Życie to nie film, ale film właśnie odgrywa ważną rolę w niejednym życiu. Nic zatem dziwnego, że mamy w Polsce muzea i inne instytucje kultury poświęcone szeroko pojętej kinematografii – wychodzą one naprzeciw wszystkim tym, którym na dźwięk słowa „kino” serce bije mocniej. A skoro o sztuce audiowizualnej mowa, nie możemy nie wspomnieć o fotografii, która – czy to zaskoczenie? – też ma „swoje” miejsca na kulturalnej mapie naszego kraju.
Jest co zwiedzać
Reklama
Nie będzie grama przesady w stwierdzeniu, że najważniejszym miejscem w Polsce poświęconym filmowi jest wspomniane już w poprzednim odcinku naszego cyklu łódzkie Muzeum Kinematografii. Jego zbiory to, bagatela, 80 tys. eksponatów, posegregowanych tematycznie, wśród których znajdziemy takie perełki, jak oryginalny fotoplastikon zbudowany przez wynalazcę tego urządzenia Augusta Fuhrmanna czy kamera używana przez Jerzego Kawalerowicza; zobaczymy m.in. kolekcję projektorów filmowych i kamer z różnych epok, bezcenne plakaty i elementy scenografii znanych polskich produkcji, wykorzystywane w nich rekwizyty oraz kostiumy, autentyczne scenariusze z ręcznie rozpisanymi dialogami i wiele, wiele innych. Na wystawie stałej „Łódź Filmowa” honorowe miejsce zajmuje statuetka Oscara za Idę w reż. Pawła Pawlikowskiego (notabene drugi „polski” Oscar również znajduje się w Łodzi – Muzeum Miasta Łodzi ma w swoich zbiorach autentyczną statuetkę przyznaną Arturowi Rubinsteinowi za główną rolę w filmie Kocham życie).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co wyróżnia to miejsce i sprawia, że naprawdę warto zarezerwować 3 godziny, by się do niego udać? Powodów jest przynajmniej kilka. Muzeum Kinematografii to nie tylko wyjątkowe, różnorodne eksponaty, prezentowane na wystawach stałych i czasowych (z tych drugich wyróżnijmy „Wideoświat. Powrót do kaset VHS” – tytuł wiele mówi, to prawdziwa podróż do przeszłości!; zwiedzać można do 1 września). To także pięknie opowiedziana historia polskiego kina – od strony zarówno typowo technicznej, jak i repertuarowej – i drugie po Filmotece Narodowej (pod względem wielkości) archiwum filmowe w Polsce. Przy muzeum działa kino Kinematograf, w którym obejrzymy m.in. polskie filmy przedwojenne i współczesne z tych „ambitnych”. Dodatkowym, wielkim atutem muzeum są... ludzie, którzy je tworzą – wiedza pracowników na temat szeroko pojętej kinematografii jest godna podziwu i wykracza daleko poza niezbędne minimum! A jeśli dodamy, że wszystko to odbywa się w bogato zdobionych wnętrzach pałacu Karola Scheiblera... Nie ma wyboru. Po prostu trzeba to zobaczyć.
Muzeum Kinematografii
Łódź, pl. Zwycięstwa 1
Zwiedzanie: od środy do piątku w godz. 9-16, w soboty i niedziele w godz. 11-18. W poniedziałek i wtorek muzeum jest nieczynne.
muzeumkinematografii.pl
Trochę kina, trochę iluzji
Reklama
Tych, którzy marzą, by choć na chwilę przenieść się do Hollywood, zainteresuje wrocławskie MovieGate. Miejsce to nie jest typowym muzeum – lepszym określeniem byłoby tutaj: centrum nauki. Jak mówią jego gospodarze, to „przestrzeń, która powstała z zamiłowania do magii kinematografii oraz sztuki iluzji”. W ciekawie zaaranżowanym bunkrze przeciwlotniczym z czasów II wojny światowej, znajdującym się w podziemiach pl. Solnego, możemy podziwiać stale rosnącą ekspozycję, na którą składają się m.in. kostiumy i rekwizyty z największych produkcji rodem z fabryki snów, takich jak Gwiezdne wojny, Piraci z Karaibów czy seria o Jamesie Bondzie. Ich autentyczność potwierdzają stosowne certyfikaty.
