Nowoczesne firmy, dobrze wyszkolony młody, kreatywny personel, nowe technologie, dobrze ubrany szef, wszechstronna sekretarka, tudzież asystentka to tylko jedna strona medalu. Za tym na pozór
wzorcowym wizerunkiem kryje się mroczna prawda i dramaty osób bezskutecznie borykających się ze zmorą dzisiejszych czasów. Jobmobbing, bo o nim przede wszystkim mowa,
ale nie tylko... Setki molestowanych psychicznie i seksualnie kobiet, szukając nadaremnie pomocy, znosi upokorzenia i niszczy swe życie, obawiając się utraty pracy. Terror psychiczny,
któremu są poddawane, pozostawia w psychice bolesne skutki. Prawo polskie nie chroni kobiet. Stąd ich bezsilność wobec wymiaru sprawiedliwości. Zbyt długie, a często kończące się
fiaskiem procedury sądowe zniechęcają poszkodowane do dalszej walki.
Jobmobbing jest plagą naszych czasów. Jego ofiarami są zarówno ludzie młodzi, jak i poważni stażem. Główną przyczyną jest walka o miejsca pracy, tzn. eliminacja konkurencji.
W dobie bezrobocia słowo to nabiera specjalnego znaczenia. Naciski psychiczne, manipulowanie drugim człowiekiem, a także notoryczna krytyka i negowanie opinii czy też
posunięć innych to typowe symptomy zjawiska, o którym mowa. Wiele osób poddawanych tego typu naciskom nie zdaje sobie sprawy z intencji strony czyniącej podobne zakusy. Kiedy sytuacja
staje się beznadziejna, najczęściej osoby o słabej psychice opuszczają miejsce pracy, by nie doświadczać dłużej dramatycznych sytuacji.
Czy ta „nowoczesność” musi uderzać w godność człowieka? Czy skutkiem demokracji musi być prawo dżungli? W chwili obecnej jest to problem na tyle głęboki i palący,
że trzeba zwrócić na niego szczególną uwagę. Sytuacja gospodarcza kraju, ciągła pogoń za pieniądzem i uciechami cielesnymi w zdegenerowanej formie prowadzi do wypaczeń
również na polu zawodowym. Nieokiełznana żądza pseudo-pracodawców do zysków czy też żądza seksualna prowadzi do nieodwracalnych często szkód moralnych i psychicznych osób tym dotkniętych.
Coraz więcej młodych kobiet skarży się na składanie im niedwuznacznych propozycji już w czasie rozmowy kwalifikacyjnej z przyszłym szefem. Znalezienie pracy, w której
zapewniony zostanie komfort psychiczny, jest bardzo trudne. A przecież właśnie tam spędzamy większą część dnia, tam wchodzimy w relacje interpersonalne. Jeżeli te relacje są właściwe,
sprzyja to naszej samorealizacji i rozwojowi zawodowemu szeroko pojętemu. Zła atmosfera w pracy rzutuje na strefę prywatną jednostki. Często nie uświadamiamy sobie wpływu pracy zawodowej
na nasze życie osobiste.
Psychika obciążona problemami natury zawodowej zawodzi w relacjach rodzinnych. Złość, bezsilność, frustrację rozładowujemy najczęściej na osobach nam najbliższych Często ucieczką od niepowodzeń
jest też sięganie po wszelkiego rodzaju używki. To żadna metoda, bo działa doraźnie, na chwilę. Kiedy jednak półśrodki, którymi karmi się bezsilna osoba, przestają działać - problemy odłożone „na
później” wracają ze zdwojoną mocą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu