Dwa lata po ukończeniu szkoły średniej spotkałem kolegę ze szkolnej ławy. Z ciekawością spojrzałem na jego rękę, czy ma obrączkę i zapytałem: „Nie ożeniłeś się jeszcze?”.
W odpowiedzi usłyszałem - „Tak ożeniłem się i już się rozwiodłem”.
Statystyki rozwodów podają coraz większe cyfry. Można powiedzieć, że dziś rozwody to prawdziwa „plaga” współczesnego społeczeństwa.
Przyczyną trudności w osiąganięciu harmonii życia rodzinnego są: praca, utrudniająca małżonkom przebywanie razem, egoistyczne i materialistyczne modele życia lansowane przez
środki masowego przekazu, kryzys wartości, unikanie ofiary, pragnienie łatwego życia, problem bezrobocia i niepewności dnia jutrzejszego.
Wiele osób twierdzi, że trudne i niemożliwe jest wytrwanie z jedną osobą przez całe życie, dlatego odrzucają, a często ośmieszają wierność małżeńską. Niektórzy są
przekonani, że rozwód jest czymś dobrym, bo pomaga osiągnąć wolność i niezależność. Jednak rzeczywistość jest inna: silne poczucie osamotnienia, odrzucenia i krzywdy może być przyczyną
depresji psychicznej, załamania, schorzeń fizycznych. Do takich konsekwencji dochodzi zarówno u rozwiedzionych małżonków, jak i ich dzieci, pozbawionych wzoru miłości małżeńskiej
i rodzicielskiej, co powoduje poczucie opuszczenia, lęku i zagrożenia.
Są i tacy, którzy ciągle szukają sposobu na usprawiedliwienie rozwodu i zawarcia kolejnego małżeństwa. Postępują podobnie jak faryzeusze, którzy wystawiając Jezusa na próbę,
odwołali się do złagodzonego przez Mojżesza prawa, pozwalającego na rozwód w trudnych wypadkach. Odpowiedź Jezusa jest stanowcza i jednoznaczna: „Co Bóg złączył, tego niech
człowiek nie rozdziela” (Mk 10, 9).
Małżeństwo jest sakramentem jedności i wierności, bo Bóg gromadzi, łączy i prowadzi do zjednoczenia. Taki też jest zamysł Boży co do małżeństwa - „na początku stworzenia
Bóg «stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem».
A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela” (Mk 10, 6-9). Bóg chce jedności, chce nierozerwalności małżeństwa. Nierozerwalność
w zamyśle Boga jest owocem, znakiem i wymogiem miłości absolutnie wiernej, to znaczy takiej, którą On sam obdarował człowieka, i którą Chrystus otacza swój Kościół. Bóg
kocha nas mimo naszych wad, przebacza nam nasze grzechy i odejścia, aby na nowo nas zjednoczyć. Do tego też wzywa małżonków.
Natomiast dzieło szatana polega na kłamstwie, niszczeniu więzi i dzieleniu, co prowadzi do zdrady, naruszenia lub zerwania przymierza małżeńskiego.
Kościół bardzo stanowczo stoi na straży jedności małżeńskiej. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: „W wielu krajach są obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują
się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół, będąc wierny słowom Jezusa Chrystusa: «Kto oddala swoją żoną, a bierze inną popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli
żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo» (Mk 10, 11-12), nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo.
Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej
tak długo, jak długo trwa ta sytuacja” (KKK 1650).
Jak zapobiegać rozwodom?
Po pierwsze - wzmacniać wiarę w Boga, który jest źródłem i gwarantem nierozerwalności małżeństwa. Dlatego jedynie w oparciu o Niego można budować miłość,
wierność, uczciwość i nierozerwalność.
Po drugie - trzeba skupić się na takim wychowaniu młodych, w rodzinie, szkole i Kościele do prawdziwej, dojrzałej miłości, aby mogli w przyszłości podjąć pełną
odpowiedzialność za budowę własnego rodzinnego domu.
Małżonkowie niech szukają nie tego, co dzieli, ale tego, co łączy. Niech każdy z nas wytrwale modli się za rodziny i czuwa nad nimi. Chrońmy godność małżeństwa przez
podkreślanie znaczenia czystości przedmałżeńskiej i piękna wierności małżeńskiej.
Bóg pozostawił nam wzór relacji rodzinnych w osobach: Jezusa, Maryi i Józefa. Święta Rodzina jest dla nas przykładem jedności i miłości w pokonywaniu sytuacji
po ludzku bardzo trudnych. W trudnościach rodzinnych, kiedy pojawi się chęć oddalenia lub ucieczki, szukajmy umocnienia i pomocy u Świętej Rodziny.
Boże, w Trójcy Jedyny, który jesteś Miłością i Życiem, „spraw, aby miłość umocniona łaską sakramentu małżeństwa okazywała się mocniejsza od wszelkiej słabości i kryzysów,
przez jakie nieraz przechodzą nasze rodziny” (Jan Paweł II).
Pomóż w rozwoju naszego portalu