Obok atrakcji filmowych są jeszcze te historyczne (ze względu na charakter miejsca) oraz naukowe, związane z iluzją, z których największe emocje, nie tylko wśród najmłodszych uczestników, budzi pokaz Szalonego Naukowca.
MovieGate
Wrocław, podziemia pl. Solnego 10a
Godziny otwarcia: od poniedziałku do czwartku w godz. 10-18, od piątku do niedzieli w godz. 10-20. Codziennie o godz. 12 i 16 odbywają się pokazy Szalonego Naukowca.
moviegate.pl
Od Kargula do Ojca Mateusza
Gdyby zapytać przeciętnego Polaka, którą polską produkcję filmową uważa za kultową, z wielu ust padłoby: „oczywiście, Sami swoi!”, niejedna osoba wskazałaby też na całą trylogię Sylwestra Chęcińskiego, czyli również Nie ma mocnych i Kochaj albo rzuć. I właśnie ich głównym bohaterom poświęcone jest kameralne Muzeum Kargula i Pawlaka, które swoją siedzibę ma w pobliżu lubomierskiego Rynku, w jednym z najstarszych budynków w mieście – XVI-wiecznym tzw. Domu Płócienników. Ekspozycję stanowią tu m.in. pamiątki związane z trylogią i autentyczne rekwizyty, w tym Pawlakowe buty, rower, który Witia zamienił na kota, ziemia z Krużewnik i fragment słynnego „płota” (sprowadzono go z Dobrzykowic, gdzie kręcono Samych swoich). Zwiedzanie, ze względu na niewielką powierzchnię muzeum, nie potrwa wprawdzie zbyt długo, ale być w Lubomierzu, mieście z zachowanym średniowiecznym układem urbanistycznym, i nie przejść go wzdłuż i wszerz, byłoby po prostu faux pas. Dodatkowo warto mieć na uwadze, że tradycyjnie w połowie sierpnia w Lubomierzu odbywa się Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych, w tym roku już po raz 27.
Reklama
Innym kultowym polskim filmem jest, rzecz jasna, Pan Tadeusz w reż. Andrzeja Wajdy. Przygotowany na potrzeby obrazu z 1999 r. dworek, z zachowanymi elementami scenografii autorstwa Allana Starskiego, możemy podziwiać w Skansenie Filmowym Soplicowo w Cichowie. Wśród budynków przeniesionych wprost z planu filmowego są lamus, spichlerz, stajnia, stodoła, kurnik i wozownia. Tablica informacyjna głosi: „Niech służy krzewieniu kultury i oświaty wśród wszystkich pokoleń naszego narodu, a kultywowanie staropolskich obyczajów niechaj trwa na wieki w myśl słów Mickiewicza: Nie tak Panowie Bracia w Wielko-Polszcze było:/ Co za duch! Co za zgoda! Aż przypomnieć miło!”. Sielska atmosfera miejsca, skąd daleko do miejskiego zgiełku, przechadzające się wokół zwierzęta, pobliski sad – idealne okoliczności, by w tej „mickiewiczowskiej wsi” usiąść pod drzewem i spokojnie zanurzyć się w trzynastozgłoskowcu.
Było o filmach, nie wypada nie wspomnieć o serialu. Nie ma chyba w Polsce osoby, która nie znałaby Ojca Mateusza – księdza z zacięciem detektywistycznym, który od 16 już lat rozwiązuje zagadki kryminalne w Sandomierzu. Nic więc dziwnego, że produkcja doczekała się miejsca, w którym można się poczuć trochę jak na planie. Wystawa „Świat Ojca Mateusza” na sandomierskim Rynku to 300 m2 powierzchni, na której zwiedzimy scenografie m.in. plebanii, posterunku policji, celi czy pokoju biskupa. Figury woskowe głównych bohaterów, naturalnych rozmiarów, niemal żyją – można odnieść wrażenie, że jeszcze chwila i ukradkiem puszczą do nas oko. Całości dopełniają oryginalne rekwizyty. Gratka dla fanów!
Muzeum Kargula i Pawlaka
Lubomierz, ul. Wacława Kowalskiego 1
Zwiedzanie: od poniedziałku do niedzieli w godz. 10-18 (kasa jest czynna do godz. 17.30).
lck.org.pl/muzeum-kargula-i-pawlaka/
Skansen Filmowy Soplicowo
Osiedle Soplicowo 5, Cichowo, 64-010 Krzywiń
Zwiedzanie: od maja do września – od wtorku do niedzieli w godz. 12-18. W poniedziałki Soplicowo jest nieczynne.
soplicowo.eu
Wystawa „Świat Ojca Mateusza”
Sandomierz, Rynek 5
Zwiedzanie: codziennie w godz. 10-18.
swiatojcamateusza.pl
Pozwiedzaliśmy, czas na seanse
Zwiedzanie zwiedzaniem, ale dobry film też warto obejrzeć. Okazją ku temu są liczne festiwale, na których prezentowane są produkcje, które w innych okolicznościach trudno byłoby obejrzeć na dużym ekranie. Organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty (24. edycja, 18-28 lipca, Wrocław) – największego spośród letnich festiwali w naszym kraju – za główny cel stawiają sobie prezentację „kina artystycznego, niekonwencjonalnego i bezkompromisowego”, które zachwyci wymagającą, oczekującą oryginalności publiczność.
Reklama
Międzynarodowe Spotkania Filmowe Kameralne Lato (17. edycja, 7-13 lipca, Radom) – tygodniowe święto kina, dotąd ogólnopolskie, organizowane nieprzerwanie od 2008 r., którego celem jest nie tylko promocja młodego polskiego kina, lecz także, co istotne, kształtowanie dobrych wzorców społecznych i zachęcanie młodszych pokoleń do aktywnego uczestnictwa w kulturze filmowej. Warto dodać, że to jedyny festiwal filmowy w Polsce, którego organizatorzy ściśle współpracują ze służbami mundurowymi. Tradycją pierwszego dnia festiwalu jest kino samochodowe.
Nowogardzki Festiwal Filmu Muzyki Malarstwa „Lato z Muzami” (27. edycja, 8-14 lipca) nie jest typowym wydarzeniem filmowym, łączy bowiem różne dziedziny sztuki, ale to kino stanowi jego trzon. Towarzyszący wydarzeniu konkurs Filmowa Młoda Polska to świetna okazja, by obejrzeć najnowsze rodzime filmy krótkometrażowe, które powalczą o Grand Prix festiwalu.
O Letniej Akademii Filmowej (25. edycja, 8-15 sierpnia, Zwierzyniec) jej organizatorzy mówią m.in. tak: „Zapomniane arcydzieła zyskują nową widownię i blask, nowości, nagradzane na światowych festiwalach filmowych – kolejne konteksty. Są i formy krótkie, dokumentalne – program jest bogaty i zróżnicowany, prezentujący cały ekosystem filmowy”. Tym, co wyróżnia festiwal, jest fakt, że przed seansami odbywają się prelekcje filmowe z udziałem specjalistów i krytyków.
Pstryk! O tajnikach fotografii
Zostawmy film i powiedzmy jeszcze kilka słów o fotografii – wszak zdjęcia robi dziś każdy, ale dobre zdjęcia... nieliczni. Jak kształtowała się fotografia od chwili wynalezienia pierwszego aparatu? Z jakiego sprzętu korzystali jej pionierzy? Czy jakość zdjęć aby na pewno uległa poprawie? I dlaczego zdjęcia robiono kiedyś tylko dorosłym? Wizyta w muzeum pozwoli odpowiedzieć przynajmniej na część z tych pytań i zobaczyć na własne oczy, że umiejętność fotografowania wcale nie tak dawno temu była prawdziwą sztuką w kwestiach nie tylko artystycznych.
Reklama
Wśród eksponatów prezentowanych w niewielkim Muzeum Fotografii w Bydgoszczy, mieście silnie związanym z tą dziedziną sztuki, w gąszczu profesjonalnego sprzętu z różnych epok znajdziemy m.in. drewniany aparat studyjny z końca XIX wieku, powiększalniki i branżowe czasopisma sprzed blisko stu lat. Na prezentowanych wystawach można zobaczyć fotografie wykonane niecodziennymi technikami (np. jedna z najnowszych wystaw – „Okno portugalskie” prezentuje prace Lecha Szymanowskiego wykonane techniką gumy chromianowej, jedną z najstarszych, która umożliwiała artyście odtwarzanie rzeczywistości dzięki światłoczułej materii).
Muzeum Starej Fotografii w Zamościu to, można powiedzieć, historia analogowej fotografii w pigułce. Prowadzone przez p. Adama Gąsianowskiego jest miejscem, w którym nie tylko zobaczymy naprawdę dużą kolekcję zabytkowych aparatów i zdjęć sprzed lat, od początków fotografii po czasy tuż po II wojnie światowej, lecz także – przede wszystkim – posłuchamy opowieści prawdziwego pasjonata. Powierzchnia niewielka, ale dawka wiedzy ogromna.
Reklama
Krakowskie Muzeum Fotografii, jak wskazują jego gospodarze, zajmuje się „fotografią ujętą jako fenomen kulturowy, który w istotny sposób określa – już od prawie 200 lat – ikonosferę nowoczesnego człowieka”. Ekspozycja obejmuje nie tylko, co najbardziej oczywiste, kolekcję sprzętu i dawnych fotografii. To także m.in. zbiory biblioteczne – książek historycznych i współczesnych, czasopism, podręczników etc., liczące ok. 25 tys. pozycji. Na szczególną uwagę zasługuje wystawa główna „Co robi zdjęcie”, podzielona na pięć części, która „przekrojowo prezentuje historię fotografii, jej teraźniejszość i przyszłość”. Dowiemy się m.in., jak powstają współczesne odbitki, poznamy nazwiska najważniejszych (często niesłusznie mało znanych) polskich artystów fotografów i przekonamy się o tym, jak wykorzystywano fotografię, by wpływać na opinię publiczną. Około tysiąca eksponatów prezentowanych w nieszablonowy, nowoczesny sposób musi robić – i robi – duże wrażenie.
Muzeum Fotografii
Bydgoszcz, ul. Karpacka 52
Zwiedzanie: od wtorku do piątku w godz. 11-17, w soboty (w wybranych terminach) w godz. 10-14, w niedziele i poniedziałki muzeum jest nieczynne. Przed wizytą należy umówić się telefonicznie (tel. 52 567 00 07) lub mailowo. Zwiedzanie odbywa się wyłącznie z przewodnikiem.
muzeumfoto.byd.pl
Muzeum Starej Fotografii
Zamość, ul. Stanisława Staszica 15
Godziny otwarcia: w sezonie letnim (od maja do końca września): od poniedziałku do soboty w godz. 9-17, istnieje możliwość zwiedzania w niedzielę – należy umówić się telefonicznie (tel. 600 794 970).
muzeumstarejfotografii.pl
Muzeum Fotografii
Kraków, ul. ul. Rakowicka 22A
Zwiedzanie: we wtorki w godz. 11-19, od środy do piątku w godz. 10-18, w soboty i niedziele w godz. 11-19.
mufo.krakow.pl
Z diecezjalnego skarbca
Niemal każda (archi)diecezja w Polsce ma własne muzeum, w którym można znaleźć prawdziwe skarby.
W kolekcji Muzeum Diecezjalnego w Rzeszowie szczególne miejsce zajmują rzeźby krakowskiego profesora Jerzego Bandury (zm. 1987). Nie jest ich wiele, ale – jak przyznają gospodarze muzeum – „zawsze zachwycają niełatwym pięknem i oryginalnością podejścia do tematu”. Dzieła znajdujące się w muzeum, powstałe na początku lat 60. XX wieku, pochodzą z kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w farze jasielskiej. Znajdziemy wśród nich postaci m.in. Chrystusa, Maryi Wniebowziętej i św. Józefa z Dzieciątkiem w otoczeniu osiemnastu aniołów. Rzeźby są nowoczesne, inspirowane wieloma różnymi stylami: „nieco kubizujące formy postaci ożywiają ornamenty rodem z polskiej sztuki ludowej, które pięknie uzupełniają rzeźbiarskie stylizacje inspirowane sztuką art deco”.