– Całe ich życie było patrzeniem z miłością na człowieka do którego byli posłani – a więc dzieci, młodzież, dorosłych. Na wzór św. Maksymiliana Kolbego ofiarowali swoje życie za tych pośród których żyli i którym głosili Dobrą Nowinę – powiedział w homilii bp Mazur.
Podkreślił, że Polscy franciszkanie podejmując posługę misyjną w Peru doskonale zdawali sobie sprawę z ryzyka jakie im grozi. – W czasie Mszy św. pożegnalnej o. Michał Tomaszki powiedział, że jeśli trzeba będzie dla sprawy Bożej złożyć ofiarę z własnego życia to nie będzie się wahał. Z kolei o. Zbigniew Strzałkowski miał powiedzieć, że jeśli chce się jechać na misje trzeba być gotowym na wszystko – przypomniał biskup ełcki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwrócił uwagę, że pomimo licznych ostrzeżeń o. Michał miał powiedzieć: „Zostaję aby dać świadectwo wierze”. – Modlitwa poparta ofiarą z ich życia przynosi dziś owoce dla tamtejszego Kościoła – zauważył kaznodzieja. Dodał jednocześnie, że dla Boga nie jest najistotniejsze ile lat się Mu służy, ale ile człowiek wkłada w to miłości i wierności.
O. Michał Tomaszki i o. Zbigniew Strzałkowski zamordowani zostali przez terrorystów Świetlistego Szlaku 9 sierpnia 1991 r. w Pariacoto. Proces beatyfikacyjny polskich franciszkanów rozpoczął się w 1996 roku. Na szczeblu diecezjalnym zakończył się w roku 2002. Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się 5 grudnia.
Tegoroczny Kurs w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie rozpoczęło 29 kandydatów do wyjazdu na misje. W tym gronie jest 15 księży diecezjalnych, 1 zakonnik, 12 sióstr zakonnych i 1 osoba świecka. Większość z nich planuje wyjazd do Ameryki Południowej.