Kościół w Lubieniu w obecnej formie pochodzi z lat 30., a staraniem kolejnych proboszczów i dzięki ofiarności parafian stanowi dziś prawdziwą wizytówkę
archidiecezji. Niewątpliwą atrakcją jest odrestaurowane niedawno za sprawą ks. Krzysztofa Barańskiego wnętrze świątyni. W Lubieniu w latach 1941-1943 ukrywał się znany
krakowski malarz Józef Mehoffer, który wraz ze swoimi uczniami wykonał polichromię na ścianach kościoła. Oprócz innych pamiątek stanowi ona magnes dla odwiedzających Lubień turystów.
W księgach parafialnych czytamy: „Czuję się szczęśliwym, że mogłem raz jeszcze w życiu ozdobić wiejski kościół. Oby jak najwięcej dzieł sztuki rozsiało się po szerokich połaciach
naszej Ojczyzny, oby mnożyły się i kiełkowały jak nasiona, które dobroczynny wiatr niesie na los wypadku. Wysoka kultura kraju sprawi, że potomkowie nasi czuć będą, że zamieszkują kraj nie
stojący w tyle poza innymi i że sami nie są pośledniejszego gatunku od innych bogatszych i szczęśliwszych narodów (...) - Józef Mehoffer 8 listopada 1942 r.”.
Ale Lubień - to przede wszystkim spojrzenie w Matczyne oczy tutejszej Lubieńskiej Pani. Chociaż obraz - namalowany przez ks. Mariana Sztukę w latach 50. ubiegłego
wieku i umieszczony w ołtarzu głównym - nie nabrał jeszcze wartości historycznej, dla tutejszych mieszkańców jest drogocenną pamiątką i obiektem szczególnego kultu.
W 2001 r. łódzka plastyczka Anna Michałowska dokonała renowacji obrazu. Pracę na życzenie mieszkańców artystka musiała mimo utrudnień wykonywać na miejscu, gdyż wierni ani na chwilę nie
chcieli oddać „swojej” Matki. Matce Bożej asystują w bocznych kaplicach obrazy świętych: Huberta i Rocha.
Warto wspomnieć, że we wszystkie maryjne święta w tutejszym kościele odbywa się tzw. Apel Lubieński z udziałem coraz liczniejszej rzeszy wiernych. Szczególnym sentymentem
darzy tutejszy kościół bp Antoni Długosz, który niedawno modlił się tu przed biczowanym Chrystusem, prosząc o rozsądek i wiarę dla parafian oraz o wytrwanie dla kapłana.
Okoliczne lasy sprawiają, że szczególnym nabożeństwem cieszy się w Lubieniu św. Hubert - patron myśliwych i leśników. W tym roku święto Patrona poprzedzi odprawiona
4 października w pobliskiej gajówce w Karolinowie Msza św. polowa połączona z poświęceniem fotokopii obrazu św. Huberta oraz figurki Świętego ufundowanej przez myśliwych
i leśników. Inicjatorami uroczystości są m.in. członkowie Koła Łowieckiego „Tur” i Janusz Gradomski z Łodzi.
Opuszczając parafię w Lubieniu, na długo pozostawałem pod wrażeniem tutejszego kościoła, atmosfery i wypowiedzianych może trochę z żalem słów Księdza Proboszcza: „Żyje
się tutaj bardzo trudno, ale wierzę, że z pomocą Lubieńskiej Pani i zrozumienia parafian wypełnię do końca misję, jaką dał mi Pan, utrzymując chwałę Domu Bożego dla współczesnego
i następnych pokoleń”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu