Ekscelencjo, Księże Biskupie Rudolfie!
Wasze Ekscelencje Księża Biskupi!
Przewielebni Kapłani!
Drogie Siostry i Drodzy Bracia w Chrystusie!
Jeżeli w dniu dzisiejszym my, Polacy i Niemcy, możemy razem słuchać Słowa Bożego i wspólnie celebrować Ofiarę naszego Pana Jezusa Chrystusa - to przez to wydarzenie stajemy
się świadkami łaski, jaką dał nam Bóg. We wstępie do ostatniej encykliki Ojciec Święty Jan Paweł II przywołał wspaniały obraz. Pisze iż, sprawował Mszę św. przy wielu ołtarzach, w katedrach
i maleńkich kapliczkach, na placach i na stadionach. Wszędzie jednak była to ta sama ofiara Jezusa Chrystusa składana Ojcu za nas, ludzi. Ofiara, której sługą był celebrujący
ją Papież.
My także w tej szczególnej chwili jesteśmy sługami Jezusa, przygotowujemy ucztę ofiarną, aby wszyscy zaproszeni mogli w niej wziąć udział. Uczestnicząc w tej uczcie,
przynosimy Bogu cały dzisiejszy świat - taki jaki on jest w całej prawdzie. Ale także bierzemy z darów, które Bóg nam dał i przynosimy je przemienione z powrotem
do Pana.
Popatrzmy, jakie dary przygotował Pan Bóg człowiekowi. Chleb stanowi konieczne codzienne pożywienie, nawet dla najbiedniejszych. Nie jest on czymś wyjątkowo kosztownym, żeby na posiadanie jego mogli
sobie pozwolić tylko nieliczni.
Zboże rośnie na wielu miejscach i wiele ziaren musi być zebranych, aby mógł z nich powstać chleb. Również wino dojrzewa na wielu pnączach i wiele winnych gron musi
być wytłoczonych, aby mógł powstać napój. Ziarna muszą być zmielone, potem zaczynia się ciasto i wreszcie wypieka się chleb. Winne grona w tłoczni dają sok, który poddawany jest
fermentacji. W obu przypadkach widać, można by rzec, bolesny proces, który z różnych składników daje całkiem nowy pokarm i napój.
Nasz Pan, Jezus Chrystus, w swoim życiu poprzez cierpienie przeszedł także bolesny proces przemiany. Dlatego w każdej Mszy św. uobecniana jest tajemnica Wielkiego Piątku - tajemnica
śmierci Chrystusa. Ale nasz Pan nie pozostał w tajemnicy śmierci, On zmartwychwstał. Dlatego również każda Msza św. uobecnia tę tajemniczą przemianę - Zmartwychwstanie Pańskie. "W ten sposób
Eucharystia umożliwia ludziom współczesnym dostąpienie pojednania, które Chrystus uzyskał raz na zawsze dla ludzkości wszystkich czasów" (Ecclesia de Eucharystia, 12)
Ojcowie Kościoła pierwszych wieków często podkreślali, że "my, chrześcijanie, będziemy tym, czym się karmimy" (św. Augustyn), jeżeli spożywamy Eucharystię, doznajemy przemiany, stajemy się Ciałem
Chrystusa. Tak jak kiedyś Pan nakarmił Apostołów, tak teraz pożywia nas, a my przemieniamy się przez ten cudowny pokarm - Eucharystię w mistyczne Ciało Chrystusa.
Minione wieki naszej historii przyniosły nam, Polakom i Niemcom, wiele różnych bolesnych przemian i wydarzeń. Teraz nie przestajemy Bogu dziękować za to, że dożyliśmy
takich czasów, iż możemy wspólnie sprawować Eucharystię. Ofiara Chrystusa stała się dla nas tak owocna, że w pełnej świadomości, bez żadnych barier i granic stajemy się razem mistycznym
Ciałem Chrystusa. "Głoszenie śmierci Pana aż nadejdzie (1 Kor 11, 26) zakłada, iż wszyscy uczestniczący w Eucharystii podejmą zadanie przemiany życia, aby - jak mówi Ojciec Święty - w pewnym
sensie stało się ono całe eucharystyczne" (Ecclesia de Eucharystia, 20).
Dlatego, świętując Eucharystię, nie pozostajemy w murach kościelnych, ale wychodzimy na ulice i place. To nie tylko demonstracja pobożnego przekonania, to coś znacznie więcej.
Bóg w Jezusie Chrystusie przyszedł do wszystkich ludzi i my chcemy im wszystkim nieść Jego Ewangelię i Jego błogosławieństwo, zwłaszcza narodom jednoczącej się Europy.
Ta droga łączy ze sobą nas, uczestników sprawowanej Eucharystii, ale łączy nas także z tymi, którzy stoją z boku i nam się przyglądają. Boskie plany wobec każdego
człowieka są różne, ale Jego łaska, Jego pokarm jest zawsze taki sam: "Moje Ciało za was wydane. Moja Krew za was wylana".
Jeżeli popatrzymy na historię powstania dzisiejszej uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej, to już tam zauważymy źródło naszej jedności. Już w późnym średniowieczu chrześcijanie
uświadomili sobie, że znaczenie sakramentu Eucharystii nie jest wystarczająco podkreślane i dlatego ustanowiono czwartek po uroczystości Trójcy Świętej jako uroczystość Najświętszego Sakramentu
- Boże Ciało. Bezpośrednią przyczyną ustanowienia święta były objawienia błogosławionej Julianny z Liege, która od 1209 r. miewała widzenia jasnej tarczy z widoczną ciemną plamą,
interpretowaną jako brak wśród świąt kościelnych specjalnego dnia poświęconego czci Najświętszego Sakramentu. Gdy archidiakon z Liege wybrany został papieżem jako Urban IV, nakazał w 1264
obchodzić to święto w całym Kościele. Święty Tomasz z Akwinu, jeden z największych teologów naszego Kościoła, przygotował teksty liturgiczne dzisiejszego święta. Uroczystość
Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa stała się świętem powszechnym, podczas którego ludzie prości i wielcy tego świata mogą się zjednoczyć. Belgowie, Włosi, Niemcy i Polacy
mają swój wkład w ukształtowaniu procesji świątecznej. Także i w tym ukazuje się jednoczące znaczenie Eucharystii.
Jeżeli Chrystus przy Ostatniej Wieczerzy prosił Ojca o jedność wszystkich wierzących, to rzeczywiście podczas dzisiejszej uroczystości możemy dotknąć tej tajemnicy jedności.
Sakrament Eucharystii staje się znakiem jedności. Mówi, że Bóg jest szczególnie blisko każdego człowieka. Śląski kapłan i poeta Angeles Silesius wypowiada tę myśl w jednym ze swoich
wierszy:
Ty jesteś moim prawdziwym Barankiem
zabitym za mnie na krzyżu,
który ochotnie na tym samym drzewie
z wielkiej miłości umierasz.
Ty jesteś odwiecznym chlebem życia,
Który moją duszę ocala od śmierci.
Kto Cię skosztuje, ten nie może umrzeć
i nie może w żadnym nieszczęściu się zagubić.
Ojciec Święty Jan Paweł II zamyka swoją encyklikę taką myślą: "W pokornym znaku chleba i wina, przemienionych w Jego Ciało i Jego Krew, Chrystus wędruje razem
z nami, jako nasza moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich" (Ecclesia de Eucharystia, 62).
Na zakończenie przytoczmy słowa Ojca Świętego, które są świadectwem Jego wiary w Najświętszą Eucharystię: Ave verum Korpus natum de Maria Virgine! Vere passum, immolatum, in cruce pro homine!
(Witaj, prawdziwe Ciało Chrystusa narodzone z Maryi Dziewicy, Prawdziwie umęczone i ofiarowane na krzyżu za człowieka). Oto skarb Kościoła, serce świata, zadatek celu,
do którego każdy człowiek nawet nieświadomie podąża... Pozwólcie - pisze dalej Ojciec Święty - że podobnie jak Piotr pod koniec mowy eucharystycznej w Janowej Ewangelii, w imieniu
całego Kościoła, w imieniu każdego i każdej z was, powtórzę Chrystusowi: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego..." (J 6, 68).
I my powtarzamy te słowa z całym przekonaniem: "Panie, do kogóż pójdziemy? Tylko Ty masz słowa życia wiecznego". Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu