Reklama

Kościół

Wypominki wciąż aktualne

Zbliża się listopad – miesiąc, w którym Polacy, nie tylko wierzący w Chrystusa, częściej pomyślą o swoich bliskich zmarłych i odwiedzą cmentarze. Wierzący zrobią jednak coś jeszcze – będą się za zmarłych modlić.

Niedziela Ogólnopolska 41/2024, str. 16-17

[ TEMATY ]

wypominki

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z form modlitwy za tych, którzy odeszli, są wypominki, regionalnie nazywane wymieniankami (Wielkopolska) lub zaleckami (Śląsk).

Krótka historia wypominków

To polska modlitwa wstawiennicza za zmarłych. Kiedyś odmawiana była podczas kazaniu na głównej Mszy św. (Sumie). Po Soborze Watykańskim II odmawia się ją także w innym czasie. Korzeniami sięga liturgii galijskiej, w której w obrzędzie przygotowania darów wypowiadano imiona biskupów, ofiarodawców i fundatorów z dodaniem modlitwy w ich intencji. W Polsce praktyka wypominków istnieje od X wieku i przybierała różne formy, w zależności od czasu i regionu. Na przykład w okolicach Płocka za modlitwę w intencji zmarłego ofiarowano kapłanowi i ubogim chleb. W Wielkopolsce składano 3 grosze za każdego zmarłego, który miał być otoczony modlitwą przed Mszą św., a także wymieniony z ambony. Obecnie imiona zmarłych wypisywane są na kartkach, przekazywane – zwykle z ofiarą – duszpasterzowi i odczytywane w odpowiednim czasie, zgodnie z lokalnym zwyczajem. Najczęściej wypominki odczytuje się w uroczystość Wszystkich Świętych, we wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (Dzień Zaduszny) i przez cały listopad podczas nabożeństw za zmarłych. W niektórych kościołach odczytuje się je także w każdą niedzielę roku przed wyznaczonymi Mszami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wypominki pomagają zmarłym

Reklama

Wypominki są pomocą dla tych zmarłych, którzy chociaż umarli w przyjaźni z Bogiem (w łasce uświęcającej) i już z Nim przebywają (są zbawieni), to jednak nie zdążyli przed śmiercią uwolnić się od wszystkich skutków popełnionego przez siebie zła (grzechów). Potrzebują więc jeszcze końcowego oczyszczenia (w czyśćcu) i dopiero wtedy doświadczą pełnej radości ze spotkania Boga (w niebie). Święci w niebie nie potrzebują już oczyszczenia, na pewno jednak sprawia im radość, gdy o nich pamiętamy, bo i oni w wieczności nie stracili pamięci o nas. Ale za nich nie zamawiamy wypominków. A jeśli ktoś wybrałby swoje potępienie, czyli dobrowolne odejście od Boga na wieki (piekło), to nie interesowałyby go nasze modlitwy i nasza miłość. Ponieważ nie mamy wiedzy o tym, kto obok diabłów wybrał piekło, modlimy się za wszystkich zmarłych. Mamy nadzieję, że także ci, którzy w życiu odrzucali Boga, przed śmiercią przyjęli Jego miłosierdzie.

Jak „działają” wypominki?

Na pewno nie na sposób magiczny, ale cudownie, czyli dzięki mocy Boga, a nie tylko dzięki samemu działaniu człowieka. Jezus Chrystus żył między ludźmi jako Bóg, który stał się człowiekiem, umarł i zmartwychwstał. W ten sposób realnie połączył żyjących na ziemi z żyjącymi w wieczności. Stał się jakby ratownikiem budującym przeprawę, która łączy ludzi po obu stronach „śmiercionośnej kipieli”. Dlatego gdy modlimy się w wypominkach do Chrystusa za zmarłych, to tak jakbyśmy posyłali przez Niego paczkę z pomocą dla powodzian, którzy zostali odcięci na drugim brzegu i prowadzi do nich jeden most, po którym potrafi przejść tylko wysoce wykwalifikowany ratownik. W ten sposób Chrystus tworzy z żyjących i zmarłych chrześcijan jedną wspólnotę (Mistyczne Ciało Chrystusa, komunię świętych), umożliwiając duchowy i realny kontakt między nimi (świętych obcowanie; zob. Katechizm Kościoła Katolickiego, 1474-1475).

Reklama

Czy Chrystus jednak sam nie może pomóc zmarłym w czyśćcu? Może, ale chce, żebyśmy i my mieli radość z tego, że jesteśmy w stanie z Jego pomocą zrobić coś dla tych, którzy odeszli. Dlatego wypominki przypominają nam o tym, że Bóg chciał nie tego, byśmy żyli jak na samotnych wyspach, każdy dla siebie, ale byśmy szli do wieczności razem, tworząc między nami relacje. Mówiąc krótko: „Spodobało się Bogu zbawiać ludzi nie pojedynczo, ale tworząc z nich lud” (por. Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele, 9).

Pozostaje misterium, czyli wielką tajemnicą wiary, jak to się „technicznie” dzieje, że nasza modlitwa pomaga w oczyszczaniu się zmarłych. Możemy spróbować to sobie wyobrazić. Osoba zmarła, doświadczając oczyszczenia, po śmierci cierpi, gdyż jest w pełni świadoma zła, które wyrządził każdy popełniony przez nią grzech. Ta wiedza sprawia jej ból i przeszkadza w doświadczaniu pełni radości. Kiedy modlimy się za nią, np. podczas wypominków, jej cierpienie zostaje złagodzone, ponieważ mimo swojej niedoskonałości doświadcza naszej miłości. Przez Jezusa Ratownika otrzymuje od nas „paczkę” ponad otchłanią śmierci. Bycie „kochanym mimo wszystko” jest najlepszym lekiem na smutek i przywraca radość. Szczególną wartość ma szczera modlitwa za zmarłych, którzy nas skrzywdzili. Jest ona naśladowaniem Chrystusa, który uczy nas miłości nieprzyjaciół (por. Mt 5, 43-48). Ostatecznie to Jego nieskończona miłość oczyszcza dusze czyśćcowe, a my, przez modlitwę, dołączamy do niej naszą miłość skończoną.

Wypominki pomagają żyjącym

Reklama

Wypominki, chociaż rzadko to sobie uświadamiamy, są pomocą także dla nas. Wszyscy pragniemy kochać i być kochani. Kiedy umierają ważne dla nas osoby, nie chcemy pogodzić się z tym, że nie możemy już z nimi wymieniać gestów i słów miłości. Wypominki są natomiast realnym czynem miłości. Związane są przecież z konkretnym wysiłkiem zamówienia intencji, złożenia ofiary i uczestniczenia w modlitwie. Wychodzę z domu do kościoła lub na cmentarz, bo kocham!

Wszyscy żyjemy w sieci relacji, a kiedy te dla nas ważne zostają przerwane przez śmierć, czujemy się jak himalaista odcięty od utrzymującej go przy życiu liny. Wypominki są sposobem cudownego przywrócenia zerwanej więzi, która ponownie łączy nas ze zmarłym, chociaż go nie widzimy i nie słyszymy. On lub ona są przecież daleko przed nami, już u celu życiowej wspinaczki – w wieczności. Dlatego wymieniamy imiona zmarłych, by pokazać, że nadal są dla nas ważni jako konkretne osoby, z którymi żyliśmy na ziemi. Oczywiście, jeśli modlimy się za wiele osób i podamy tylko nazwiska naszych rodzin, to oni na pewno się nie obrażą. Ludzie w wieczności są bardzo życiowi, tak jak Bóg, i wiedzą, że chcąc otoczyć modlitwą wszystkich, często nie jesteśmy w stanie wymienić każdego z osobna. W modlitwie liczą się przede wszystkim czysta intencja i szczery poryw serca!

Wszyscy chcemy żyć. Nawet gdy mówimy, że żyć nie chcemy, to dlatego, że tęsknimy za życiem szczęśliwszym. Tu, na ziemi, nigdy nie stanie się ono w pełni satysfakcjonujące, gdyż zawsze będzie upływać w cieniu czekającej nas śmierci. Wypominki przypominają nam, że jest sposób na udane życie – nieśmiertelność. Doświadczają jej już ci, którzy umarli, nie odrzuciwszy Chrystusa, a za których my się modlimy.

Wypominki są zatem wciąż aktualne. Nie tylko dlatego, że są nadal obecne w kościołach w Polsce, ale przede wszystkim ze względu na to, że odpowiadają ludzkiej naturze, są formą realizacji naszych potrzeb: miłości, relacji, nieśmiertelności. Gdy więc w listopadzie wierzącym i niewierzącym udzieli się jesienna atmosfera skłaniająca do refleksji nad przemijaniem, my – chrześcijanie zróbmy coś więcej! Pomódlmy się za naszych zmarłych zamawiając właśnie wypominki.

Autor jest misjonarzem Świętej Rodziny (MSF), wykładowcą teologii dogmatycznej w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Świętej Rodziny w Kazimierzu Biskupim, sekretarzem Towarzystwa Teologów Dogmatyków.

2024-10-08 14:30

Ocena: +14 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik Episkopatu: Do 8 listopada możemy uzyskać odpust zupełny za zmarłych

[ TEMATY ]

wypominki

zmarli

Agata Pieszko

Od 1 do 8 listopada możemy uzyskać odpust zupełny i ofiarować go za osobę zmarłą. Wystarczy nawiedzić cmentarz i wypełnić zwykłe warunki uzyskania odpustu. To jeden z najcenniejszych darów, który możemy ofiarować naszym bliskim zmarłym – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

Rzecznik Episkopatu przypomniał trzy zwykłe warunki uzyskania odpustu: przyjęcie Komunii św., odmówienie dowolnej modlitwy w intencjach Ojca Świętego oraz brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu. „Konsekwencją grzechu jest zaciągnięcie winy i kary. Odpust zupełny jest to całkowite uwolnienie od kary za grzechy, które zostały odpuszczone już co do winy w spowiedzi. Oznacza to, że każdego dnia od 1 do 8 listopada naszą modlitwą możemy tak bardzo pomóc ośmiu osobom w czyśćcu cierpiącym, za które ofiarujemy odpust zupełny. Wykorzystajmy tę szansę” – powiedział rzecznik Episkopatu.
CZYTAJ DALEJ

Wiliorze, Herody i szczodraki - te tradycje bożonarodzeniowe wciąż są żywe w Łódzkiem

2024-12-25 08:53

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

tradycje

woj. Łódzkie

Muzeum Etnograficzne

Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi

"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Bożonarodzeniowe przesłanie abp. Wacława Depo

2024-12-25 13:28

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Boże Narodzenie

Karol Porwich / Niedziela

W tegorocznym przesłaniu na Boże Narodzenie abp Wacław Depo, metropolita częstochowski przypomina, że przyjście Jezusa oznacza triumf dobra i mocy Bożej nad złem, a także wypełnienie ludzkich serc miłością i nadzieją.

- Dla całego świata nadzieja płynie ze stajenki betlejemskiej. Papież Franciszek ogłaszając Rok Święty zatytułowany „Pielgrzymi Nadziei” wskazuje, że nadzieja jest związana z wiarą, a tam, gdzie jest wiara, tam jest też miłość. Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusa? Nikt. Ani ucisk, ani prześladowanie, ani śmierć, bo po to Jezus stał się człowiekiem, żeby nas zbawić i stał się Bogiem z nami, żeby usensownić naszą drogę życia - wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję