W dalszej części homilii kard. Stefan Wyszyński mówił: "Bardzo
wiele mamy do zawdzięczenia tej ziemi! Nie możemy nie nawiązać do
przedziwnej tajemnicy, która towarzyszy nam na Szlaku Milenijnym.
Wprawdzie nie widzimy tutaj przed sobą obrazu Nawiedzenia Matki Bożej
Częstochowskiej - powody są Wam dobrze znane - ale przychodzimy do
Was z uczuciem wdzięczności właśnie za to, że ongiś z Waszej ziemi,
z zamku Bełskiego, obraz Matki Bożej, z woli ówczesnego księcia opolskiego,
powędrował przez dalekie Opole, ku Jasnej Górze. Tam Maryja wybrała
sobie mieszkanie, aby z wyżyny, która miała stać się duchową stolicą
Polski, patrzeć ku niebu i ku ziemi polskiej, pociągając serca dzieci
ochrzczonego Narodu i królować naszej Ojczyźnie".
Kresowych wiernych Prymas Tysiąclecia szczególnie wyróżnił
mówiąc "Dzieci Boże, Dzieci najmilsze! Jakże jesteśmy Wam wdzięczni!
Jakże wdzięczna jest Wam cała Polska Milenijna, idąca szlakiem dziejowym
wraz ze wszystkimi biskupami, od jednej stolicy biskupiej do drugiej;
Polska wołająca: ´Te Deum laudamus - Ciebie Boga wysławiamy´, ´Gloria
Tibi Trinitas - Chwała Tobie Trójco Święta!´, ´Credo in unum Deum
- Wierzę w Boga´; Polska śpiewająca: My chcemy Boga i Przed Twe ołtarze
zanosim błaganie! Ta Polska niezmordowana w modlitwie, wytrwała w
klęczeniu, nie słabnąca w dźwiganiu dłoni ku niebu, jest Wam wdzięczna,
najmilsze Dzieci, za Matkę Bożą, za Jej Jasnogórski Wizerunek, bo
przez Waszą ziemię przeszła Ta, która od wieków króluje z Jasnej
Góry. W Jej imię zespolony i zjednoczony jest cały Naród, śpiewając
przez Nią dziękczynne Te Deum Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu.
Przyzywamy Królową Polski, a przecież nie gdzie indziej,
tylko wśród Was, Maryja po raz pierwszy nazwaną została ´Królową
Polski´. Wśród Was cały Naród zobowiązał się ustami króla, że czcić
Ją będzie, jako Królową Polski. Chociaż ze zmiennymi losami, jednak
dochował wierności temu zobowiązaniu. Oto bowiem mamy uroczystość
Królowej Polski, w dniu 3 maja, a Pani Jasnogórska, Wasza niejako
Rodaczka, wywodząca się z Waszej koleby, znana jest w całym świecie
i czczona na Jasnej Górze, jako Królowa Polski. Kościół pozwala nam
do Niej wołać, jako do Tej, która ´dana jest ku obronie Narodu polskiego´"
.
Znaczną część homilii Prymas Polski poświęcił drugiemu
patronowi archidiecezji - bł. Jakubowi Strzemię. Mówił: "...wspominamy
wspaniałego Arcybiskupa ze stolicy ´zawsze wiernej´, bł. Jakuba Strzemię,
którego szczątki święte czcimy tu społem. Odległe to wieki, czasy
króla Władysława Jagiełły, okres zmagań się Polski chrześcijańskiej
z okrutnymi rycerzami miecza, bezpośrednio przed rozprawą Grunwaldzką.
Żyje wtedy w ziemi ´zawsze wiernej´ wielki przyjaciel i doradca króla
Władysława Jagiełły, duch jednoczący całe Królestwo, tak, iż nazwano
go ´Pater Patriae - Ojciec Ojczyzny´. Jest on przykładem, jak trzeba
umieć poświęcić się dla braci. Takie duchy umie wychowywać Ewangelia
Chrystusa i Krzyż Chrystusowy! (...)
Wprawdzie bł. Jakub Strzemię nie ujrzał zwycięstwa miłości
nad nienawiścią, ducha nad żelazem, ale je wymodlił. Był natchnieniem
i wzorem miłowania Ojczyzny po Bożemu. Pozostał w dziejach polskiego
tysiąclecia świadectwem, że Kościół umie przez Krzyż i Ewangelię
wychowywać dzieci Narodu dla wiernej Bożej służby Narodowi. Takim
pozostanie na tych rubieżach, czczony dzisiaj w całej Polsce, Patron
naszej uroczystości. Przez Niego wołamy do Królowej Polski, patronującej
tej ziemi i całej Ojczyźnie. My, polscy biskupi, przychodzimy dzisiaj
z hołdem do Waszego Arcybiskupa sprzed pięciu wieków, aby razem z
Wami wyprosić sobie ducha służby Ojczyźnie, zgodnie z duchem Krzyża,
który uczyć nas będzie ofiary z samych siebie, zgodnie z nauką Ewangelii,
która prowadzić nas będzie w wiary nowe tysiąclecie. Oto jest właściwa
intencja naszej pielgrzymki do archidiecezji ´zawsze wiernej´. Przez
przyczynę Królowej Polski i Waszego Patrona, arcybiskupa bł. Jakuba
Strzemię, pragniemy wyprosić sobie umiejętność, aby każdy z nas był
´Pater Patriae - Ojcem Ojczyzny´, aby umiał jej służyć w duchu Ewangelii
Chrystusowej i ducha tego przekazywał wszystkim dzieciom Polski ochrzczonej"
. Kończąc swe przemówienie, głębokie w treści, zapewnił Prymas Tysiąclecia,
w imieniu Biskupów Polski, że "nosimy Was głęboko w naszych sercach,
uczuciach, myślach i modlitwach. Nieustannie jesteście tam obecni,
jako żywi przedstawiciele ziemi, która włożyła olbrzymie zasługi
w dzieje Kościoła Tysiąclecia, służącego Narodowi ochrzczonemu, i
w dzieje katolickiej Polski". Życzył "jak najwięcej darów Bożych,
abyśmy nadal umieli służyć Polsce zawsze wiernej Chrystusowi i Maryi,
Królowej Polski". Te słowa nie potrzebują komentarza. W swoich zapiskach
kard. Wyszyński zanotował: "Pogoda dobra, jest sucho i cicho, nieco
mgły, dość chłodno. Ale ludzie słuchają pilnie. Mówię nieco krócej,
z obawy o głos nadszarpnięty we Wrocławiu. Po Sumie wszyscy śpiewają
Te Deum, Apel Jasnogórski. Po czym relikwie wracają do prokatedry.
Jeszcze ma miejsce misterium, wykonywane pięknie przez dzieci i młodzież.
Ale biskupi, w liczbie dwunastu, wracają na plebanię. Podejmuje nas
proboszcz prokatedry. Wszystkim dzielnym lwowianom życzymy, by nas
co rychlej zaprosili do Lwowa".
Przez całą noc, co godzinę proboszczowie poszczególnych
parafii odprawiali Msze św. i przeprowadzali ze swoimi wiernymi adorację
Najświętszego Sakramentu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu