Reklama

Wiara

Miejsce domowej modlitwy

[ TEMATY ]

modlitwa

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy przekonani, że w modlitwie najważniejsze jest serce. Modlitwa jest relacją przyjaźni między człowiekiem a Panem Bogiem. Mimo tak głębokiego wymiaru modlitwy trzeba pamiętać, że bardzo pomocne w życiu duchowym bywają również zewnętrzne warunki. To prawda, że modlitwa nie musi zależeć od miejsca, klimatu, zewnętrznych warunków, a tym bardziej od jakichś przedmiotów czy rekwizytów. Jeśli jednak te ostatnie miałyby pomóc naszej modlitwie, to dlaczego mielibyśmy z nich nie skorzystać. Warto czasem uświadomić sobie, w jakich warunkach najczęściej się modlimy. Mało kto może zaprzeczyć, że najlepiej modli się w świątyni, zwłaszcza takiej, w której panuje cisza, a wystrój wnętrza sprzyja skupieniu. Czy nie warto więc pomyśleć o jakimś szczególnym miejscu w domu, które wszystkim domownikom zawsze będzie kojarzyć się z modlitwą?

Domowy gabinet modlitwy

My, chrześcijanie, często podkreślamy, że modlitwa jest najważniejszą czynnością człowieka wierzącego. Jeśli tak, to czy przeznaczamy na odmawianie modlitwy jakieś miejsce w domu? Ważne jest jedzenie, bez którego trudno sobie wyobrazić życie, mamy więc w domu kuchnie do przyrządzania posiłków. Ważne jest spanie, stąd dbamy o wygodne łóżka, a coraz częściej o przestronne sypialnie. Musimy pracować, żeby mieć środki do życia i jakąś część pracy wykonujemy w domu, przygotowujemy więc do tego celu gabinet pracy, umieszczamy w pokoju biurko z potrzebnym sprzętem, często już komputerowym. Nie można też nie wspomnieć o telewizorze. Zajmuje on często centralne miejsce w naszych mieszkaniach. U niektórych jest to już nawet kino domowe. Wszystko to jest ważne, a przecież mówimy, że najważniejsza jest modlitwa. Czy w związku z tym jest w twoim domu choćby mały kącik na spotkania z Bogiem? Oczywiście, że modlić się można wszędzie, ale tak samo prawie wszędzie można pracować, jeść, spać, odpoczywać. Tyle że skuteczniej i lepiej wykonuje się te czynności, kiedy są na to wydzielone miejsca. Może lepiej wyglądałaby twoja modlitwa, gdybyś w swoim mieszkaniu zorganizował domowy kącik modlitwy?

Pomysł na domową kaplicę

To piękne, że są ludzie, którzy mając wielkie domy, nie żałują miejsca i jeden z wielu pokoi przeznaczają na miejsce rodzinnej modlitwy. Ten pokój może się stać miejscem budowania rodzinnej jedności, miejscem przebaczenia i wspólnej drogi do świętości. Nie chodzi jednak o to, by w rodzinnym domu budować kaplicę, ale o zwykły mały kącik ze świecą i ikoną, w którym będzie się z radością klękać do modlitwy i który będzie wszystkich domowników do niej zapraszał. W nie tak całkiem dawnych czasach w wielu rodzinach na centralnym miejscu wisiały święte obrazy, przy których często paliła się wieczna lampka. Klękało się przed takim obrazem do wieczornego i porannego pacierza, a czerwone światełko było mocnym wezwaniem do modlitwy. Jeśli naprawdę twierdzisz, że modlitwa to najważniejsza sprawa dla człowieka wierzącego, to pomyśl, czy widać to w twoim domu i czy dla tak ważnej czynności przygotowałeś sobie i najbliższym najdogodniejsze miejsce?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zamiast obrączek plastikowy różaniec

Niedziela sandomierska 41/2012, str. 7

[ TEMATY ]

misje

modlitwa

różaniec

ARCHIWUM AUTORÓW

Nasze afrykańskie wesele przeszło najśmielsze oczekiwania. Najpierw była Msza św. - w darach ofiarnych dostaliśmy... żywą kurę

Nasze afrykańskie wesele przeszło najśmielsze oczekiwania. Najpierw była Msza św. - w darach ofiarnych dostaliśmy... żywą kurę
Myśleliśmy, że to dobry żart, kiedy ks. Marceli Prawica, proboszcz zambijskiej parafii Chingombe, w liście zapraszającym do współpracy wolontariackiej obiecał tabuny witających nas baboonsów i huczne wesele. A jednak... Minęły „już” trzy tygodnie od naszego ślubu, a mieszkańcy przygotowali dla nas prawdziwą ucztę. Najpierw uroczysta Msza św. Kościół pęka w szwach, ludzie gromadzą się także przed świątynią. Połączenie kultur – zapach kadzidła przywiezionego z Polski, afrykańskie tańce liturgiczne, kazanie w trzech językach: cibemba, angielskim i polskim. W darach ofiarnych dostajemy żywą kurę. Będzie mięso na następny dzień. Dobrze jest znowu popatrzeć na znajome twarze – kto jest, kto przytył, kto urodził, kto wyjechał do szkoły, ale jest nadzieja, że wróci za kilka dni, gdy będzie transport. Nasze afrykańskie wesele – to jedno wielkie przedstawienie przygotowane specjalnie dla nas. Rytualne tańce ociekające erotyką naturalną dla tego regionu. Przemówienia. Quizy, skecze i zabawy. Wspólnotowe picie mukoyo, napoju przygotowanego ze specjalnych korzeni i wszechobecnej kukurydzy. Zachwyca nas symbolika ukazująca znaczenie rodziny w kulturze afrykańskiej. Dostajemy też prezenty – ręcznie wykonaną siekierkę i motykę. Bo mąż ma za zadanie walczyć z problemami. Niezależnie od tego jakie będą – czy jak młody bambus czy olbrzymie, jak baobab, mąż powinien się z nimi zmierzyć. Najlepiej wycinając je w pień uderzeniem za uderzeniem. A kobieta ma mu towarzyszyć użyźniając to, co tworzą razem, by wydało owoce. Dalej: tradycyjna mowa weselna będąca odzwierciedleniem otaczającej nas przyrody. Kiedy idziesz przez busz, możesz znaleźć wiele dróg. Dookoła usłyszysz tysiące głosów, zawiesisz wzrok na tysiącu pięknych stworzeń. Ale musisz być ostrożny, żeby nie zagubić właściwej ścieżki. Dla małżonków jest tylko jedna droga: razem. Niezależnie od tego, co ich spotka w czasie wędrowania. A jednak – tu także są problemy. Wiele dziewcząt porzuca szkołę, by urodzić dzieci. Tyle osób zarażonych wirusem HIV. Tyle samotnych kobiet z gromadką dzieci, którymi zajmują się inne kobiety z rodziny. Przemoc, gwałty, zdrady. Czy jest recepta na ulecznie sytuacji? W ciągu tylu lat pracy misjonarzy udało się wypracować wśród lokalnej społeczności przekonanie, że rozwiązaniem może być małżeństwo sakramentalne. I tak w dwa tygodnie później uczestniczymy w uroczystości zawarcia związku małżeńskiego…pary żyjącej od prawie 30 lat w małżeństwie rytualnym, posiadającą gromadkę dzieci. Zamiast drogich obrączek zakładają sobie na szyje plastikowe różańce. Da się? Da się…
CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do modlitwy o radość kapłanów

2025-04-17 10:42

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

papież Franciszek

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

„Módlcie się o radość kapłanów” - zaapelował Ojciec Święty w homilii odczytanej dziś podczas Mszy św. Krzyżma sprawowanej w bazylice watykańskiej przez kard. Domenico Calcagno, Emerytowany przewodniczący APSA (Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej) przewodniczył dziś celebracji z udziałem kapłanów, którzy odnowili przyrzeczenia złożone podczas swoich święceń.

Na wstępie Franciszek nawiązując do drugiego czytania liturgii (Ap 1, 4b. 5-8) przypomniał, że w Jezusie otwiera się księga dziejów i można ją odczytać. Także historię każdego z kapłanów można w Nim odczytać „jako czystą służbę dla ludu kapłańskiego” - zaznaczył. Papież zachęcił duchownych, aby przeżywali Rok Jubileuszowy jako zachętę do nawrócenia. Podkreślił znaczenie zakorzenienia w Słowie Bożym, a także potrzebę dopomożenia powierzonym ich posłudze wiernym w odczytywaniu strony ich życia.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: celebracje Wielkiego Czwartku

W Wielki Czwartek w porannych godzinach w bazylice Bożego Grobu została odprawiona uroczysta koncelebrowana Eucharystia Wieczerzy Pańskiej. Podczas Mszy Świętej z udziałem nuncjusza apostolskiego, biskupów pomocniczych, licznych kapłanów i lokalnych chrześcijan oraz pielgrzymów łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa dokonał ceremonii obmycia nóg dwunastu klerykom i pobłogosławił oleje święte.

W homilii kard. Pizzaballa zaprosił wszystkich do szkoły Wieczernika, „aby od Jezusa nauczyć się stylu bycia Jego uczniem”. Podkreślił trzy główne postawy na drodze pielgrzymowania w tym jubileuszowym roku nadziei. Są nimi świadomość powołania, decyzja działania oraz niesienie pocieszenia. „Pocieszać – powiedział – to znaczy postanowić pozostać razem, mimo wszystko.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję