Lepszą drużyną byli koalicjanci i im należało się zwycięstwo. Tylko brak szczęścia rywali i dobre parady bramkarza Wojciecha Szczesiaka uchroniły zespół radnych od niechybnej porażki.
Spotkanie trwało 2 razy po 35 minut, a sędziowali je Mieczysław Adamek i Włodzimierz Nieznalski.
Niewątpliwym osłabieniem koalicji był brak w zespole proboszcza kolskiej fary - ks. kan. Józefa Wronkiewicza, który zapytany o powód niereprezentowania drużyny odpowiedział:
„Obawiam się, że gdybym zagrał, wynik byłby korzystny dla drużyny radnych, ponieważ... nie mam sumienia strzelać do ich bramki. Wolę być menadżerem, podobnie jak komendant Policji Powiatowej Gerard
Modrzyński, i doradzać swojej drużynie”.
Po meczu burmistrz Koła Jan Stępiński wręczył drużynom puchary. W powszechnej opinii licznych kibiców mecz był bardzo dobry, a atmosfera doskonała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu