KAI: A UKSW i Uniwersytet JP II w Krakowie, to też uczelnie katolickie?
- UKSW jest uczelnią państwową, a Uniwersytet Jana Pawła II w Krakowie jest uczelnią na prawach papieskich, która prowadzi tylko kierunki kościelne. KUL natomiast prowadzi wydziały nauk kościelnych oraz wydziały nauk świeckich przez co wypełnia definicję uniwersytetu katolickiego.
KUL był i nadal jest głównym zapleczem intelektualnym dla Kościoła w Polsce. A oprócz gruntownego i ukierunkowanego na przygotowanie zawodowe wykształcenia, zapewnia gruntowną formację chrześcijańską.
KAI: Jak można ją scharakteryzować?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Każdy ze studentów poznaje podstawowe elementy filozofii chrześcijańskiej, biblistyki czy katolickiej nauki społecznej. Istotne miejsce na KUL zajmuje również duszpasterstwo akademickie, oferujące pogłębioną formację religijną. Trzecią płaszczyzną jest możliwość współtworzenia kultury chrześcijańskiej, np. poprzez zaangażowanie się w działalność organizacji studenckich, w szczególności artystycznych, np. jednego z teatrów KUL-owskich: słynnej Sceny Plastycznej Leszka Mądzika czy Teatru ITP lub też naszego chóru akademickiego. Gdy mówimy o formacji chrześcijańskiej studentów nie możemy zapominać o roli mistrzów – profesorów, których postawa jest dla nas świadectwem i wzorem do naśladowania. Jednym z nich był przecież Jan Paweł II.
KAI: A co nie pozwala spać Księdzu Rektorowi?
- Niż demograficzny, który objawia się spadkiem liczby studentów, choć w tym roku studia pierwszego stopnia na KUL rozpoczęło więcej studentów, niż w roku ubiegłym i to mnie cieszy. Na pierwszy rok wszystkich typów studiów w sumie przyjęliśmy ponad 4400 osób.
Niż demograficzny rodzi niebezpieczeństwo obniżania poziomu studiów. Każdej uczelni zależy na tym, aby mieć studentów - za tym idą także środki finansowe, w związku z czym, gdy studentów brakuje, może to rodzić pokusę obniżania poprzeczki.
W Lublinie obserwujemy inne niepokojące zjawisko: ucieczkę młodych ludzi z miasta i z regionu. Zaraz po maturze wielu młodych wybiera studia w innym mieście. W dużym mieście - Warszawie czy Krakowie, znacznie łatwiej znaleźć pracę.
KAI: Jakie dziś kierunki na KUL są najlepsze, jakie badania naukowe zyskują międzynarodową sławę?
Reklama
- Sztandarowymi kierunkami, wpisującymi się w misję KUL, a nade wszystko cieszącymi się bogactwem ujęć i pozycją naukową w skali ogólnopolskiej, a także współpracą międzynarodową, są filozofia, uznana przez Polską Komisję Akredytacyjną oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego za najlepszy kierunek w Polsce z tego zakresu i teologia, posiadająca najliczniejszą w Polsce kadrę naukową, porównywalną tylko z rzymskimi uniwersytetami papieskimi. Nasi bibliści wydają np. pionierski przekład Biblii z języka aramejskiego. KUL może się poszczycić także np. nowoczesną psychologią, ciekawą bogactwem metod i inicjatyw filologią polską czy prawem, bardzo dobrze przygotowującym studentów do egzaminów na aplikacje prawnicze i pracy zawodowej. Takich kierunków jest naturalnie dużo więcej, prosił Pan jednak o wyróżnienie tylko niektórych.
Duże osiągnięcia ma młoda jeszcze na naszej uczelni biotechnologia. Zespół prof. Zofii Stępniewskiej opracował m.in. opatentowany już wynalazek – nowy sposób produkcji wytwarzania bioplastiku, który może być wykorzystywany do produkcji opakowań biodegradowalnych.
Międzynarodowym projektem z zakresu interdyscyplinarnie pojętej kognitywistyki, jako nauki o poznaniu (filozofia, logika, psychologia), kieruje prof. Arkadiusz Gut, m.in. we współpracy z uniwersytetami chińskimi. W międzynarodowych grantach uczestniczą m.in. psycholog prof. Piotr Francuz badający reakcje ludzkiego mózgu, dr hab. Ewa Domagała-Zyśk zajmująca się nauczaniem języków obcych uczniów z uszkodzeniami słuchu, czy prof. Bogusław Marek, którego pasją jest nauczanie niewidomych dzieci języka angielskiego.
Wyjątkowym dziełem jest rozpoczęty w 2012 r. projekt wydawniczy "Opera Omnia" zakładający wydanie drukiem tekstów kard. Josepha Ratzingera w łącznej liczbie 16 tomów. Zajmuje się tym dwoje naukowców ks. prof. Krzysztof Góźdź, teolog, i prof. Marzena Górecka, germanistka.
Dyplom KUL jest świetną przepustką do znalezienia pracy, ok. 90% naszych absolwentów znajduje pracę przed upłynięciem roku od zakończenia studiów. To dobry wynik.
KAI: Od początku istnienia KUL działał i rozwijał się dzięki ofiarom całej społeczności katolickiej w Polsce. Jak dziś ta sprawa się przedstawia?
Reklama
- Przez ponad 70 lat - aż do 1991 r. KUL był utrzymywany wyłącznie przez Kościół. Wielką rolę odegrało w tym powstałe w 1922 r. Towarzystwo Przyjaciół KUL oraz Fundacja Potulicka. Ważne również dziś są dotacje Episkopatu i zbiórki na tace w kościołach w określone dni roku.
W ciągu niemal stuletniej historii Uniwersytet kilkukrotnie znajdował się w krytycznej sytuacji. Na przykład po II wojnie światowej, gdy organizowanie uczelni trzeba było zaczynać niemal od początku, a utraciliśmy środki finansowe, bo odebrano nam Fundację Potulicką. W latach 50. i 60. w okresie szczególnych szykan ze strony władz PRL, miała miejsce likwidacja niektórych kierunków i wydziałów. Aresztowano rektora ks. prof. Słomkowskiego za odmowę zalegalizowania na KUL komunistycznej organizacji młodzieżowej. Traktowano uniwersytet jako instytucję dochodową i przez to zobowiązaną do płacenia wysokich podatków. W konsekwencji zajmowano na poczet długów budynki i tereny uniwersyteckie.
Bardzo trudne były lata 80. – w związku z galopującą inflacją i recesją gospodarczą Z pomocą KUL przyszła zagranica, głównie Polonia mieszkająca w USA i w Kanadzie, ale także z krajów europejskich. Pomocy finansowej udzielił również papież Jan Paweł II.
Dziś KUL wypłaca pensje, trzynastki, nagrody rektorskie, prowadzimy liczne inwestycje. Dotacja z budżetu państwa pokrywa ok. 60% naszych kosztów. Musimy to uzupełniać środkami zdobywanymi we własnym zakresie. Wsparciem dla nas są środki społeczne. Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę. Nie mogę nie skorzystać z okazji, by podziękować Episkopatowi Polski za ciągłą troskę i opiekę. Dziękuję duchowieństwu za trud zbierania składek, a nade wszystko za ukazywanie ideałów KUL. Dziękuję Towarzystwu Przyjaciół KUL i licznym, jakże wielu, Przyjaciołom.
KAI: Na czym konkretnie polegać będą obchody 100-lecia KUL, z jakich etapów będą się one składać?
- W 2018 roku Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II będzie obchodził 100. rocznicę powstania. To wydarzenie - które zbiega się ze 100-leciem odzyskania niepodległości - chcemy upamiętnić na różny sposób. Powstała inicjatywa wzniesienia w przestrzeni miejskiej Lublina pomnika ks. Idziego Radziszewskiego. Chcemy by stanął na skwerze abp. Józefa Życińskiego, zamykającego ulicę Radziszewskiego.
Planujemy wydanie kilku publikacji jubileuszowych: "Encyklopedii 100-lecia KUL", "Pocztu rektorów KUL", "Pocztu wielkich kanclerzy KUL, "Pocztu doktorów honoris causa KUL" i "Stu biografii na stulecie KUL".
Z okazji jubileuszu zamierzamy wybić okolicznościową monetę oraz znaczek pocztowy. Obchody rozpoczniemy w październiku 2016 r. obradami V Kongresu Kultury Chrześcijańskiej. Odbędzie się tu także uroczyste zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski - po raz pierwszy w historii Lublina. Planujemy wielki zjazd absolwentów KUL, zjazd Towarzystwa Przyjaciół KUL oraz walne zgromadzenie Międzynarodowej Federacji Katolickich Uniwersytetów FUCE.
KAI: Dziękuję za rozmowę.