Reklama

Wiadomości

Polski konflikt okiem Brytyjczyka

Po przerwie wakacyjnej spory w Polsce znów się zaostrzyły – tym razem ich istotą jest edukacja religijna dzieci oraz to, jak powinna być ona przeprowadzana.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak jest to postrzegane za granicą i co obserwatorzy sądzą o tej nowej rundzie starego konfliktu? Wiemy, że spór ma kontekst polityczny, obejmuje podziały w rządzącej koalicji i poszukiwanie sposobów odrzucenia polityki poprzedniego rządu. Wiemy również, że istnieje podtekst ideologiczny – w Polsce, kraju katolickim, z wciąż znaczącą siłą Kościoła, ruch antyklerykalny jest bardziej zaciekły i cierpki niż u większości zachodnich sąsiadów. Wiemy też, że polscy politycy są bardzo konfliktowi, lubią procesy sądowe, mają tendencję do wyobrażania sobie swojego kraju na swój własny obraz i czasami są skłonni do angażowania sił zewnętrznych w wewnętrzne rywalizacje.

Jak należy rozpatrywać tę kwestię pod względem merytorycznym? Czy religia powinna być nauczana w szkołach? A może powinna być usunięta ze szkolnego programu nauczania w interesie postępowej nowoczesności i właściwego stosowania zasady rozdziału Kościoła od państwa? Gdy patrzy się z zewnątrz, widać stereotypy i błędne przekonania, zwłaszcza jeśli chodzi o sposób prowadzenia edukacji religijnej w całej Unii Europejskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Najbliższy odpowiednik obecnego sporu w Polsce istnieje w tradycyjnie katolickiej Hiszpanii, gdzie socjalistyczny rząd Pedro Sáncheza, działający w zupełnie innych okolicznościach, również dąży do sekularyzacji edukacji. Gdzie indziej w Europie jednak, w Niemczech, Skandynawii i poza nią, lekcje religii pozostają obowiązkowe dla uczniów szkół publicznych, podczas gdy we Francji odwieczny wyjątek: konstytucyjny wymóg „bezpłatnej, obowiązkowej, świeckiej” edukacji publicznej od dawna jest kwestionowany zgodnie z obecnymi potrzebami edukacyjnymi. W mojej ojczystej Wielkiej Brytanii edukacja religijna jest wymagana we wszystkich szkołach państwowych. Finansowane przez państwo „szkoły wyznaniowe”, które stanowią jedną trzecią wszystkich szkół, mogą uczyć religii zgodnie ze swoim wyznaniem. Podobnie jak w przypadku edukacji seksualnej, nauczyciele i rodzice mogą z religii zrezygnować, ale tylko wtedy, gdy zostaną podjęte alternatywne rozwiązania.

W większości krajów pojawiły się spory na temat treści i jakości zajęć religijnych oraz tego, co zrobić, by były interesujące i aktualne. Debaty na ten temat należy postrzegać jako całkiem normalne i konieczne. Dobrowolny charakter edukacji religijnej w Polsce jest jednak czymś niezwykłym – faktem, który Katolicka Agencja Informacyjna stale przypomina w swoich ankietach.

Na początku września, gdy rozpoczął się rok szkolny, rozmawiałem o tych kwestiach z prymasem Polski, który przedstawił kluczowe problemy związane z propozycjami Ministerstwa Edukacji – zostały one przyjęte bez zgody stowarzyszeń religijnych i mogą wywołać frustrację z powodu degradacji klas i mieszania grup wiekowych. Arcybiskup Wojciech Polak poinformował też, że w jednej ze szkół publicznych, usytuowanej w pobliżu jego gnieźnieńskiej siedziby, 93% z 1,5 tys. uczniów wybrało lekcje religii, co skutecznie uniemożliwiło wprowadzenie nowych zasad.

Reklama

Prymas wyjaśnił również, jak ważna jest edukacja religijna dla właściwej wiedzy i zrozumienia historii oraz kultury Polski. Poza tym wytłumaczył, że nowe przepisy stanowią naruszenie dawno przyjętych procedur i wiążą się z brakiem szacunku dla wyborów rodziców i dzieci. – Myślę, że zmierzamy w kierunku nie tyle konfliktu, ile chaosu, ponieważ tworzenie nowych równoległych linii powoduje zamieszanie sprzeczne z duchem naszej konstytucji – powiedział abp Polak. – Kościół i państwo to odrębne byty, które mimo wszystko powinny współpracować dla dobra publicznego – a ta współpraca zależy od cierpliwego dialogu i otwartości, a nie jednostronnych dyktatów – podkreślił.

Konferencja Episkopatu Polski pracuje nad własnymi propozycjami, które mogłyby obejmować oddzielenie „edukacji religijnej” w szkołach od „edukacji do życia sakramentalnego” w parafiach – co zbliżyłoby Polskę do praktyki stosowanej w większości krajów zachodnich.

Mam nadzieję, że ten nowy konflikt można rozwiązać przez merytoryczną i dobrze przeprowadzoną dyskusję, w której uszanuje się różne opinie i interesy osób, których zagadnienie katechezy szkolnej dotyczy.

2024-09-17 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekcja Różańca

Kochane Życie

Kiedy dokądś wyjeżdżamy i siedzimy już w autobusie, w pociągu lub aucie, to gdy ruszamy, automatycznie się żegnamy. To odruch dość naturalny, bo przecież każda podróż to zawsze wielka niewiadoma. Tym gestem krzyża pragniemy odgrodzić się od wszelkich przykrych niespodzianek i powierzyć swój los Opatrzności Bożej. Toteż może nieco dziwić nasza krótka pamięć, bo gdy już przybywamy na miejsce po szczęśliwie odbytej podróży, rzadko pamiętamy, by podziękować Opatrzności za opiekę.
CZYTAJ DALEJ

Od niekatoliczki do założycielki pierwszego katolickiego klasztoru w Etiopii

2024-11-08 13:16

[ TEMATY ]

klasztor

Etiopia

Karol Porwich/Niedziela

Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy uczestniczyła w Eucharystii. Fascynacja pięknem liturgii doprowadziła ją do Kościoła katolickiego. Serce Haregeweine było jednak niespokojne. Marzyła o stworzeniu w swej rodzinnej Etiopii wspólnoty, która modliłaby się w lokalnym języku i służyła miejscowej ludności. Po latach modlitwy i zbierania środków, otworzyła benedyktyński klasztor w stołecznej Addis Abbebie. Zakonnice z tej wspólnoty otrzymały tytuł „emahoy”, co po amharsku znaczy „moja matka”.

Matka Haregeweine jest pionierką w tworzeniu rodowitego katolickiego życia zakonnego w Etiopii. Podkreśla, że od początku jej pragnienie wykraczało jedynie poza bycie katolicką zakonnicą. To udało jej się zrealizować wstępując do międzynarodowej wspólnoty Małych Sióstr Jezusa (założonych przez św. Karola de Foucaulda). Jak wyznała czuła się w niej szczęśliwa i kontynuowała swą formację zakonną w kilku krajach, m.in. w Nigerii, Kenii, Egipcie, Francji i Włoszech, nieustannie poszukując odpowiedzi na swoje duchowe pytania. Nadszedł rok 2007. Uczestniczyła w seminarium na temat etiopskich tradycji monastycznych i wtedy poczuła, że znalazła odpowiedzi, których od lat szukała. Ten moment zapoczątkował i ukierunkował jej misję: założenia katolickiego klasztoru, który odzwierciedlałby wyjątkową duchową i kulturową tożsamość Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnicze polichromie odkryto po powodzi w kościele w Kłodzku

2024-11-09 19:17

[ TEMATY ]

Kłodzko

powódź

klasztor franciszkanów

Franciszkanie, Prowincja św. Jadwigi

Wnętrze kościoła MB Różańcowej w Kłodzku po zalaniu wodą podczas powodzi

Wnętrze kościoła MB Różańcowej w Kłodzku po zalaniu wodą podczas powodzi

Po powodzi w Kłodzku trzeba było zbić tynk w zalanych budynkach. W kościele Matki Bożej Różańcowej odkryto 30 nisz, które przez 20 lat były zamurowane. W przyszłości będą eksponowane. Na razie wszystko trzeba dokładnie osuszyć i zdezynfekować.

Kościół Matki Bożej Różańcowej jest częścią klasztoru Franciszkanów. W połowie września fala powodziowa miała w tym miejscu ok. trzech metrów. W porządki zaangażowało się wojsko i wielu wolontariuszy. W świątyni trwa remont. Na samo osuszanie i odgrzybianie potrzeba ok. 1,5 mln zł. Franciszkanie czekają na pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję