Reklama

Głos z Torunia

Rekolekcje w drodze

Najpiękniej objawia się miłość Boża, kiedy idziecie z rodzinami, w grupach parafialnych, kiedy jedni troszczą się o drugich – mówił do pielgrzymów bp Józef Szamocki podczas Eucharystii na błoniach jasnogórskich.

Niedziela toruńska 34/2024, str. I

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Ks. Przemysław Witkowski

Nowożeńcy szli na czele grupy białej

Nowożeńcy szli na czele grupy białej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziewięć grup z diecezji toruńskiej 12 sierpnia dotarło przed tron Matki Bożej w Częstochowie. W pielgrzymowaniu wzięło udział ponad 1000 osób. Szły całe rodziny, osoby młode, w średnim wieku, a także i ci, którzy na pielgrzymki chodzą od kilkunastu lat. Po trudzie pielgrzymowania wierni naszej diecezji wzięli udział w Eucharystii, której przewodniczył bp Józef Szamocki. Pielgrzymów przywitał o. Marcin Ciechanowski OSPPE. – Bardzo gorąco witamy was drodzy pielgrzymi z diecezji toruńskiej, cieszymy się, że pielgrzymujecie tu co roku – podkreślał.

Miłość do Ojczyzny

Biskup Józef, który jak co roku, pielgrzymował z diecezjanami, w homilii zaznaczył, że wędrując na Jasną Górę, nie tylko chcemy powiedzieć, że kochamy Boga, ale kochamy także naszą Ojczyznę. – Ci, którzy nie kochają Boga wpadają również w pułapkę braku miłości do swojej Ojczyzny – mówił. Nawiązując do wizji Ezechiela, tłumaczył, że miejsce czcicieli jest w sercu jedynego Boga. – Uwierzmy i my, gdzie jest nasze miejsce, przychodząc na Jasną Górę – w sercu Boga. Uczyliśmy się tej tajemnicy przez wszystkie dni naszego pielgrzymowania. Bóg jest podobny do nas, przybywa w niepojętej chwale, ale nie jest nam zupełnie obcy, ponieważ stworzył nas na swoje podobieństwo. Warto więc, idąc za prorokiem, zamilknąć i paść na twarz, tak jak wielu z was robiło to tutaj na to powitanie Matki Bożej – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pielgrzymom duchowo towarzyszyły ich rodziny, znajomi i sąsiedzi, którzy pozostali w domu. W Toruniu oraz Grudziądzu uczestniczyli w minipielgrzymce, aby każdego dnia modlić się w ich intencji.

Czym jest pielgrzymowanie dla uczestników pielgrzymki?

Oto kilka świadectw

Pielgrzymuje po raz drugi. W mojej drodze towarzyszy mi grupa Zielona z Jabłonowa Pomorskiego, ponieważ sam pochodzę z Ziemi Chełmińskiej. Pielgrzymka pokazuje mi siłę naszej wiary, pozwala wyrazić swoją przynależność do Jezusa. Ciesze się, że po trudach codziennego życia mogę naładować duchowe baterie, by stawiać czoła tym trudnym czasom. Radość gospodarzy oraz ich troska o nas jest nie do opisania. Gdybym mógł się zapisać na przyszły rok już bym to zrobił. Pielgrzymkę polecam każdemu, jeżeli się wahasz idź. Trzeba robić rzeczy szalone, z Bogiem się uda – Michał.

Reklama

Wraz z żoną Kingą pielgrzymujemy wspólnie na Jasną Górę 7. raz. Wcześniej pielgrzymowaliśmy osobno, Kinga w grupie białej, a ja w grupie niebieskiej. Tegoroczna pielgrzymka była inna od pozostałych, ponieważ wraz z nami pielgrzymowały nasze dzieci. Michaś (3 latka) i Zuzia (pół roku). Dla nas pielgrzymka to wspaniały czas, czas poznawania nowych ludzi, ulepszania i udoskonalania trwających już relacji, mierzenia się z własnymi słabościami i odnajdywania w sobie tego, co jeszcze wymaga naprawy, a przede wszystkim czas zbliżania się do Boga na nowo i nawiązywania z Nim głębszej relacji. Decyzja o wyruszeniu na pielgrzymi szlak nie była łatwa. Dwójka dzieci, praca, zmiana pracy i inne aspekty życia codziennego nie pomagały w podjęciu decyzji. Wszystkie przeciwności, z którymi się mierzyliśmy, które po ludzku wydawały się nie do przejścia, okazały się niczym i dołączyliśmy do pielgrzymki. Dziękujemy Bogu za łaskę pielgrzymowania, dar wiary, naszych przyjaciół i za nas samych. Naszym mottem pielgrzymkowym jest: „Całe nasze życie jest pielgrzymką, która trwa tylko 9 dni, a nasze pielgrzymowanie do królestwa Bożego trwa całe życie”. Myślę, że na tyle jesteśmy silni, na ile zaufamy Bogu i jeżeli oddamy się Mu w całości, to On uchyli nam nieba już tu, na ziemi. Pielgrzymka pozwala nabrać sił duchowych i fizycznych na cały kolejny rok. Szkoda, że tak szybko się zakończyła – już teraz czekamy na przyszły rok – Paweł.

Jeszcze kilka lat temu nie myślałam, że będę na pielgrzymce do Matki Bożej. Dziś mogę powiedzieć, że to mój drugi raz na tej drodze, ale na pewno nie ostatni. Do pielgrzymki zachęcił mnie ksiądz, nie byłam przekona do tego pomysłu, ale kapłan opowiadał z ogromnym oddaniem, co się dzieje i jak wygląda cała ta podróż. To on pokazał mi, że pielgrzymka to nie tylko „odmawianie formułek”. Opowiadał mi o tym, ale nie zmuszał, chciał, aby decyzja była w 100% moją decyzją. Stwierdziłam więc, że spróbuję. Pierwsze dni były dla mnie trudne, zmęczenie było ogromne, ale atmosfera pozwoliła mi całkowicie oczyścić głowę i myśli. Stało się to pewnego rodzaju moją terapią. Dziś dziękuję za to, że spróbowałam i wyruszyłam w tę drogę. Jestem wdzięczna za wszystko czego tu doświadczyłam – Klaudia.

Na pielgrzymce byłam po raz pierwszy. W każdym momencie mogłam liczyć na wsparcie braci i sióstr, i to właśnie dzięki nim udało mi się dotrzeć. Pielgrzymka to przede wszystkim rekolekcje w drodze. Ten czas był przepełniony poznawaniem i uwielbianiem Boga. Był to czas łaski, w której Pan działał w moim sercu przez całą wspólnotę. Doświadczyłam tutaj prawdziwego, żywego Kościoła, a przez to również prawdziwego i żywego Boga, za co jestem ogromnie wdzięczna – Natalia.

Pielgrzymka jest dla nas ładowaniem baterii po roku pełnym wyzwań związanych ze studiami oraz pracą. Idąc, głosiliśmy sobą naszą wiarę, śpiewaliśmy, modliliśmy się, cieszyliśmy, że w ten sposób możemy manifestować naszą przynależeć do Jezusa. Nie był to tylko radosny czas. Znosiliśmy trudy i niewygodę, niekiedy walkę z samym sobą, a to wszystko po to, aby zanieść intencje przed tron Jasnogórskiej Pani – Katarzyna i Dominik.

To moja pierwsza pielgrzymka. Szłam w wielu intencjach, m.in. aby podziękować za obroniony licencjat. Nie było łatwo przystosować się do szybkiego tempa oraz zmieniającej się ciągle pogody. Natomiast mimo trudów wyniosłam wiele z tej pielgrzymki. Najbardziej dotknęło mnie wydarzenie, które miało miejsce mniej więcej w połowie pielgrzymki. Przechodziliśmy bardzo ciężki i długi odcinek trasy. W pewnym momencie zobaczyłam, jak mała dziewczynka podbiega do bramy, klęka i zaczyna się modlić. Była ona dla mnie świadectwem wiary wśród młodszych, ale też przypomniała mi, że my jako osoby dorosłe musimy wracać do bezgranicznego i czystego zaufania Bogu na wzór dzieci. Wzruszyłam się i dzięki temu miałam więcej siły na dalsze pielgrzymowanie – Magda.

2024-08-21 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bez maski

Niedziela toruńska 35/2022, str. VII

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Krzysztof Świertok/Biuro Prasowe Jasnej Góry

Do domu Matki przychodzi się z radością

Do domu Matki przychodzi się z radością

Z uśmiechem na twarzy i wdzięcznością w sercu przed tron Matki Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze dotarła Piesza Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej.

Po dwóch latach wędrowania jedynie w formie sztafetowej pielgrzymka powróciła do swojego pierwotnego charakteru. Z Torunia pątnicy wyruszyli po raz 44., a Ziemia Lubawska wędrowała 42. raz. Zwieńczeniem pielgrzymowania była wspólna Eucharystia dla wszystkich grup diecezjalnych w Bazylice Jasnogórskiej, której 12 sierpnia przewodniczył bp Wiesław Śmigiel.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego

2024-12-24 11:49

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

stres pourazowy

Profeto

Mecenas Krzysztof Wąsowski przekazał dziennikarzom Telewizji wPolsce24 budzące niepokój informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego. Jednocześnie poinformował, że duchowny modli się za wszystkich i odprawi Mszę „za wiernych, widzów i dziennikarzy telewizji wPolsce24, którzy walczyli o jego uwolnienie”.

Podziel się cytatem — przekazał mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego, czytamy na portalu wPolityce.pl
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Domu Samotnej Matki

2024-12-25 16:24

Archiwum prywatne

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.

Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję