Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Bielsko-Biała: "Korowód Świętych" czyli święci pokazują miłosierną twarz Boga

„Życiorysy świętych konkretnie objawiają miłosierdzie Boga; to historie ludzi, którzy odkryli miłość Boga i chcąc Go naśladować, sami byli miłosierni” – podkreślił ks. Piotr Bączek, asystent kościelny bielsko-żywieckiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Młodzi ludzie z tej organizacji po raz dziewiąty organizują Korowód Świętych. Kolorowy i rozmodlony przemarsz przejdzie ulicami Bielska-Białej 24 października br. pod hasłem „Święci - świadkowie miłosierdzia”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak wyjaśnia ks. Bączek z faktu, że każdy jest powołany do świętości wynika, że dobremu Bogu zależy, aby to każdy człowiek mógł dać „możliwie pełną odpowiedź na miłość Boga i miłość ludzi”. Przypomniał w rozmowie z KAI, że ideał dobrego życia nie wyczerpuje tematu świętości. „Gdyby tak było to każdy dobry człowiek mógłby być święty, co więcej - osiągnięcie świętości leżałoby w naturalnych siłach ludzkich, osiągalibyśmy świętość bez Bożej pomocy, bez łaski. A to jest niemożliwe. Przede wszystkim dlatego, że istotą i źródłem znajduje świętości jest Bóg, a nie człowiek” – dodał.

Zdaniem 42-letniego kapłana, o tyle realizujemy ideał świętości, o ile odpowiadamy na Boże dary. Dodał, że to Bóg układa „definicję” świętości, nie człowiek. „Gdyby od ludzi zależała ta ‘definicja’ to można by ją zmieniać w zależności od doraźnych potrzeb, mód, trendów. Tak przecież dzieje się właśnie z ideałem dobra etycznego, które w zmieniało się w różnych okresach” – sprecyzował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjaśniając hasło tegorocznego korowodu, duchowny zauważył, że święci są świadkami miłosiernej miłości Boga. W nawiązaniu do papieskiej bulli ogłaszającej Jubileuszowy Rok Miłosierdzia, ksiądz przypomniał za Ojcem Świętym że miłość nie może być abstrakcyjnym słowem.

Reklama

„Ze swej natury jest ona konkretnym życiem: to intencje, zachowania, postawy, które przyjmuje się w codzienności. W tym kontekście można powiedzieć, że życiorysy świętych są właśnie tym konkretem objawiającym Miłosierdzie Boga; to historie ludzi, którzy odkryli miłość Boga i chcąc Go naśladować sami stawali się miłosierni” – zaznaczył.

Kapłan zastrzegał, że miłosierdzie nie polega jednie na dobroczynności i charytatywnym działaniu. Niekiedy miłość przybiera kształt świadectwa, mówiącego o tym, że zło nie ma na ziemi ostatecznego słowa. Wskazał przy tym na męczeńską ofiarę św. Maksymiliana Kolbego.

Według bielsko-żywieckiego księdza święci - świadkowie miłosierdzia byli świadkami prawdy o tym, że bez miłości sprawiedliwość nie wystarcza, „nie radzi sobie z rzeczywistością i potrzebne jest miłosierdzie”, które można odnaleźć w Bogu miłosiernym wobec człowieka i świata.

Podczas bielskiego korowodu młodzi ludzie – przebrani za postaci świętych i błogosławionych – w modlitewnej procesji z pochodniami i świecami będą przypominali, że święci są autentycznymi świadkami Bożego miłosierdzia.

Tegoroczne hasło wydarzenia nawiązuje do rozpoczynającego się niedługo w Kościele Roku Miłosierdzia, przypomina o trwającej w diecezji bielsko-żywieckiej peregrynacji Znaków Miłosierdzia, zapowiada także przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży.

Korowód Świętych, który odbywa się w sobotę przed uroczystością Wszystkich Świętych, po raz pierwszy przeszedł ulicami Bielska Białej w 2007 roku. Zgromadzono wtedy 16 relikwii. W ubiegłym roku do Bielska-Białej przywieziono ok. 50 relikwiarzy.

2015-10-16 14:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Być jak święty Florian

Niedziela świdnicka 22/2022, str. VII

[ TEMATY ]

korowód

św. Florian

Bystrzyca Kłodzka

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Po Mszy św. barwny korowód, zarówno młodych jak i doświadczonych adeptów sztuki pożarnictwa, rozpoczął dwudniowe święto patrona miasta

Po Mszy św. barwny korowód, zarówno młodych jak i doświadczonych adeptów sztuki pożarnictwa, rozpoczął dwudniowe święto patrona miasta

Ten święty opiekun czuwa nie tylko nad strażakami, ale od kilku lat także nad mieszkańcami miasta, którzy wybrali go na swojego patrona.

Tegorocznym obchodom wspomnienia świętego żołnierza rzymskiego towarzyszyła, po kilku latach przerwy, parada i floriański jarmark. Koncerty, wesołe miasteczko i wiele innych atrakcji 14 maja przyciągnęły na plac rekreacyjny tłumy. Na scenie burmistrz miasta Renata Surma dziękowała wszystkim za zaangażowanie w przygotowania, ale i za dobroć i poświęcenie w pomocy ukraińskim gościom.
CZYTAJ DALEJ

Wraca maska

2025-01-15 15:29

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rafał Trzaskowski już od kilku lat przyzwyczaił nas do tego, że jego słowo żyje krótko i dużo mniej waży od czynów. Tak, jak wcześniej, przed każdymi wyborami wchodzi w buty „człowieka zmian”, który ma dla Polski i jej obywateli same obietnice. Ale, czy te obietnice mają cokolwiek wspólnego z tym, co po wyborach naprawdę planuje? Z doświadczeń z poprzednich lat wyraźnie widać, że to, co mówi w trakcie kampanii, zderza się z tym, co robi, gdy już ma władzę i możliwości decyzyjne. Tak, Trzaskowski znowu szykuje nam kampanię pełną wolt, a my, wyborcy, możemy tylko patrzeć i mówić: on znowu robi to samo.

„Zawetuję każdą ustawę, która będzie zakładała podwyższenie wieku emerytalnego” – obiecał Trzaskowski w czerwcu 2020 roku. Piękne słowa, które miały zaskarbić mu sympatię tych, którzy boją się utraty emerytury z powodu późniejszego wieku emerytalnego. Jednak historia nie kłamie. W 2016 roku Trzaskowski, jeszcze jako poseł, zagłosował przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego, a cała Platforma Obywatelska była przeciwko tej zmianie. Jak więc mamy traktować te deklaracje wyborcze? Czy można uwierzyć w deklarację kogoś, kto z jednej strony obiecuje, że zadba o emerytów, a z drugiej strony, gdy miał realną szansę, by coś w tej sprawie zrobić, opowiedział się przeciwko?
CZYTAJ DALEJ

Lewicowi radni niszczą wieloletnią tradycję. Usunęli metropolitę z kapituły medalu Cracoviae Merenti

2025-01-15 20:34

[ TEMATY ]

Kraków

kapituła medalu

Cracoviae Merenti

lewicowi radni

facebook.com/RadaMiastaKrakowa/

Rada Miasta Krakowa

Rada Miasta Krakowa

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, ale i jego następcy nie będą już zasiadać w kapitule medalu Cracoviae Merenti, przyznawanego za szczególne zasługi dla Krakowa. Miejsce hierarchy Kościoła zajmie dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. Tak zdecydowali w środę radni miasta.

Odwołania metropolity domagali się przedstawiciele Nowej Lewicy. Przyczynkiem były, jak argumentowali, wypowiedzi i działania abp. Marka Jędraszewskiego. Ale – jak podkreślali – chodzi o wykluczenie funkcji metropolity ze składu kapituły, co oznacza, że także następcy Jędraszewskiego nie będą zasiadać w tym gremium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję