Ojciec Święty kilkanaście dni po wyborze na Stolicę Piotrową powiedział, że Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochał. Przedziwna to modlitwa, bo ukochało ją wielu. Po różaniec sięgają wielcy mężowie
stanu i ludzie, którzy każdego dnia wykonują proste czynności domowe. I wszyscy jednakowo trzymamy się różańca jak mocnej liny ratunkowej. W latach wojny, więzień, na
zsyłkach Różaniec był nadzwyczajną mocą ludzi cierpiących, wielu Różańcowi przypisuje ocalenie życia i przeżycie katorgi. Niejedna matka obdarza syna na drogę do wojska albo w daleką
podróż czy nawet na nową drogę życia medalikiem i różańcem. Niektórzy czciciele Matki Bożej mawiają, że modlitwa różańcowa to nic innego, jak składanie bukietu róż albo wieńca różanego u stóp
Maryi i Jej Syna. W zależności od części Różańca są to raz róże białe, to znowu czerwone, a kiedy indziej złote. Legenda podaje, że to właśnie od kwiatu róży pochodzi
nazwa różaniec.
Od najdawniejszych czasów uważa się, że to św. Dominik, założyciel Zakonu Ojców Dominikanów, jest ojcem tej modlitwy, że nauczyła go Różańca sama Matka Boża i poleciła ją rozpowszechnić.
Do Polski Różaniec przyniósł św. Jacek Odrowąż, który we Włoszech spotkał się ze św. Dominikiem. Gdy Jacek wracał do Polski, Dominik prosił, by „wziął paciorki różańca i siał
te ziarna w swojej Ojczyźnie”. Nie był to jednak różaniec w formie, jaką znamy dzisiaj.
Dopiero w XV w. również Dominikanin, Alan de la Rochge, nadał różańcowi kształt, jaki jest w formie dzisiejszej.
On wprowadził 150 Zdrowaś Maryjo na wzór 150 psalmów, które podzielił na dziesiątki, przeplatane modlitwą Ojcze nasz. Wówczas modlitwa różańcowa nazywana była Psałterzem Maryi. Bardzo szybko stała
się znana w całym Kościele. W XVI w. ustalono trzy części Różańca, w każdej 5 tajemnic.
W parafiach, gdzie pracowali dominikanie, pojawiały się bractwa różańcowe.
Do rozszerzenia się modlitwy różańcowej przyczyniły się również objawienia Matki Bożej, a zwłaszcza objawienie w Lourdes i w Fatimie. W Lourdes, małej francuskiej
wiosce, Matka Boża ukazała się czternastoletniej Bernadecie z różańcem przewieszonym przez ramię. Podczas pierwszego objawienia, a było ich osiemnaście, Maryja uczestniczyła w odmawianiu
Różańca. Bernadeta wyznała: „Nie myśląc o tym co robię, wzięłam do ręki swój różaniec. Pani uczyniła głową gest aprobaty i sama wzięła do rąk różaniec, który miała przewieszony
przez lewe ramię. Jednak modliła się sama, Pani tylko przesuwała paciorki różańca w palcach, nie mówiąc nic. Dopiero na końcu każdego dziesiątka odmawiała wraz ze mną Chwała Ojcu.
Gdy skończyła odmawianie Różańca, Pani powróciła do skały, a złocisty obłok zniknął wraz z Nią”.
Dzieci Fatimskie każdego dnia wypasały bydło, zanim zaczęły się bawić, zawsze najpierw odnawiały Różaniec. Razu pewnego po skończeniu modlitwy ujrzały niezwykłe światło. Matka Boża zwykle też ukazywała
się z różańcem w dłoniach. Zaprosiła dzieci, by przychodziły na to miejsce każdego 13 miesiąca od maja do października i prosiła, by odmawiały Różaniec codziennie o pokój
dla świata i koniec wojny. W objawieniu z 13 października Maryja powiedziała Łucji: „Chcę ci powiedzieć, żeby zbudowano tu na moją cześć kaplicę. Jestem Matką Bożą
Różańcową”.
W objawieniach w Gietrzwałdzie od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Matka Boża również zapraszała do modlitwy dziewczynki, którym się objawiła: „Proszę, abyście codziennie odmawiały
Różaniec”. Poleciła im, aby powiedziały dorosłym: „Przestańcie pić i upijać się”. W wielu jeszcze innych miejscowościach Maryja objawiła się z różańcem
w rękach i zawsze zapraszała do modlitwy i przemiany życia. Odprawiane każdego miesiąca nabożeństwa fatimskie zamieniają naszą Ojczyznę i świat w cudowny
różany ogród, w którym spełniana jest prośba Matki Bożej: „Odmawiajcie codziennie Różaniec”. Jest rzeczą niemożliwą, aby świat opleciony modlitwą różańcową, zanoszoną przed Boży
tron z wielką mocą, nie doznał Bożego Miłosierdzia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu