Zbliżyli się do siebie, gdy przygotowywali obchody rocznicy śmierci Jana Pawła II. Ślub mieli wziąć w roku jego beatyfikacji (2011). Gdy okazało się, że wspomnienie nowego błogosławionego będzie 22 października, zdecydowali, że właśnie tego dnia powiedzą sobie „tak” na całe życie.
Michał i Angelika stanęli na ślubnym kobiercu dokładnie 33 lata po pamiętnej niedzieli 1978 r., gdy papież z Polski zawołał na placu św. Piotra: „Nie lękajcie się!”. Nie spodziewali się, jak bardzo te słowa dotkną ich życia. W okolicy Bożego Narodzenia Angelika przeszła poważną operację. „Po wybudzeniu dowiedziałam się, że mamy bardzo małe szanse, aby w sposób naturalny być rodzicami” – wspomina.
Piotr
„Nie wiedzieliśmy, co będzie dalej – opowiada Michał. – Ale byliśmy razem, wiedziałem, że moje miejsce jest przy Angelice, że ona nie może być w tym sama. Ten czas jeszcze bardziej zbliżył nas do siebie”. Od znajomego usłyszeli: „Przecież jeszcze jest adopcja”. Ale wtedy o tym nie myśleli. Zaczęła się „pielgrzymka” po lekarzach. Każdy mówił to samo – poczęcie naturalne nie będzie możliwe. „Wielokrotnie proponowano nam in vitro – wspomina Angelika. – Pamiętam, że jedna pani doktor chciała, żeby poprosić męża, bo «może on jest innego zdania»”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu