Reklama

Niedziela Rzeszowska

Wiśniowa

Hrabia niezłomny

Rodziny Esterházych i Mycielskich oraz liczni goście z kraju i zagranicy przybyli do Wiśniowej, aby uczcić pamięć Jánosa Esterházyego.

Niedziela rzeszowska 8/2025, str. II

[ TEMATY ]

Wiśniowa

pl.wikipedia.org

János Esterházy (1901-1957)

János Esterházy (1901-1957)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata została odprawiona Msza św. w 50. rocznicę śmierci Marii z Esterházych Mycielskiej oraz symboliczne złożenie prochów Jánosa Esterházyego w kaplicy w krypcie grobowej Mycielskich w ich dawnej posiadłości w Wiśniowej. W uroczystości licznie wzięły udział rodziny Esterházych i Mycielskich oraz zaproszeni goście z kraju i zagranicy.

O losach Błogosławionego mogliśmy przeczytać z ulotki i publikacji pt. Naszym znakiem jest Krzyż. Sługa Boży János Esterházy. Jak pisze w tej publikacji Paweł Cebula OFM Conv.: „János Esterházy został zamęczony za postawę, której inspiracją była wiara w Boga i wierność Ewangelii. Oddał życie za miłość Boga i bliźniego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sługa Boży János Esterházy urodził się 14 marca 1901 r. w słowackiej wsi Velké Zálužie (węg. Nitraújlak). Jego rodzice, hr. János Mihály i hr. Elżbieta z Tarnowskich, przekazali mu żywą wiarę katolicką i patriotyzm, węgierski i polski. „Jako lider mniejszości węgierskiej na Słowacji był posłem do parlamentów w Pradze i Bratysławie. Odważnie stawał w obronie boskich praw godności człowieka, sprawiedliwości i prawdy. W czasie II wojny światowej ratował Żydów, Polaków i innych potrzebujących pomocy. Uwięziony przez NKWD skazany został na 10 lat łagrów, gdzie zachorował na gruźlicę. Komunistyczne władze Czechosłowacji skazały go na karę śmierci, zmienioną na dożywocie. Pozbawiony odpowiedniego leczenia zmarł w wielkich cierpieniach 8 marca 1957 r. w więzieniu w Mirowie, opatrzony sakramentami przez bł. bp. Vasile Hopko. Odznaczał się ewangeliczną wiarą, umiłowaniem Jezusa w Eucharystii, nabożeństwem do Maryi i Świętych. Do końca modlił się za swych prześladowców oraz o pojednanie między narodami”.

W kaplicy grobowej Mycielskich w Wiśniowej, będącej obecnie pod opieką parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata w tej miejscowości, znaleźć można tablicę pamięci Jánosa Esterházyego, a także drugą z napisem: „Dar Węgrów ze Słowacji dla polskiej rodziny Jánosa Esterházyego. Ujlak 2012 Tvrdošowce”.

Warto dodać, iż w 2010 r. w Bibliotece „Więzi” w Warszawie wydana została książka wspomnień Marii z Esterházych Mycielskiej, siostry Jánosa, pt. Ułaskawiony na śmierć. Rzecz o Jánosu Esterházym. Jak pisze Maciej Koźmiński w słowie wstępnym, książkę tę „można by określić jako dokumentalny reportaż z czasów pogardy z lat 1938-1957”. Wcześniej, w 2005 r., Imre Molnár, węgierski historyk, publicysta i dyplomata, wydał publikację pt. Zdradzony bohater. János Esterházy 1901-1957. To za jego sprawą doszło do opublikowania wspomnień Marii z Esterházych-Mycielskiej o Jánosu, w 2007 r. ukazało się wydanie węgierskie, a w 2010 r. słowackie.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa przemienia życie

Niedziela kielecka 37/2024, str. III

[ TEMATY ]

Wiśniowa

KD

Spotkanie było przedłużeniem pielgrzymiej radości

Spotkanie było przedłużeniem pielgrzymiej radości

Dziesiątki pątników z różnych grup i parafii spotkały się w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Wiśniówce na Mszy św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Kalety. Dziękowali Bogu za łaskę wędrowania w 43. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę.

Pątników powitał proboszcz i dyrektor KPP ks. kan. Marek Blady. – Dziękujemy dziś Panu Bogu, że mogliśmy iść razem we wspólnocie – mówił na rozpoczęcie Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Sandomierska Via Crucis

2025-04-13 20:35

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Ulicami Starego Miasta w Sandomierzu przeszła miejska Droga Krzyżowa. Nabożeństwu przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

Modlitwa rozpoczęła się w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła, a zakończyła w Bazylice Katedralnej, która w Roku Jubileuszowym jest Kościołem Stacyjnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję