Człowiek nie żyje w świecie sam, żyje z innymi ludźmi, a jednocześnie żyje dla innych ludzi oraz żyje dzięki innym. Człowiek powołany do wspólnoty nie czuje się dobrze,
kiedy zostaje osamotniony. Każdy człowiek ma wartość nieskończoną. Gdyby zebrać wszystkie skarby świata, to nie wyrównałyby one wartości jednego życia ludzkiego. Obchodzimy różne dni, tygodnie, lata,
w których chce się uczulić społeczeństwo i jednostkę na pewne problemy, dostrzec jakąś grupę ludzi, poruszyć ludzkie serca, coś przypomnieć. Obecny rok obchodzony jest jako Europejski
Rok Osób Niepełnosprawnych. 59. Tydzień Miłosierdzia ma zwrócić uwagę na osoby niepełnosprawne, ma przypomnieć nasze obowiązki, ożywić działalność charytatywną. Ojciec Święty powiedział: „Społeczeństwo
jest takie, jaki jest jego stosunek do osób chorych i niepełnosprawnych”. Jakże ciągle są aktualne słowa Ojca Świętego Jana Pawła II o potrzebie „wyobraźni miłosierdzia”,
wypowiedziane 18 sierpnia 2002 r. na Krakowskich Błoniach.
Caritas znaczy „miłość”, ale miłość obejmuje troską nie tylko materialne, bytowe potrzeby człowieka, choć są one ważne. Prawdziwa miłość bliźniego wyraża się przede wszystkim w trosce
o jego zbawienie.
Liczbę osób niepełnosprawnych w Polsce ocenia się na około 4 miliony. Zazwyczaj wyróżnia się 4 kategorie ludzi niepełnosprawnych: głusi i niesłyszący, niewidomi i niedowidzący,
niepełnosprawni ruchowo oraz niepełnosprawni intelektualnie. Osoby niepełnosprawne oczekują od ludzi zdrowych nie litości, a wyrównania swoich szans, nie tylko opieki, ale też integracji. Chrześcijanie
są wezwani nie tylko do udzielania im pomocy materialnej i fizycznej, lecz odpowiadają za doprowadzenie ich do Chrystusa.
Troska o ludzi niepełnosprawnych przynależy od najdawniejszych czasów do tradycji chrześcijańskiej. Jezus w swoim odniesieniu do osób niepełnosprawnych zostawił wzór postawy
wobec ludzi cierpiących z powodu trwałego lub czasowego upośledzenia. Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie uczy nas, jaki winien być stosunek do cierpiących bliźnich. Nie wolno
nam ich „mijać”, przechodzić obojętnie, ale winniśmy przy nich „zatrzymać się”. Miłosiernym Samarytaninem jest każdy człowiek, który zatrzymuje się przy cierpieniu drugiego człowieka,
jakiekolwiek by ono było. Spotkanie niepełnosprawnego z Mistrzem z Nazaretu kończyło się zawsze uzdrowieniem lub uwolnieniem z dolegliwości. W postawie Jezusa
wobec osób niepełnosprawnych można dostrzec przejaw Bożej miłości, której szczytem była Jego męka i śmierć na krzyżu. Jezus z własnej woli pozwolił się przybić do krzyża i jako
bezsilny, przybity do okrutnego narzędzia kaźni, stał się podobny i najbliższy wszystkim niepełnosprawnym.
Ciągle mam w pamięci wczaso-rekolekcje dla niepełnosprawnych w Dubience w lipcu br. i Mszę św., którą odprawiłem dla nich. Wzruszający był znak pokoju,
kiedy często nie mogli podać ręki, bo była sparaliżowana, ale sercem mówili „pokój z Tobą”. Ile w ich oczach można było odczytać radości, iż przy nich znaleźli się księża,
klerycy naszego WSD, studenci, młodzież szkolna. Pragnę pozdrowić tym pisanym słowem wszystkich wolontariuszy. Proszę Was, niepełnosprawni o modlitwę za Caritas naszej diecezji,
abyśmy mogli dobrze służyć wszystkim potrzebującym.
Uczynki miłosierdzia pełnione były w Kościele od samego początku jego istnienia. Stanowiły one realizację szczególnego mandatu pozostawionego przez Chrystusa wszystkim ludziom. Były też
i nadal są najbardziej wiarygodnym świadectwem wierności Ewangelii oraz czytelnym znakiem Miłosiernego Boga we współczesnym świecie.
Jesteśmy już po wakacjach, ale dla Caritas nie było wakacji. Oprócz tych wczaso-rekolekcji dla niepełnosprawnych w Dubience, które wspieraliśmy materialnie, ponad 1600 dzieci i młodzieży
skorzystało z dofinansowania w ich letnim wypoczynku. Były to grupy ministrantów, lektorów, młodzież KSM, Oaza, Katolickie Stowarzyszenie „Przyjazna Szkoła” domy opieki
społecznej, bezpłatne wczasy dla najbiedniejszych dzieci, wczaso-rekolekcje dla młodzieży z Białorusi, Litwy, Ukrainy. Pospieszyliśmy z pomocą dla 7 rodzin dotkniętych pożarem. Pewnymi
sumami pieniędzy wsparliśmy trudne zabiegi chirurgiczne (operacja serca), przeszczep szpiku kostnego czy też zakup leków. Jeśli dodamy do tego liczbę blisko 900 osób którym udzieliliśmy pomocy finansowej,
to jest to suma ogromnie duża.
Skąd czerpiemy fundusze? Znana jest akcja „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”, „Kromka Chleba” oraz zbiórki do puszek z racji Tygodnia Miłosierdzia. Pragnę podziękować
wszystkim naszym ofiarodawcom za wszelki gest ofiary. Pragnę też i zachęcam, aby w szkołach powstawały Szkolne Koła Caritas pod kierunkiem księży, czy też katechetów świeckich,
które będą nieść radość, uśmiech i serce każdemu potrzebującemu. Matka Teresa z Kalkuty powiedziała kiedyś do takich wolontariuszy: „Pokazuj ludziom Jezusa nie słowem, lecz
swoim przykładem, kochając Go, jaśniejąc Jego świętością, i roznosząc miłość, gdziekolwiek się znajdujesz. Ofiarujcie im nie tylko swą opiekę, ale także swoje serce”.
Zbliża się zima, wiele osób przychodzi do Caritas i pyta, czy dostaną parę groszy na węgiel, na odzież i obuwie dla dzieci. Czy mamy coś z żywności lub zeszyty szkolne?
Widzimy, jak w zawrotnym tempie postępuje pauperyzacja społeczeństwa. Ludzie nie mają pracy, nie mają więc pieniędzy, aby opłacić mieszkanie, utrzymać dom. Chciałbym wszystkim pomóc, choć możliwości
Caritas są ograniczone. Zwracam się z gorącym apelem: nie przechodźmy obojętnie obok puszki Caritasu, do której będzie zbierana ofiara w pierwszą niedzielę października.
Niech modlitewny dar ze strony ludzi potrzebujących będzie zapłatą za hojne serca.
Daj nam serce, by kochać
Serce z krwi, nie z kamienia
Abyśmy kochali Boga i ludzi
Panie - już wielki czas aby w nas biło Twoje Serce
Modlitwa Serca - Kard. Leo Sueneus
Szczęść Boże wszystkim wspierającym dzieło Caritas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu