U Kacpra w 2013 roku wykryto śmiertelną chorobę - białaczkę. Jedyną szansa na życie chłopca był przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy. Zaczęła się dramatyczna walka życie. W całej Polsce i przy różnych okazjach były organizowane akcje, podczas których, wiele osób zarejestrowało się w bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych DKMS Polska. Po wielu poszukiwaniach, udało się znaleźć bliźniaka genetycznego, który chciał podarować Kacprowi drugie życie i w maju 2014 r. dokonano przeszczepienia. Niestety, rok później organizm chłopca zaczął odrzucać komórki dawcy i walka zaczęła się na nowo.
W tę kolejną walkę o życie Kacpra zaangażował się Zespół Szkół nr 1 w Kościanie, którego Kacper jest również uczniem oraz Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka”. Zorganizowali oni Charytatywny Turniej Koszykówki „ Gramy dla Kacpra”, gdzie oprócz sportowych rozgrywek przewidzianych jest wiele atrakcji, oraz aukcja przedmiotów podarowanych od darczyńców m.in. koszulek z autografami Marcina Gortata i Mariusza Wlazłego.
Bardzo ważnym elementem niedzielnego spotkania będzie możliwość zarejestrowania się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Musimy pamiętać, że dla Kacpra, ale także dla wielu innych ciężko chorych ludzi przeszczepienie szpiku czy komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy to często jedyna szansa na życie. Aby mogło dojść do przeszczepienia dawca i biorca muszą mieć niemal stu procentową zgodność antygenów HLA. Prawdopodobieństwo znalezienia takiego dawcy wynosi 1:20 000, a nawet 1: kilku milionów, dlatego tak ważne jest by wciąż nowe osoby zasilały szeregi potencjalnych dawców i żebyśmy mieli świadomość, że od naszej świadomej decyzji może zależeć życie Kacpra, a także wielu innych ciężko chorych ludzi.
- Kacpra i jego mamę poznałam wtedy, kiedy po raz pierwszy szkoła organizowała dzień dawcy szpiku. Wówczas dowiedziałam się, że uczeń naszej szkoły jest tak poważnie chory – dzieliła się z nami Beata Szermer, współorganizatorka turnieju. - Jestem matką i serce mi pęka na myśl o wszystkich chorych dzieciach - i tych starszych i tych całkiem malutkich. Nie zastanawiałam się ani chwili i zgłosiłam się wtedy, jako wolontariuszka DKMS. I tak to się zaczęło. Za tym poszły kolejne akcje w Kościanie, Krzywiniu i Lesznie. Od tego czasu znamy się z Dorotą - Kacpra mamą. Kiedy zadzwoniła do mnie jakiś miesiąc temu z prośbą, czy mogłabym zapytać trenerów koszykówki, czy zechcieliby zagrać dla Kacpra, odpowiedz była oczywista. Zaangażowałam się i pomagam w organizacji tej imprezy - kontynuowała rozmówczyni i dodała, że ma nadzieję, że „znajdą się ludzie, którzy myślą tak samo jak ja, którzy rozumieją samotnie wychowującą matkę śmiertelnie chorego dziecka i przyjdą wesprzeć naszą inicjatywę”. - Serdecznie zapraszam i apeluję do ludzi, którzy jeszcze się zastanawiają czy zarejestrować się, jako potencjalny dawca. Musicie być świadomi tego, że taka decyzja jest szansą dla milionów ludzi na całym świecie chorych na białaczkę. Ludzi chorych na nowotwory jest coraz więcej. Zarejestrujcie się, to nic nie boli, to nic nie kosztuje a ratuje życie! – zaapelowała pani Szermer.
Pomóż w rozwoju naszego portalu