. Często wspieramy rodziny darami w postaci odzieży i żywności. Nawiązując współpracę z różnymi instytucjami, udzielamy porad prawnych, pomagamy zbierać niezbędną dokumentację w przypadku starań o zasiłek, mieszkanie socjalne itp.".
W takiej codziennej posłudze dzieciom i ich rodzicom,siostry szarytki wypełniają swój charyzmat. Ważne dla nich jest życie duchowe. Każdy dzień zaczynają od jutrzni i medytacji, od Mszy św.; a następnie Anioł Pański, modlitwa różańcowa, prywatna adoracja i nieszpory... "Życie wspólnotowe musimy synchronizować z życiem duchowym. Modlitwa daje siłę, aby idąc do ludzi, zanieść im dobro, miłość, pokój" - mówi s. Gabriela. Odmiennie niż winnych zgromadzeniach, siostry szarytki co roku odnawiają swoje śluby. Ta wielka uroczystość, przeżywana w święto Zwiastowania Pańskiego, jest dla każdej z nich nie tylko wielkim osobistym świętem, ale i świętem wspólnotowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trump powiedział, kiedy porozmawia z Putinem. Kreml potwierdza datę

2025-03-17 11:43

[ TEMATY ]

rozmowa

Donald Trump

Prezydent USA

Władimir Putin

PAP/EPA

Władimir Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej

Władimir Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej

Prezydent USA Donald Trump powiedział na pokładzie Air Force One, że planuje porozmawiać z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w najbliższy wtorek.

„Będę rozmawiał z prezydentem Putinem we wtorek. W weekend wykonano wiele pracy” - oznajmił Trump reporterom na pokładzie prezydenckiego samolotu podczas powrotnego lotu z Florydy do Waszyngtonu.
CZYTAJ DALEJ

Poznań: 24 marca premiera filmu o przyszłym błogosławionym

2025-03-16 17:41

[ TEMATY ]

film

Poznań

premiera

ks. Stanisław Streich

archpoznan.pl

Ksiądz Stanisław Streich

Ksiądz Stanisław Streich

W poniedziałek, 24 marca w kinie Rialto odbędzie się poznańska premiera filmu „Zabili księdza”. Wydarzenie to stanowi element przygotowania do planowanej na 24 maja beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego ks. Stanisława Streicha.

Jak zaznaczają twórcy Antoni Wojtkowiak i Anna Kreczmer, postać tego gorliwego kapłana zasługuje na pamięć i szersze zapoznanie z jego życiem, tym bardziej, że mija już 87 lat od jego śmierci i poza wąskim środowiskiem, nie jest powszechnie znany.
CZYTAJ DALEJ

Figura i relikwie św. Rity w piotrkowskim kościele rektoralnym

2025-03-18 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

br. Zacheusz Grzegorz Rąpała OFM

W kościele rektoralnym Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim odbyła się uroczystość poświęcenia figury św. Rity - patronki spraw trudnych. Piotrkowskiej liturgii przewodniczył bp Zbigniew Wołkowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję