Życie akademickie możemy porównać do podróży pociągiem. Dla wielu pracowników wakacje to czas, kiedy przygotowujemy nasze wagony do kolejnego etapu drogi, prowadzimy remonty, zamawiamy nowy sprzęt, ustalamy plany zajęć. Co jakiś czas wytyczamy nowe kierunki i budujemy nowe trasy. Studenci są w tym obrazie pasażerami. Wchodzą na pokład naszych uczelni, przebędą kilka etapów i wysiądą na wybranej przez siebie stacji, aby znaleźć w życiu własne miejsce. My zaś jesteśmy odpowiedzialni za to, by pociąg był gotowy do drogi, by podróż przebiegła bezpiecznie. Ważną kwestią jest jakość tej podróży. Co o niej decyduje?
Nauczmy ludzi wyglądać przez okno
Niektórym wydaje się, że podróż służy wyłącznie temu, aby dotrzeć z punktu A do punktu B. W pociągach często można zaobserwować, jak ludzie – zaraz po zajęciu miejsc – rozkładają na stolikach laptopy, sięgają po smartfony, a ci bardziej tradycyjni przeglądają książki bądź słuchają muzyki. Zapewne wielu z nas robi to samo. Czas podróży wykorzystujemy na załatwianie bieżących spraw, szczególnie jeśli codziennie podróżujemy tą samą trasą. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że pogrążeni w tym wszystkim nie zauważymy świata za oknem. Przenikać nas będzie wyłącznie świat zdefiniowany przez lekturę, internet, ale nie rzeczywistość, która nas mija. Zadaniem uczelni jest nie tylko opisywanie świata, ale też zaintrygowanie nim, zaproszenie do obserwacji, podziwu i odkrywania nowych rzeczy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu