Do Centrum Spotkań i Dialogu w Skorzeszycach, z całej diecezji kieleckiej przyjechali ministranci. Przybywają tu co roku, aby przez tydzień odpocząć od szkolnych i domowych
trosk, ale nie od Pana Boga. Codziennie więc uczestniczą we Mszy św., w medytacjach, modlitwach. Modlą się trzy razy dziennie. Jak mówi Marcin: "modlitwy jest więcej niż w domu,
ale jest tu bardzo fajnie". Chłopcy jeżdżą także na wycieczki, grają w piłkę, chodzą na spacery. Koszt pobytu ministrantów w Skorzeszycach jest symboliczny. Darczyńcami są księża
proboszczowie i wikarzy. Bez tego wsparcia część ministrantów nie mogłaby wyjechać na takie wakacje z Bogiem. W Skorzeszycach jest boisko, niedaleko płynie mała rzeczka
- można tam chodzić na spacery - jest miejsce na ognisko i sklep, w którym lody "idą jak ciepłe bułeczki".
Chłopcy byli już w Chęcinach, zwiedzili całe miasteczko, w tym zamek i klasztor. Bardzo im się tam podobało - szczególnie baszta, z której widać Kielce.
Kąpali się na pływalni "Perła" w podkieleckich Nowinach.
Dużym przeżyciem dla uczestników wycieczki był pobyt w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.
Część ze 100-osobowej grupy chłopców była w gmachu Seminarium pierwszy raz. Zobaczyli m.in. kaplicę seminaryjną, sale wykładowe i aulę im. Jana Pawła II.
W tym roku w Skorzeszycach zorganizowane zostały dwa turnusy dla ministrantów. Kolejne trzy odbędą się w Piwnicznej Zdroju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu