Reklama

Pozostało z uczty słowa

Jeszcze Dubieckie refleksje

Niedziela przemyska 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomnijmy słowa homilii naszego misjonarza. „Nie można na misjach zrobić niczego bez oddanych katechistów”. Zamyśliło to nas wszystkich i w kaplicy zapanowała wprost sakralna cisza. A ks. Marek opowiadał dalej. Potrzeba nosić w sobie pragnienie by Ewangelia dotarła do wszystkich. Nawet do takich, co do których mamy wątpliwości czy jej pragną.
Tak zdarzyło się jemu kiedyś przed laty w Czadzie, do którego ciągle tęskni. Jechali do jednej z misyjnych wiosek. Droga daleka - 150 kilometrów. Po drodze mijali małe i większe osady. Ale to były miejsca, które ich zdaniem nie miały pragnienia Ewangelii. W drodze powrotnej katechista zaproponował: „Padre, tak jedziemy tyle kilometrów i mijamy kolejne wioski. A może by się tak zatrzymać i porozmawiać o Dobrej Nowinie”.
Zatrzymali się gdzieś w połowie powrotnej drogi i zawitali do sporej osady. Przyjęto ich z radością. Któryś z mieszkańców powiedział: „Jak dobrze, że wstąpiliście do nas. Od pewnego czasu obserwujemy jak przejeżdżacie przez naszą wioskę i omijacie ją. Było nam bardzo przykro. Ale dziś cieszymy się”. Rozpoczęła się pierwsza katecheza. Zaczęło przychodzić coraz więcej ludzi. Katechista tłumaczył słowa misjonarza, a oni z coraz większym zaciekawieniem tego słuchali. Wreszcie misjonarz zaproponował odprawienie Mszy św. Przyjęli to z ciekawością. Nigdy przecież nie byli na Mszy św.
Teraz, jak opowiada ks. Marek to jedna z najbardziej żywotnych wiosek misyjnych.
I tak skończyło się kazanie dubieckie. Pozostaje jeszcze refleksja na dzisiejsze czasy. Śpieszymy się, żyjąc własnymi sprawami. Jak oni gonimy te metaforyczne kilometry. A może za ich przykładem idąc, warto by zatrzymać się na chwilę i spojrzeć w oczy bliźniego? To są czasem przypadkowi znajomi, nieraz nasi uczniowie, czasem zupełnie obojętny człowiek. Chwila uwagi może bardzo zmienić jedno życie. Ale może i ubogacić także nas. Nigdy nie zapomnę pewnej siostry Felicjanki, także dzisiaj pracującej na misjach, która jako młoda dziewczyna zaczepiła inną siostrę i zapytała jak się do nich zwracać, bo pochodziła z rodziny niewierzącej. Ta jedna rozmowa, to jedno zatrzymanie siostry, która pewnie też się śpieszyła, zrodziło nowe powołanie zakonne.
Zatrzymajmy się na chwilę!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebiańskie ogrody św. Doroty

Św. Dorota

Święta Dorota z Kapadocji (obecnie Turcja), czczona m.in. w kilku podkarpackich kościołach, np. w Trzcinicy, Binarowej czy Połomi, nie miała łatwego życia. Nie dość, że wyparły się jej siostry, to jeszcze musiała życiem zapłacić za swoją wiarę w Chrystusa

Na wielu wizerunkach świętą przedstawiają z koszem pełnym kwiatów bądź kosz pełen owoców trzyma stojący obok niej mały chłopiec. Skąd ten motyw w ikonografii chrześcijańskiej? Otóż związany on jest z piękną legendą. Skazanej na śmierć męczeńską Dorocie przyglądali się uważnie cesarscy oprawcy, poganie. Ku ich zdumieniu na twarzy przyszłej świętej nie zobaczyli smutku; z radością spieszyła ona na spotkanie z Bogiem. Rozgniewało to jednego z pogan, urzędnika imieniem Teofil, który zapytał dlaczego tak się spieszy. Otrzymał odpowiedź: idę do niebiańskich ogrodów. Zakpił więc Teofil, nazywając ją narzeczoną Chrystusa, prosząc Dorotę, aby przyniosła mu z tych „rzekomych” ogrodów kwiaty bądź owoce. Po pewnym czasie u Teofila zjawił się tajemniczy posłaniec, chłopiec, który przyniósł Teofilowi chustę Doroty przepełnioną niezwykle silnym zapachem różano-owocowym. Późniejsza legenda przedstawiła to wydarzenie nieco inaczej: to anioł miał przynieść poganinowi kosz kwiatów i owoców – stąd św. Dorota uważana jest za patronkę ogrodników, ale też młodych małżonków. Niedowiarek uwierzył, zresztą później został także ścięty mieczem razem z Dorotą; było to na początku czwartego stulecia.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent o wypowiedzi Barbary Nowackiej: bardzo grube przejęzyczenie, wręcz tragiczne

2025-02-06 07:24

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Barbara Nowacka

PAP/Albert Zawada

Jeżeli minister Barbara Nowacka twierdzi, że to było przejęzyczenie, to trzeba powiedzieć, że było to bardzo grube przejęzyczenie, wręcz tragiczne, które politykowi na tym poziomie zdarzyć się nie może - podkreślił prezydent Andrzej Duda odnosząc się do wypowiedzi szefowej MEN o "polskich nazistach".

Minister edukacji Barbara Nowacka podczas międzynarodowej konferencji w 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau powiedziała, że "na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady". Resort edukacji wyjaśnił, że ministra "wyraźnie przejęzyczyła się".
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Czy jest coś, za co zapłaciłbyś wszystko?

2025-02-07 07:17

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Młody chłopak, który pożyczył długopis, nieświadomie rozpoczął relację, która odmieniła jego życie. Te małe akty mogą być początkiem wielkich zmian, jeśli tylko jesteśmy otwarci na ich potencjał.

Przykłady z życia trenera Vincenta Lombardiego i jego podejścia do dyscypliny oraz wartości duchowych pokazują, że zasady i wiara mogą iść w parze. Jego podejście, balansujące między dyscypliną a empatią, uczy nas, że warto inwestować w to, co naprawdę ważne, nawet jeśli wymaga to pewnych poświęceń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję