KAI: KUL wychował i wykształcił olbrzymie grono duchownych i inteligencji katolickiej w Polsce. Jak duża jest liczba wychowanków i jaką rolę oni odegrali? Z KUL związani byli i wspomniani już kard. Wyszyński i papież Jan Paweł II oraz wielu innych luminarzy polskiej kultury i nauki.
Reklama
- Przywołanie związków kard. Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II z KUL jest odpowiedzią na pytanie o rolę jaką odegrali niektórzy absolwenci czy wykładowcy KUL. A przecież studiował u nas również bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Również większość członków polskiego Episkopatu jest naszymi absolwentami, np. kard. Kazimierz Nycz, abp Tadeusz Gocłowski, kard. Henryk Gulbinowicz, abp Henryk Muszyński, abp Alfons Nossol, bp Andrzej Czaja, bp Ignacy Dec czy bp Wiesław Mering; magistrem KUL jest także Wielki Kanclerz KUL abp Stanisław Budzik.
Wśród naszych absolwentów są też m.in: laureat Nagrody Templetona ks. prof. Michał Heller, wybitny pisarz, dwukrotny laureat Nike - Wiesław Myśliwski, filozof i teolog Halina Bortnowska, poetka Julia Hartwig, czy autor kryminałów – Marcin Wroński, piosenkarz Piotr Szczepanik, dziennikarze - ks. Adam Boniecki czy Piotr Semka. KUL ukończyli także niektórzy spośród czołowych przedstawicieli polskiej lewicy – Maria Szyszkowska, Jan Hartman czy Andrzej Celiński. Przypisuje się nam Janusza Palikota, który studia na KUL jedynie rozpoczął, a kontynuował na Uniwersytecie Warszawskim.
KAI: KUL nawet w okresie PRL, miał szerokie kontakty zagraniczne. Przenosił na grunt polski dokonania europejskiej humanistyki (choćby szkoła historyczna prof. Jerzego Kłoczowskiego) oraz był kuźnią idei Soboru watykańskiego II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- W latach 70. i 80., dzięki nawiązaniu współpracy z zagranicznymi ośrodkami naukowymi, KUL zyskał rangę międzynarodową. Gościli tu wybitni naukowcy ze świata, na inauguracje roku akademickiego przybywali zagraniczni dyplomaci i dziennikarze. Dzięki tej współpracy profesorowie mogli wyjeżdżać na stypendia, kontaktować się z naukowcami z uniwersytetów europejskich i amerykańskich, korzystać ze zbiorów bibliotecznych tych uczelni m.in. Katolickiego Uniwersytetu w Leuven i Louvain-la-Neuve w Belgii, w Niemczech, we Francji, Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie. Współpraca zagraniczna KUL mogła się rozwijać dzięki wsparciu Kół Przyjaciół KUL, szczególnie w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, ale także w Niemczech, Francji i Włoszech. Nie wolno zapomnieć, że jedynym świeckim audytorem soborowym z krajów komunistycznych był prof. Stefan Swieżawski, a kulowski ośrodek liturgiczny był promotorem odnowy liturgicznej w Polsce; choćby zasłużony sługa Boży Franciszek Blachnicki, organizator pionierskich form duszpasterstwa młodzieży, założyciel Ruchu Światło - Życie. Istotną rolę w kontaktach ze światem pełniła Biblioteka KUL. Mimo cenzury udawało się ściągać publikacje, które w Polsce nie były dostępne.
KAI: KUL wykształcił też znaczące grono greckokatolickiej inteligencji ukraińskiej, budującej dziś wolną Ukrainę.
Reklama
- Zaangażowanie KUL na rzecz grekokatolików zrodziło się w związku z prześladowaniami tego Kościoła przez władze komunistyczne. Decyzję, że w Lublinie kształcić mają się greckokatoliccy seminarzyści, podjął kard. Stefan Wyszyński, kiedy przypadła mu rola opiekuna polskich grekokatolików, którzy zostali pozbawieni swoich struktur kościelnych. W okresie pieriestrojki zaczęli studiować na KUL grekokatolicy z Ukrainy. Od lat Ukraińcy stanowią najliczniejszą grupę zagranicznych studentów KUL. Często są to stypendyści Fundacji Jana Pawła II, ale także osoby polskiego pochodzenia, stypendyści Rządu RP oraz uczestnicy programu Polski Erasmus dla Ukrainy.
Fundacja Jana Pawła II pomaga nie tylko Ukraińcom, ale i studentom z innych krajów Europy Wschodniej. Pokrywa koszty edukacji i stypendia 138 studentów z 8 krajów. Mieszkają w domu fundacji w Lublinie. Do tej pory ponad 700 jej stypendystów ukończyło studia licencjackie i magisterskie. Trzech z nich uzyskało tytuł profesora, a 67 doktora.
Absolwentami KUL są m.in. ks. dr Bogdan Prach, rektor prowadzonego przez grekokatolików Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie czy Bogdan Trojanowski, założyciel i dyrektor lwowskiego greckokatolickiego wydawnictwa Swiczado. Pierwszym na Ukrainie biskupem, absolwentem KUL jest Teodor Martyniuk, biskup pomocniczy eparchii tarnopolsko-zborowskiej.
W kwietniu br. otworzyliśmy w Żytomierzu biuro informacyjno-promocyjne KUL, pierwsze poza granicami Polski. Prowadzimy je we współpracy z Żytomierskim Obwodowym Związkiem Polaków i parafią katedralną.
KAI: Polskę czeka fala uchodźców z Bliskiego Wschodu. Czy KUL jest na to przygotowany?
- Podjęliśmy decyzję, że - wraz z Fundacją Jana Pawła II w Polsce - KUL ufunduje 8 stypendiów dla uchodźców. Zresztą pierwszych uciekinierów z Syrii przyjęliśmy na studia już dwa lata temu. Co więcej jedna z tych osób pracuje w administracji uniwersyteckiej.
KAI: Jakie priorytety Uczelni wyznacza jej dziś Ksiądz Rektor wraz z Senatem?
- KUL jest uczelnią otwartą na naukowe wyzwania współczesności, ale ma wciąż ten sam cel - przygotować studentów do pełnej i odpowiedzialnej pracy dla dobra Ojczyzny i Kościoła. Warto odczytywać inspirację założyciela, ks. Radziszewskiego, który twierdził, że naczelnym zadaniem KUL jest kształcenie i formacja inteligencji katolickiej. Często sięgam do słów św. Jana Pawła II, który powiedział, że najważniejszym zadaniem KUL jest budowanie kultury humanistycznej. I oba te zadania należy łączyć. Krótko mówiąc, chodzi o wychowywanie i wykształcenie takich ludzi, którzy będą dobrymi obywatelami, a zarazem świadkami wartości chrześcijańskich. Polska inteligencja zawsze charakteryzowała się etosem obywatelskim i gotowością do służby państwu.
Absolwent KUL powinien być kimś potrafiącym odpowiedzieć na pytania, jakie stawia otaczający świat, w duchu aksjologii, jaką proponuje Kościół. Powinien być zarówno obrońcą podstawowych wartości, jak i człowiekiem zdolnym do dialogu z inaczej myślącymi.
Wśród naszej kadry naukowej mamy przedstawicieli różnych nurtów myślenia funkcjonujących w Kościele w Polsce. Dbamy, by żaden z nich nie dominował. A dyskusje są sprawą naturalną i mieszczą się w ramach dyskursu akademickiego. Warto pamiętać, że KUL wciąż jest jedynym uniwersytetem katolickim w Polsce, więc odzwierciedlać musi różne nurty myślenia, także wewnątrzkatolickiego.