Pierwsza „warsztatowa” wędrówka odbyła się 12 lipca 1993 r. Grupa wyszła wtedy z Lubięcina i podążała za Pieszą Pielgrzymką Rolników. Ponieważ już wtedy pojawili się tu nauczyciele z całej Polski, Warsztaty w Drodze od razu stały się ogólnopolską pielgrzymką nauczycieli i wychowawców. Rok później grupa wędrowała już samodzielnie, w sierpniowym terminie, ze startem w Zielonej Górze. Od samego początku WwD miały charakter formacyjny i dydaktyczny, co nie zmieniło się do dzisiaj – na szlaku do grupy dołączają prelegenci, którzy wygłaszają wykłady o bardzo różnorodnej tematyce.
– Korzystamy z dobrodziejstwa i wiedzy ludzi, którzy do nas przyjeżdżają. Nie narzucamy im tematów. Cieszymy się tym, czym chcą się z nami podzielić. A jest to szerokie pole. W tym roku usłyszymy m.in. wykłady historyczne, teologiczne, polonistyczne, prawnicze czy społeczne – wymienia ks. Andrzej Oczachowski, przewodnik duchowy pielgrzymki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Teren wymiany myśli
Reklama
Warsztaty w Drodze nie należą do tych najliczniejszych pielgrzymek, a jednak mają w sobie „to coś”. – To jest trochę inny rodzaj pielgrzymowania, bo oprócz tego, że idziemy oczywiście do Matki Bożej, to też chcemy się czego nauczyć od Niej i od siebie nawzajem. Pochodzimy z różnych stron Polski, z różnych szkół, więc te nasze doświadczenia też są rozmaite. To ogromne bogactwo, że możemy ze sobą rozmawiać. Nawet niekoniecznie chodzi o tematy zawodowe. Nasze warsztaty to teren wymiany myśli duchowo-metodyczno-pedagogicznych – mówi Danuta Rogacewicz, związana z WwD od samego początku. Podkreśla, że to ważny czas dla nauczycieli, którzy (z wyjątkiem katechetów) nie mają w ciągu roku szkolnego żadnych rekolekcji prowadzonych konkretnie dla nich. A uczestnicy WwD, mimo wakacji, chcą się uczyć, choć wykładów nie słuchają siedząc w tradycyjnych ławkach. – Kiedy wykłady są ciekawe, to sami nie zauważamy, że nam mija trasa. A jeśli zdarzy się, że kogoś coś niezbyt interesuje, to przechodzi sobie do „bagażnika”, czyli na koniec grupy, gdzie można swobodnie porozmawiać.
Piękna postać
Warsztatowi belfrzy mają ze sobą kontakt przez cały rok. Dzielą się swoimi problemami, modlą się za siebie nawzajem. Relacjonują różne wydarzenia na swoim profilu na Facebooku. Wędrują też śladami swojej patronki, bł. Natalii Tułasiewicz. W tym roku odwiedzili Rzeszów, czyli miejsce jej narodzin i Poznań, w którym pracowała. Byli również w obozie Ravensbrück, gdzie bł. Natalia poniosła śmierć.
– Nasza Natalia jest dla nas wzorem pracy w codzienności. Była nauczycielką w Poznaniu, później służyła Polsce jako emisariusz i za nasze państwo oddała swoje życie. To bardzo piękna postać, rozmiłowana w sztuce, w teatrze, zachwycona pięknem przyrody, można powiedzieć, że taka nowoczesna święta – podkreśla Agnieszka Matuszewska, która w WwD uczestniczy już po raz 19.
Natalia Tułasiewicz nie od razu została patronką warsztatów. Poszukiwania świętego patrona trochę trwały. – Kiedyś w drodze do Bojadeł nie mogliśmy tradycyjnie popłynąć promem, ale ze względu na niski poziom wody musieliśmy przejechać inną drogą. Właśnie w trakcie tego przejazdu trafiliśmy na wystawę o bł. Natalii. Tak się zaczęła nasza przygoda z nią – wspomina pani Agnieszka. – W tym roku spotkamy się na pielgrzymce z jej kuzynką, Natalią Walą Tułasiewicz. Jest też z nami Grażyna Mieszkowska, siostrzenica naszej patronki.
Warto wspomnieć, że na stronie warsztatywdrodze.pl znaleźć można nie tylko historię pielgrzymki, ale i teksty litanii oraz nowenny do bł. Natalii Tułasiewicz.