Z ks. Krzysztofem Koczem, diecezjalnym duszpasterzem akademickim rozmawia Stanisław Jaskólski
Stanisław Jaskólski: - Na czym polega specyfika pracy duszpasterstwa akademickiego?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Krzysztof Kocz: - Duszpasterstwo akademickie skierowane jest do studentów w trosce o rozwój ducha, ale nie tylko, gdyż ma ono być także domem. Student, wyjeżdżając
ze swego gniazda rodzinnego, może zawsze przyjść do tego domu, by tam podejść do duszpasterza, porozmawiać z nim, przedstawić mu swoje problemy lub podzielić się swoimi radościami
i sukcesami. Duszpasterstwo jest to wspólnota troszcząca się, aby w młodym człowieku rozwijającym się intelektualnie nie doszło do konfliktu między wiedzą a wiarą. Jest
to czas, w którym wiedza staje się solidnym fundamentem wiary.
Studenci, wyjeżdżając ze swoich rodzinnych domów, „wypływają na głęboką wodę”, dostają się do nowego, obcego środowiska. W tym nowym otoczeniu często czują się zagubieni.
Duszpasterstwo pomaga im odnaleźć się, poznać nowych ludzi i dobrze zagospodarować wolny czas.
Gdy pięć lat temu przyszedłem do parafii św. Józefa w Zielonej Górze i zostałem duszpasterzem akademickim, powiedziałem braci akademickiej, że razem będziemy się uczyć duszpasterzowania,
a jego podstawą będzie przebywanie we wspólnocie. Wydaje mi się, że tych słów dotrzymałem. Ja po prostu jestem dla nich dostępny w każdej chwili i mogą na mnie
liczyć.
- Jak duże jest zainteresowanie studentów spotkaniami duszpasterstwa?
- To zależy od rodzaju spotkań. W cyklu tygodniowym spotykamy się na Mszy św. w niedzielę o godz. 20.00, Mszy św. w poniedziałek o godz. 20.15,
we wtorek jest spotkanie grupy muzycznej i teatralnej, w środę spotkanie modlitewne. Oprócz tego proponujemy młodzieży spotkania w naszej kawiarni akademickiej.
Można tam obejrzeć film, wypić kawę czy potańczyć na dyskotece. W cyklu rocznym rozpoczynamy rok akademicki od Mszy św. inauguracyjnej, a przed rozpoczęciem sesji zimowej i letniej
sprawowana jest Msza św., która wprowadza nas w trud pracy egzaminacyjnej. W jej trakcie udzielane jest indywidualne błogosławieństwo na czas egzaminów.
Zainteresowanie spotkaniami zależy od tego, co proponuje się studentom i jaka jest pora roku akademickiego. Czas rozpoczęcia roku to jest okres rozruchu, szukania miejsc zakwaterowania,
zadomawiania się.
- Gdzie leży przyczyna tego, że w zasadzie kontakt z Kościołem ludzi, którzy uczestniczą w duszpasterstwie akademickim, urywa się z chwilą zakończenia przez nich studiów? Nie widać ich w grupach parafialnych, np. w Akcji Katolickiej, a przecież są to ludzie uformowani...
Reklama
- Nie dostrzegłem takiej postawy u moich absolwentów, kontakt ten się zasadniczo nie urywa. Są przygotowywani do tego, by być świadomymi i odważnymi katolikami. Nie mogę powiedzieć, że ich nie widać w grupach przykościelnych. Oni może nie są w Akcji Katolickiej, ale są w innych grupach i są odpowiedzialnymi chrześcijanami w miejscach, gdzie żyją i pracują.
- Pytanie to było trochę prowokujące, bo jak obserwuję Akcję Katolicką, to zauważam brak młodych ludzi, którzy wnieśliby do niej „świeżą krew”.
- To już nie chodzi o duszpasterstwo akademickie, to już jest szerszy problem. Kiedy ludzie mają 23-27 lat, budują swoje rodziny, mają dzieci, szukają pracy. Z chwilą, kiedy pracę dostają, muszą postarać się o mieszkanie i utrzymanie rodziny. To jest taki czas, kiedy oni wszystko budują. Naturalną rzeczą jest to, że wszelka akcyjność w tym czasie jest na drugim planie. Może się ona rozwijać wtedy, kiedy jest zabezpieczony byt rodziny. To byłoby nawet niehumanitarne i niechrześcijańskie, zająć się jakąś akcyjnością, kiedy rodzina jest niezabezpieczona. A dla moich, ale i nie tylko moich, absolwentów zasadniczym problemem jest znalezienie pracy.
- Czy duszpasterstwo proponuje jakieś formy integracji dla nowo przyjętych studentów, np. spotkania, obozy integracyjne itp.?
Reklama
- Posiadamy stronę internetową www.stodoła.ires.pl, gdzie można uzyskać wszelkie informacje o działalności duszpasterstwa. Pierwszą rzeczą przed rozpoczęciem studiów przez absolwentów szkół średnich jest propozycja wspólnej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Następnie spływ kajakowy (koniec sierpnia), a już po oficjalnym rozpoczęciu roku akademickiego mamy specjalną Mszę św. dla studentów I roku połączoną z indywidualnym błogosławieństwem na czas studiów.
- Co duszpasterstwo przy parafii pw. św. Józefa oferuje studentom poza spotkaniami?
- Poza spotkaniami w cyklu całorocznym oferujemy, o czym już wspomniałem, wspólne wędrowanie do Pani Jasnogórskiej. Na początku wakacji wraz z grupą studentów zabieramy w góry ok. 100 dzieci z rodzin patologicznych na dwutygodniowe kolonie „Wakacje z Bogiem”. Jest to czas, kiedy studenci (a są to studenci filologii i pedagogiki) zdobywają duże doświadczenie pedagogiczne. Ze studentami wyjeżdżamy też za granice Polski. Byliśmy już w Chorwacji, a w tym roku we Włoszech. Finałem naszej pracy jest spływ kajakowy na Mazurach. Poza tym organizujemy zabawę sylwestrową w górach, a w czasie ferii zimowych wyjeżdżamy na narty.
- W Zielonej Górze są dwa ośrodki duszpasterstwa akademickiego. Czy jest jakaś specyfika ich działania?
- O specyfice działania duszpasterstwa akademickiego skupionego wokół „Stodoły” już powiedziałem. Duszpasterstwo akademickie „Piwnica” przy parafii pw. Najświętszego Zbawiciela działa podobnie. Prowadzenie dwóch ośrodków podyktowane jest tym, by umożliwić studentom campusu „A” i campusu „B” uczestnictwo w spotkaniach. Natomiast rekolekcje są wspólne: adwentowe w „Piwnicy”, wielkopostne w „Stodole”. W naszej diecezji działają jeszcze duszpasterstwa akademickie w Gorzowie Wielkopolskim, w Sulechowie i w Słubicach. Zapraszam wszystkich studentów do aktywnego włączenia się w działalność duszpasterstw akademickich.
- Dziękuję za rozmowę.