Słowa te padły podczas XXV Diecezjalnego Zjazdu Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Jezusowego. Modlitewne spotkanie odbyło się 1 czerwca w parafii Podwyższenia Świętego Krzyża, prowadzonej przez Księży Sercanów w Sosnowcu-Środuli.
Za wstawiennictwem św. Małgorzaty
W zjeździe wzięły udział delegacje z 13 parafii diecezji: z Sosnowca, Będzina, Dąbrowy Górniczej i Czeladzi. Spotkanie rozpoczęło się odśpiewaniem hymnu Straży Honorowej i wprowadzeniem parafialnych pocztów sztandarowych. Po przywitaniu rozpoczęto adorację Najświętszego Sakramentu. Był to czas dziękczynienia za dotychczasowe łaski, ale też czas prośby, aby za wstawiennictwem św. Małgorzaty Marii Alacoque, której relikwie były obecne na spotkaniu, Serce Jezusa obdarzało potrzebnymi łaskami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po adoracji konferencję wygłosił dyrektor diecezjalny Arcybractwa Straży Honorowej NSPJ ks. Dariusz Mroczek SCJ, który zwrócił uwagę na istotę kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Podkreślił, że najpierw trzeba uwierzyć w miłość Boga do nas, następnie pozwolić się ukochać i tę miłość odwzajemnić.
Czuwać choć godzinę
Reklama
Mszy św., którą celebrowało 8 kapłanów, przewodniczył kanclerz Kurii Diecezjalnej ks. Mariusz Karaś. W czasie Eucharystii przyjęto do Straży Honorowej dwie osoby z parafii św. Floriana w Sosnowcu. – Drogi Boskie nigdy nie będą tożsame z drogami ludzkimi, a prawa ustanawiane przez człowieka zawsze będą koślawe, gdy postawi się je naprzeciw prawa Bożego. Nawet jeśli ludzie będą ustanawiać prawa, mając na ustach Boga. Nie wolno o tym zapomnieć – powiedział ks. Mariusz Karaś. – Po raz 25., tak oficjalnie przez ten diecezjalny zjazd Straży Honorowej NSPJ i w roku 350-lecia wielkich objawień Najświętszego Serca Pana Jezusa, chcemy wspólnie odpowiedzieć na skargę Pana Jezusa w Ogrójcu: „Czy nie mogliście czuwać jednej godziny ze mną?”. Chcemy, tak jak potrafimy, pomimo naszych słabości, czuwać przy Jezusie. Chcemy nade wszystko wynagradzać i pocieszać naszą miłością Jezusowe Serce, napełnione boleścią z powodu zapomnienia i ludzkiej niewdzięczności. To Serce, zranione niegdyś na krzyżu, a wciąż ranione przez nasze grzechy, jest źródłem mocy i naszej chrześcijańskiej nadziei – podkreślił ks. Mariusz Karaś.
Kardiologia na Środuli
Kaznodzieja dodał, że Miłosierdzie Boże jest kluczem pozwalającym osiągnąć życie wieczne, ale by go doświadczyć, trzeba budować swoje życie na fundamencie wiary, modlić się i być czujnym, nie z lęku czy strachu przed Bogiem, ale z miłości, którą powinniśmy mu okazywać.
Zaznaczył, że to bardzo dobrze, że w Sosnowcu-Środuli, używając medycznego porównania, mamy klinikę kardiologiczną, nie amerykańską, ale katolicką, sercańską. – Dobrze, że możemy się tu spotkać, ładować duchowe akumulatory, utwierdzać w przekonaniu, że warto pielęgnować kult NSPJ, czerpać siły z jego głębi i bogactwa, miłować Boga i bliźniego, wchodzić na drogę pojednania i umacniać nadzieję! Nie osiągniemy tego wszystkiego, jeśli nie otworzymy się na Boże Serce, jeśli Bożemu Sercu nie zaufamy i nie zawierzymy! Dlatego miejmy serce na wzór tego jedynego i najpiękniejszego serca – Serca Jezusowego. I nieustannie módlmy się: „Jezu, uczyń serca nasze według serca Twego” – zaapelował kaznodzieja.
Po Mszy św. była możliwość uczczenia relikwii św. Małgorzaty Marii Alacoque. Spotkanie zakończył wspólny obiad i radosna agapa.