Kiedy na progu remizy strażackiej został znaleziony obrazek Jezusa Miłosiernego, mieszkańcy Przejęsławia wiedzieli, że kaplica, która powstanie w tym budynku zamiast remizy, będzie pod wezwaniem
Bożego Miłosierdzia. W 2001 r. biskup legnicki Tadeusz Rybak poświęcił tę nową kaplicę, a w tym roku 27 kwietnia w Niedzielę Miłosierdzia Bożego po odpustowej Mszy
św. poświęcony został odnowiony krzyż.
Eucharystię odprawił dziekan dekanatu Bolesławiec Zachód, ks. prał. Edward Bober. Miłosierdzie, Jezu mój, ześlij z nieba na lud swój - to słowa z pieśni na rozpoczęcie uroczystości.
Tego miłosierdzia potrzebuje dziś świat, nasza ojczyzna, nasza diecezja, każdy pojedynczy człowiek. Dlatego na mieszkańcach Przejęsławia spoczywa ważne zadanie: wypraszać to Boże miłosierdzie dla siebie
i dla innych, zawierzać mu wszystkie sprawy, które dotyczą Kościoła i świata. Tegoroczny odpust był szczególny, bo przypadł w szczególnym czasie, kiedy jeszcze rozbrzmiewają
słowa "Bóg jest bogaty w miłosierdzie" z ubiegłorocznej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. W czasie, kiedy tak żywe pozostaje papieskie nauczanie, że tylko Boże miłosierdzie
jest ratunkiem dla człowieka.
Podczas Mszy św. homilię wygłosił proboszcz parafii Osiecznica, ks. Tadeusz Stelmach. "Chrystus - mówił - ofiaruje Apostołom pokój i moc odpuszczania grzechów. Pokój i grzech
to dwie rzeczywistości, które się ze sobą nie zgadzają, bo tam, gdzie jest grzech, nie ma spokoju wewnętrznego ani zewnętrznego. Dlatego tak ważny jest dar odpuszczania grzechów, który też
trzeba umieć przyjąć i starać się odrzucać od siebie przywiązanie do grzechu".
Po Mszy św. wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu została odprawiona Litania do Miłosierdzia Bożego. "Miłosierdzie Boże, ogarniające wszechświat cały, dźwigające nas z nędzy grzechu,
ukojenie serc udręczonych, nadziejo dusz zrozpaczonych... ufamy Tobie" - płynęły słowa jeszcze mało znanej, a tak pięknej modlitwy.
Drugim ważnym momentem odpustowej uroczystości było poświęcenie odrestaurowanego krzyża stojącego niedaleko kaplicy. "Krzyż stał w tym miejscu od lat 40. Kiedy jeszcze nie było u nas
kościoła, przy nim zbieraliśmy się na modlitwę" - opowiada p. Stefania. "Tak naprawdę dzięki krzyżowi powstała kaplica. Do kościoła było daleko, pogoda bywała różna i szkoda mi było ludzi,
że nie mają swojej świątyni. Krzyż był inspiracją, żeby pomyśleć choćby o kaplicy w Przejęsławiu" - mówi proboszcz ks. Franciszek Modrzyński.
Postawienie nowego krzyża była wspólnym dziełem Księdza Proboszcza i mieszkańców Przejęsławia. Krzyż stoi tam, gdzie zbiegają się dwie dróżki i łączą w jedną prowadzącą
do kaplicy. Jest znakiem zbawienia, łączy ludzi z Bogiem i ze sobą nawzajem i tworzy pomost z ziemi do nieba - jak mówił podczas poświęcenia ks. prał. Bober.
Po poświęceniu została odśpiewana pieśń My chcemy Boga - w rodzinach, szkołach, w pracy, w godzinach wytchnień, w sercach rodziców i dzieci. Chcemy
Boga, który tak nas ukochał, że umarł za nas na krzyżu, zmartwychwstał, otworzył nam drogę do Ojca, a Jego miłosierdzie trwa z pokolenia na pokolenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu