Reklama

Kultura

Innowacyjny, ciekawy, zaskakujący

Serial "The Chosen" zgarnął najwyższe noty na wszystkich największych serwisach filmowych – w teorii neutralnych, w praktyce często lewicujących. Jak do tego doszło?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1965 r. powstał monumentalny film o Jezusie (którego zagrał wybitny Max von Sydow) o bardzo chwytliwym tytule: Opowieść wszech czasów. Racja: żadna historia nie była bardziej znacząca i nie wywarła większego wpływu na ludzkość. Nie można zaprzeczyć. A jednak tytuł ten wywoływał u mnie zawsze pewien niedosyt. Dlaczego historii wszech czasów nie da się opowiedzieć w ciekawy, wciągający sposób, a większość tzw. chrześcijańskich filmów to realizacyjne paździerze?

Przed Chrystusem, po Chrystusie

Na przestrzeni dekad zdarzały się wyjątki. Wspomniana Opowieść wszech czasów (1965), Jezus z Nazaretu (1977) Franca Zeffirellego, Pasja (2004) Mela Gibsona. Punkty wspólne? Błyskotliwość reżysera, wybitna wrażliwość artystyczna i estetyczna, wizja... Z tych filmów tylko jeden robiony był przez zagorzałego katolika. Zeffirelli był kontrowersyjnym homoseksualistą i specjalistą od Szekspira, a nie Biblii, a Mel Gibson niemal zrujnował swoją karierę, gdy w 2006 r. został aresztowany za jazdę po pijaku i świat obiegły jego antysemickie komentarze. Jak to się dziwował próżnością i sprośnością Mozarta Salieri w Amadeuszu Miloša Formana (parafrazuję): „Jak to możliwe, że Bóg może objawiać swoją doskonałość przez tak niedoskonałe dzieła”. A jednak. Objawiał się w taki sposób już przez Apostołów, ale o tym zaraz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siła świeckości

Reklama

Dallas Jenkins (reżyser The Chosen) nie jest wybitnym nazwiskiem w świecie kina. To, co miał jednak wspólne z autorem niniejszego tekstu, to przekonanie o niskiej jakości kina chrześcijańskiego, a z wielkimi reżyserami: śmiała wizja szeroko zakrojonej produkcji i miłość zarówno do opowiadanej historii, jak i do samego rzemiosła kina. Jenkins, jako syn autora bardzo głośnej i popularnej serii Powieść o czasach ostatecznych (60 mln sprzedanych egzemplarzy), zanurzonej w proroctwach biblijnych i Apokalipsie św. Jana, i jako osoba wierząca, miał w sobie mocny fundament ewangeliczny. Przy tworzeniu scenariusza o Jezusie i Apostołach inspirował się jednak nie samymi dziełami „natchnionymi” (i nienatchnionymi, ale o tym za chwilę), ale przede wszystkim świeckimi serialami, które podbiły serca widzów na całym świecie swoim kunsztem realizacyjnym, takimi jak Prawo ulicy (The Wire), Gra o Tron czy Stranger Things. Szczególnie to pierwsze wydaje się świetnym odniesieniem – serial z początku tego wieku o policjantach z Baltimore, którzy próbują rozbić gangi narkotykowe, był w zasadzie obszernym traktatem socjologicznym, poruszał bowiem kwestie politycznej korupcji, hipokryzji władzy, opresji policyjnej hierarchii, małości jednostki wobec zła świata i wreszcie predestynacji człowieka do zła, jeśli urodził się pośród niego. Piękna i straszna zarazem produkcja o człowieczeństwie. Dlaczego jednak to taki ważny kontekst dla dzieła o życiu i śmierci Jezusa?

Odpowiedź nasuwa się sama: to ma być zupełnie inne spojrzenie na Chrystusa. Nie obiektywnymi oczami narratora, który jest tylko biernym depozytariuszem historii ewangelicznych (jak to miało miejsce dotychczas), ale oczami tych, którzy Chrystusa spotkali, którzy Go słuchali, którzy poszli za Nim lub nie. The Chosen z angielskiego można równie dobrze tłumaczyć „wybrany”, jak i „wybrani” – to celowy zabieg; na pierwszym planie stawiamy, oczywiście, Jezusa, ale w takim samym stopniu nobilitujemy Apostołów, jako najważniejszych uczniów w historii. Efekt jest prosty, ale piorunujący – poznajemy ich przede wszystkim jako ludzi, ze wszystkimi ich słabościami, wątpliwościami, grzechami, błędami i głupotami. Jezus był mężczyzną i cieślą, tworzył więc przedmioty z drewna, śmiał się i żartował, płakał, przeżywał żal i gniew. Trudno to ukazać, gdy nasza oś czasu obejmuje tylko nauczanie i pasję. Reżyser postawił sobie prosty cel: „Skoro ludzie potrafią obsesyjnie oglądać takie seriale jak Gra o Tron czy Stranger Things, to dlaczego nie mieliby tak oglądać historii o Jezusie?”.

Panorama

Dallas Jenkins tworzy misterną sieć fabularną, w której odkrywa przed widzem cały kontekst „opowieści wszech czasów”. Stosunki rzymsko-żydowskie, spory doktrynalne wewnątrz Sanhedrynu, codzienne życie Żydów i pogan, rytuały religijne, geografia Galilei i Judei, a wreszcie pogłębione portrety Apostołów i szeroko zakrojonej „świty” Chrystusa. Reżyser konsultuje się nie tylko z historykami, aby jak najwierniej oddać rzeczywistość wczesnego I wieku w danym regionie, lecz także z rabinami, księżmi i pastorami, by wydestylować jak najbogatszy i jak najczystszy przekaz biblijny. Taki rodzaj ekumenicznej pracy, poszerzonej o inspiracje z apokryfów i wzbogaconej konieczną w paru miejscach licentia poetica, pozwala powołać do życia najszczersze sylwetki Apostołów, z jakimi dotychczas miałem/mieliśmy do czynienia. Przykład?”Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce. Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu”. Jedno zdanie w Nowym Testamencie. Ale skoro Piotr miał teściową... to miał też żonę. Jaką tworzyli rodzinę? Jak żona zareagowała na porzucenie przez męża zawodu rybaka i pójście za Jezusem? Jak reagowali uczniowie Jezusa, gdy nie rozwiązywał ich doczesnych problemów, a uzdrawiał nieznajomych? To są właśnie przyziemne sprawy, które chcemy wiedzieć o Apostołach. W tych detalach kryje się potencjał apostolski, który wielu może nawrócić, który wielu pomoże uświadomić, że ideał świętości nie jest mrzonką, ale ideałem pracy nad sobą i przezwyciężania słabości i grzechu. Apostołowie przestają być alegoriami – możemy zrozumieć motywację i degenerację Judasza, zazdrość o wywyższenie Piotra, a przede wszystkim ogromne zagubienie ludzi, którzy nie mogli objąć rozumem, z kim i z czym mają do czynienia. My też nie potrafimy i nie potrafilibyśmy. To są konteksty, które jako mąż i ojciec bardzo doceniam.

Słowo stało się ciałem

Nie jestem biblistą, ale amatorem dobrej sztuki i uważam, że forma serialowa pozwoliła Jenkinsowi zekranizować Nowy Testament w sposób tak szczegółowy, jak nigdy wcześniej. Z historii Apostołów i zbawienia wyłania się (niejako wbrew przykazaniu) oblicze Boga: dostojne, piękne i tragiczne jak to z całunu. Serial jeszcze się nie skończył, ale „zdaje mi się, że widzę... gdzie? Przed oczyma duszy mojej”.

Wszystkie sezony dostępne są za darmo na stronie serialu: watch.thechosen.tv

2024-07-30 13:55

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5. sezon serialu „The Chosen” o życiu Jezusa i apostołów wchodzi do kin

2025-03-30 12:15

[ TEMATY ]

film

„The Chosen”

watch.thechosen.tv

10 kwietnia do kin wchodzi 5. sezon „The Chosen” o życiu Jezusa i apostołów. Sezon 5. zatytułowany „Ostatnia Wieczerza” przedstawia wydarzenia Wielkiego Tygodnia - poinformowało w piątek PAP Studio DR, przedstawiciel "The Chosen" w Polsce.

Serial "The Chosen" w reżyserii Dallasa Jenkinsa zaczął powstawać w 2017 r., a premiera pierwszego odcinka miała miejsce 26 czerwca 2019 roku. Produkcję rozpoczynano jako niewielki projekt o skromnym budżecie finansowanym przez społeczność. Obecnie serial obejrzało około 250 milionów widzów na całym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Europejskie Kościoły spotkały się z ministrem ds. Unii Europejskiej Adamem Szłapką

2025-04-07 19:48

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Adobe Stock

Delegacja Komisji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) i Konferencji Kościołów Europejskich (CEC) spotkała się w Warszawie z ministrem ds. Unii Europejskiej Adamem Szłapką. Spotkanie odbyło się w poniedziałek, 7 kwietnia 2025 r., w kontekście trwającej prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej.

Delegacja podzieliła się wspólną refleksją podkreślającą poglądy Kościołów na główne priorytety polityczne polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Dyskusja koncentrowała się na promowaniu sprawiedliwego i trwałego pokoju w Ukrainie oraz nowej europejskiej architektury bezpieczeństwa, a także na zapewnieniu sprawiedliwej polityki migracyjnej i azylowej oraz wiarygodnego, skoncentrowanego na obywatelach i opartego na zasługach procesu rozszerzenia UE.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w ciemności chodzi ten, kto nienawidzi!

2025-04-07 19:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Największą ciemnością na naszej drodze życia jest nienawiść. Odpowiedzią Jezusa dla nas wtedy, kiedy ta pokusa się rodzi, jest to, żebyśmy patrzyli na Niego. Jest Światło, które jest miłością - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas liturgii stacyjnej w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję