W klasztorze św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Łodzi i kościele Opieki św. Józefa odbyły się odpusty ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Uroczystościom przewodniczył bp Ireneusz Pękalski.
Łaska odpustu
– Chrześcijanie, podobnie jak Maryja, mają trwać na modlitwie i nieść innym Dobrą Nowinę o zbawieniu – mówił łódzki biskup pomocniczy. – Bądźmy jak Maryja, Pani Karmelu, otwarci na natchnienia Ducha Świętego i korzystajmy jak najpełniej w naszym życiu z jego siedmiorakich darów – podkreślił duchowny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zarówno w jednym, jak i drugim kościele we wspomnienie Matki Bożej z Góry Karmel wierni modlili się na Mszach św. przez cały dzień. – Bóg na drogach naszego życia daje nam Matkę. Stały, serdeczny kontakt z Nią jest potrzebny. Syn Boży stał się człowiekiem, przyszedł do nas przez Maryję, więc to przez Nią idziemy do Jezusa. Najpewniejsza droga, by znaleźć Jezusa, to właśnie jest Maryja – mówił w homilii u karmelitów o. Mirosław Maria Treder.
W znaku szkaplerza
Reklama
Podczas liturgii niektórzy przyjęli szkaplerz święty, wyrażający poświęcenie się Niepokalanemu Sercu Maryi. – Jestem zawierzona Matce Bożej Szkaplerznej i to jest sens mojego życia. Maryja stopniowo, delikatnie przyprowadziła mnie do Jezusa po wielu latach. Cały czas modlę się, żeby trzymać Maryję za rękę, być schowaną pod Jej płaszczem. Ona cały czas wskazuje na Syna, dlatego wiem, że idąc z Nią, nie zgubię drogi – powiedziała Hanna, Rycerka Niepokalanej. – Szkaplerz mam już od 11 lat. Nie wiedziałem, że on istnieje, mimo że od młodości starałem się pielęgnować relację z Maryją. Jednak po pewnym czasie, gdy ją zaniedbałem, Matka Boża upomniała się poprzez lektury, a także pewien list, w którym był szkaplerz. Kiedy dowiedziałem się, że można go przyjąć, po kilkumiesięcznym rozeznaniu, to zrobiłem. Czuję opiekę Maryi codziennie, a zwłaszcza w środowisku nieprzychylnym wspólnocie Kościoła, w którym pracuję – powiedział Kamil.
Szkaplerz Najświętszej Maryi Dziewicy z Góry Karmel (nazywany karmelitańskim lub brązowym) to sakramentalium, znak przyjęty przez Zakon Karmelitański i zatwierdzony przez Kościół jako zewnętrzny wyraz macierzyńskiej miłości Maryi do człowieka. – Jest to przymierze z Maryją. Polecamy Jej swoje życie, oddajemy się Jej, a w zamian Ona otacza nas szczególną opieką. W naszej tradycji jest tak, że kiedy całujemy szkaplerz, to całujemy ręce Maryi – wyjaśniła s. Marcelina ze Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus.
Prawdziwy ratunek
Szkaplerz święty powinien być przyjęty z pragnienia serca przy zawierzeniu siebie Maryi. Jak wskazują karmelici, osoba, która go nosi, jest zobowiązana do naśladowania cnoty Matki Najświętszej, troski o dobro ludzi oraz odmawiania modlitwy, zwykle Pod Twoją obronę. – „Kto umrze odziany szkaplerzem świętym, nie zostanie potępiony” – to powiedziała Matka Boża w objawieniu Szymonowi Stockowi. Noszący szkaplerz, ma zapewnioną opiekę Matki Bożej co do ciała i duszy. Każdy pobożnie go noszący, zachowujący czystość według stanu, zostanie wybawiony z czyśćca w pierwszą sobotę po swojej śmierci – podkreślił o. Treder.
Uroczystość odpustową poprzedziła Nowenna szkaplerzna, odprawiana od 7 do 15 lipca.