Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Serce dla chorych

2 lutego obchodziliśmy 450. rocznicę nawrócenia św. Kamila del Lellis. Kamil nie zawsze był świętym – jako młody człowiek prowadził burzliwe życie, uwielbiał hazard i nie stronił od bójek. Pewnego dnia wszystko się zmieniło.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 8/2025, str. VI

[ TEMATY ]

kamilianie

O. Paweł Dyl MI

Ojcowie Kamilianie w Tbilisi

Ojcowie Kamilianie w Tbilisi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy zachorował i trafił do szpitala, zobaczył, jak wiele osób cierpi i jak bardzo potrzebują miłości. To właśnie tam w jego sercu narodziło się pragnienie pomocy chorym. Zrozumiał, że prawdziwa siła nie tkwi w walce, ale w służbie innym. Kamil porzucił dawne życie, oddał się Bogu i założył zakon, który do dziś troszczy się o chorych na całym świecie. Jego historia pokazuje, że każdy może się zmienić i odnaleźć swoją drogę, niezależnie od przeszłości. Wystarczy otworzyć serce na dobro.

Wśród gruzińskich gór i urokliwych miasteczek działa niezwykła wspólnota – Zakon Kamilianów. To zgromadzenie, którego misją jest służba chorym i potrzebującym. Ich znak rozpoznawczy to czerwony krzyż na habicie – symbol oddania i miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomoc tam, gdzie jest potrzebna

W Gruzji, gdzie system opieki zdrowotnej często boryka się z brakami, kamilianie odgrywają kluczową rolę w niesieniu wsparcia. Prowadzą Ośrodek Zdrowia i 3 Ośrodki Rehabilitacyjne. Organizują pomoc dla biednych w odległych wsiach i odwiedzają samotnych seniorów, zapewniając im opiekę medyczną i duchowe wsparcie. Ich działalność nie ogranicza się tylko do leczenia. Bracia i wolontariusze organizują warsztaty edukacyjne dla młodzieży, ucząc jak profesjonalnie prowadzić rehabilitację, a także angażują się w programy pomocy osobom z niepełnosprawnościami. Działają z pasją, bo wierzą, że każdy człowiek zasługuje na godność i troskę.

Reklama

Czy wyobrażasz sobie zostawić wszystko i wyjechać w nieznane, by pomagać innym? Ojciec Zygmunt Niedźwiedź, nasz rodak, pochodzący z parafii Nawiedzenia NMP w Krasnobrodzie właśnie tak zrobił! Od lat pracuje w Gruzji, gdzie wraz z innymi braćmi zakonnymi pomaga chorym, ubogim i wykluczonym społecznie. Odwiedza potrzebujących, organizuje pomoc medyczną i duchową, a przede wszystkim daje ludziom nadzieję i poczucie, że nie są sami. Co więcej, gdy wraca do Polski, dzieli się swoimi doświadczeniami, opowiadając o misjach i inspirując innych do działania. Jest on ambasadorem dobroci naszej diecezji na Kaukazie. Jego historia pokazuje, że każdy z nas może zrobić coś dobrego – czasem wystarczy drobny gest, by zmienić czyjeś życie.

Młodzi też mogą pomagać!

Co ciekawe, w ich działaniach często uczestniczą młodzi wolontariusze. Pomagają w organizacji akcji charytatywnych, odwiedzają pacjentów i uczą się empatii w praktyce. To doskonała okazja, by zrobić coś dobrego i jednocześnie zdobyć cenne doświadczenie życiowe. Kamilianie pokazują, że prawdziwa siła tkwi w sercu. Ich praca w Gruzji to przykład, że nawet w trudnych warunkach można zmieniać świat na lepsze – krok po kroku, gest po geście. Jeśli chcesz dołączyć do ich misji lub po prostu dowiedzieć się więcej, poszukaj informacji o ich działaniach. Może i Ty znajdziesz sposób, by podać komuś pomocną dłoń?

Pielgrzymi nadziei

Papież Franciszek w orędziu na XXXIII Światowy Dzień Chorego, który obchodziliśmy 11 lutego, przypomina, że nadzieja nie zawodzi. Podkreśla, że w cierpieniu doświadczamy bliskości Boga, który dzieli nasze bóle. Zachęca nas do wzajemnej pomocy i dzielenia się miłością, ponieważ w takich momentach uczymy się prawdziwego znaczenia wiary i nadziei.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kamilianie z Tajlandii niosą pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Mjanmie

2025-04-03 16:56

[ TEMATY ]

trzęsienie ziemi

Tajlandia

kamilianie

PAP/NARONG SANGNAK

Trzęsienie ziemi w Tajlandii

Trzęsienie ziemi w Tajlandii

„W tej chwili największą przeszkodą jest dotarcie do ludności na dotkniętych obszarach. Zgodnie z protokołami rządowymi wolontariusze i organizacje zagraniczne nie otrzymały jeszcze zgody na wjazd do kraju. Kościół katolicki stara się pomóc w tej kwestii” - mówi o. Rocco Sriprasert, kamilianin, dyrektor Camillian Disaster Service International (CADIS) w Tajlandii oraz Caritas Tajlandii.

Karuna Myanmar (Caritas Mjanmy) podaje, że ocaleni potrzebują tymczasowego schronienia, jedzenia w puszkach, wody i leków, a sytuacja polityczna utrudnia pracę organizacji humanitarnych. Podczas spotkania online członków CADIS z Tajlandii i Indii oraz ich partnerów - St John’s Medical College i Missione Calcutta - dyskutowano na temat możliwej interwencji, współpracy na poziomie lokalnym oraz organizacji zbiórki funduszy. Omówiono także możliwość nawiązania kontaktu z rządem Mjanmy w celu zmobilizowania odpowiednich zespołów oraz z ekipami lekarzy i pielęgniarek, aby zapewnić opiekę medyczną potrzebującym.
CZYTAJ DALEJ

Ktoś podszywa się pod kard. Grzegorza Rysia. Kuria ostrzega

Na Facebooku pojawił się profil o nazwie "Grzegorz Wojciech Ryś", który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia - poinformowała w sobotę Archidiecezja Łódzka. To już kolejna próba wykorzystania wizerunku metropolity łódzkiego w internecie - bez jego wiedzy i zgody.

"Na Facebooku pojawił się profil o nazwie +Grzegorz Wojciech Ryś+, który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia. Informujemy, że kard. Grzegorz Ryś nie prowadzi prywatnego profilu na Facebooku, a wspomniana strona nie jest przez niego autoryzowana ani administrowana. Prosimy o zgłaszanie tego profilu do Facebooka, aby zapobiec dezinformacji i ewentualnym nadużyciom" - ogłosiła w sobotę wieczorem Archidiecezja Łódzka w swoich mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję